Dumis mój tez jest podobnym typem faceta.Zero okzywania uczuć,bo jak kiedyś powiedział ty wiesz o tym.Jeszcze w poniedziałek wieczorem użalałm się nad sobą,ale coś mnie tkneło zrobić na przekór.Wpisałąm sobie bardzo pozytywny opis na gg(aż zdziwione koleżanki pytałay czy cos sie mu poprawiło).Zachowuje sie jakby nic złego sie nie działo.Wczoraj zero jakiego kolwiek okazania uczuć.Po pracy wróciłam zmęczona o 22.Położyłam sie spać.Śpie z podkurczoną nogą,on po jakimś czasie się przysuwa wbijając mi kolana w kostke.Pytam czy chce mnie zepchnąć,a on wyskakuje ze przytulić nawet sie nie można i odwraca się tyłkiem do mnie.Dla mnie przytulenie wygląda innaczej.Rano jak zwykle koło 6 poszłam spac do małej.Po 7 wyszedł do pracy i przysłał smsa,dziekuje za udany wieczór.Normalnie napisałabym mu ze przytulenie wyglada innaczej i potrzeba do tego uczuc od rana itp.A ja kocham cie nerwusie,buziaczki.Odpisał mi - i tylko masz szczęscie ,że ja ciebie tez-.Tak naprawde niewiem czy go jeszcze kocham,a z tego szczescia śmiać mi się chce.Chyba z jednej strony chce go upewnic w swej miłości,żeby przestał być czujny.Może i z tej samej strony chciałąbym byc pewna ze ma innną i skonczyć to wreszcie.
Dumis pisz.Ja też po sobie wiem ,że to troche uspakaja ,wygadanie się i to najlepiej obcym ludzią.Oni nie są stronniczy.
Dumis pisz.Ja też po sobie wiem ,że to troche uspakaja ,wygadanie się i to najlepiej obcym ludzią.Oni nie są stronniczy.
Ostatnia edycja: