reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

czy sa tu mamy ktor maja dzieci w wieku 4 i 5 lat

shilla72

Fanka BB :)
Dołączył(a)
8 Sierpień 2004
Postów
344
Miasto
Nottingham
witam chce porozmawiac z mami ktor maja dzieci rok po roku w wieku 4 i 5 lat mozemy podzielic sie doswiadczeniami jak czy wasze dzieci potrafia bawic sie ze soba a moze wiecej sie kłuca itp piszcie
 
reklama
hej! Ja mam tylko synka ale moja siostra ma dzieciaczki rok po roku. Patryk ma prawie 5 (31 grodnia) a Mati prawie 4(6 kwietnia) . I musze przyznac ze Julia dobrze zrobila gdy postanowila zaraz po Patryku postarac sie mu o rodzenstwo. Sa to najlepsi kumple i swietnie sie dogaduja. Fakt ze czasem sa klutnie i bijatyki ale trwaja krotko. 2 msc temu byla moja mama w odwiedziny i wracajac do domu zabrala ze soba Matiego bo wiedziala ze za trzy tygodnie Julia i tak przyjerzdza do niej. Patryk zgodzil sie bez problemu z tekstem " Mama bedzie teraz tylko dlamnie" i na poczatku niezle to wykorzystywal:tak: , ale juz po tygodniu zaczal tak tesknic ze niespal po nocach. Gdy bawil sie z moim Filipem caly czas mowil " ty nieumiesz jak Mati , Mati robi to inaczej Mati to Mati tamto" Do Juli powiedzial pewnej nocy gdy niemogl zasnac " Mamo ale ty juz nigdy nieposcisz Mateusza na tak dlugo?" Julia pojechala do mamy tydzien wczesniej bo Patryk byl taki biedny... Jak sie zobaczyli zucili sie sobie w ramiona i gadali o glupotach ponad godzine. Przez trzy dni nieodstepowali sie na krok!
U mojej kolezanki jest tak ze Amadeusz ma 6lat a Kacper 2. Kochaja sie strasznie ale to nie to co Pati i Mati poniewarz Amadeusz trzyma role opiekuna a nie role brata na dobre i na zle. Jest to rozny wiek wiec i inne zainteresowania inne zabawy itd.
 
No wlasnie ja za dlugo zastanawiam sie nad rodzenstwem dla Fiipa. Dopiero teraz zaczynam myslenie na drugim i to nie jestem pewna. Jak widze chlopakow Juli to zaluje ze tez ak niezrobilam no ale teraz juz za pozno.
 
:-Dwitam ja jestem mamusią 3 skarbów:happy:
adam -10 lat 16-02-1999
julia-5 lat06-04-2004
antoni8m-cy13-11-2008
dzieciaki moje to jak się śmiejemy 5-10-15:-D:-D
julia z adamem maja swoje wspólne sprawy sekrety i mimo 5 lat róznicy świetnie się z soba dogadują dla antoniego sa narazie opiekunami ale bardzo pomocnymi dadzą mu pić przypilnują jak jestem czymś zajęta i kochają go rozpieszczać więc jak dla mnie taka róznica wieku to ideał zresztą zawsze tak chciałam:tak::tak:
moja koleżanka ma dzieci rok po roku teraz jak mają 7i 8 lat mówi że super ale jak byli mali to miała dosyć :tak:a że to parka to jak narazie są na etapie nielubienia się bo chłopaki są beee bo dziewczyny to płaczki:rofl2:
między moim bratem a mną jest 3.5 roku różnicy i nigdy nie mieliśmy zesobą dobrego kontaktu i tak jest do dziś jesteśmy rodzeństwem a różnimy się od siebie jak ogień i woda:tak::tak::tak:
natomiast międzymoją bratowa a jej siostra jest 10 lat różnicy i tera zgdy mają 35 i 25 lat są super przyjaciółkami:tak:
pozdrawia, i mam nadzieje ze sie nam wąteczek rozwinie:tak:
ps moja pięcio latka od września zaczyna naukę w zerówce szkolnej (przedszkole ją nudziło:szok:)ja mam stresa a ona jest wyluzowana:-D
 
malinka 1 fajne te twoje dzieci moje dzieci od wrzesnia do szkoly i poweim ci ze tez jestem przerazona trzymajcie sie ja tez mam nadzieje ze wateczek sie rozwinie ja mam brata blizniaka i kontakt taki sobie a wlasnie ze starsza siostra o 10 lat kontakt superr jak przyjaciolki nawet teraz mimo dzielacych nas kilometrow takze na to nie ma reguly kolorowych snow trzymajta sie
 
No jak tak czytam dziewczyny to widze ze u kazdego inaczej. Dzieciaczki mojej siostry od samego poczatku byli najlepszymi kumplami. Patryk chodzil sam a Mati w chodziku i caly dzien potrafili siedziec w pokoju i sie bawic. No a ja... ja to mam 7 rodzenstwa... 13, 22, 25, 28, 29 ,31, 32, 35... he he he.I wiecie co... bez siebie zyc nieumiemy. Oj zdazaly sie klotnie i niezle bijatyki ale i tak zawsze trzymalismy i trzymamy sie razem. Do tej pory pamietam jak wieczorami siedzielismy wszyscy w kuchni gralismy w tysiaca... kazdy staral sie oszukiwac ale i tak byla super zabawa. Mimo ze Aga byla prawie najstarsza to i tak dolaczala sie do wieczornej zabawy w ksiezniczki by niebylo nam smotno ze niechce sie z nami bawic. No i wogole zawsze duzo rozmawialismy i do tej pory staramy sie spotykac jak najczesciej mimo dzielacych nach kilometrow. Uwielbiam wspolne grile wypady nad jezioro czy wlasnie te rozmowy na strychu... Teraz jestesmy prawie wszyscy dorosli i tematy sie zmieniaja dzieci dom rodziny itd.i mimo ze takie roznice to i tak jest super... ale sie rozpisalam he he he . Mam nadzieje ze niezanudzam...

shilla72 chcialam jeszcze napisac ze moja szwagierka miala blizniaki i slodziaki kochane jak bracia syjamscy byli. Jak jedenego niebylo za dlugo (10 min) to drugi juz plakal... Mam jednak nadzieje ze z twoim bratem mimo wszystko dzieli was jaka specjalna wiez :tak:
 
No jak tak czytam dziewczyny to widze ze u kazdego inaczej. Dzieciaczki mojej siostry od samego poczatku byli najlepszymi kumplami. Patryk chodzil sam a Mati w chodziku i caly dzien potrafili siedziec w pokoju i sie bawic. No a ja... ja to mam 7 rodzenstwa... 13, 22, 25, 28, 29 ,31, 32, 35... he he he.I wiecie co... bez siebie zyc nieumiemy. Oj zdazaly sie klotnie i niezle bijatyki ale i tak zawsze trzymalismy i trzymamy sie razem. Do tej pory pamietam jak wieczorami siedzielismy wszyscy w kuchni gralismy w tysiaca... kazdy staral sie oszukiwac ale i tak byla super zabawa. Mimo ze Aga byla prawie najstarsza to i tak dolaczala sie do wieczornej zabawy w ksiezniczki by niebylo nam smotno ze niechce sie z nami bawic. No i wogole zawsze duzo rozmawialismy i do tej pory staramy sie spotykac jak najczesciej mimo dzielacych nach kilometrow. Uwielbiam wspolne grile wypady nad jezioro czy wlasnie te rozmowy na strychu... Teraz jestesmy prawie wszyscy dorosli i tematy sie zmieniaja dzieci dom rodziny itd.i mimo ze takie roznice to i tak jest super... ale sie rozpisalam he he he . Mam nadzieje ze niezanudzam...

shilla72 chcialam jeszcze napisac ze moja szwagierka miala blizniaki i slodziaki kochane jak bracia syjamscy byli. Jak jedenego niebylo za dlugo (10 min) to drugi juz plakal... Mam jednak nadzieje ze z twoim bratem mimo wszystko dzieli was jaka specjalna wiez :tak:
hej:happy:
fajnie jest mieć dużą rodzinkę:tak::tak::tak:
ja zawsze marzyłam o siostrze:tak::tak::tak:
moja julina też mówi że chciałaby mieć siostrę ale póki mieszkam na wynajmowanym to nawet o tym nie marzę :no:mój instynkt macierzyński został już zaspokojony:tak:antoszka daje popalić za 5 więc to najlepsza metoda antykoncepcji:-D:-D:-D:-D
starsze dzieci to ten plus że adam poszedł do sklepu rano julia bawi się teraz z antonim a ja mam chwilę luziku:rofl2:
 
fajnie miec tyle rodzenstwa
muminka tak mimo wszytsko rozmawiam z bratem ale z siostra mam wiekszy kontakt
a ostatnio moje dzieci mnie zapytaly czemu nie maja siostrzyczki zrobilam wielkie oczy:szok:
ale bez siebie nie moga zyc nawet nieraz ida razem do kibelka siusiu razem lapki myja wycieraja i zawsze jak mlodszy synek nie moze sobie z czyms poradzic to straszy biegnie z pomoca
co tam dzis porabialyscie my dzis zaliczylismy spacerek teraz ogladamy wieczorynke myjku myjku i hasiu
trzymajcie sie kobitki a jak tam wasze pociechy
 
reklama
No wlasnie Malinka.Moj instynk macierzynski mowie ze moze jeszcze jedno ale napewno nie tyle co moja mamusia he he he. Oj pamietam ile to pracy moja mamusia miala. I jak tak widze ile to roboty juz przy jednym to nie dziekuje. 8-semki niepotrzebuje...
My dzisiaj juz od rana na spacerku. Jak prawie codziennie odkad porzegnalam sie z praca... :( No ale teraz mam kupe czasu dla Filipka. Juz o 11 na dlugi spacer do lasu lub na plac zabaw. No i tak ze trzy godzinki...potem obiadek i znow gdzies na spacer lub do znajomych lub oni do nas. No i oczywiscie pomiedzy chwilka przy internecie...:-D
 
Do góry