reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Dieta cud - grupa wsparcia dla odchudzajacych, diety, sukcesy i porażki

Natusia - a Ty nie karmisz? bo chyba przy karmieniu to się odchudzać za bardzo nie można?
Karmię, karmię ale zdrowo się odżywiać zawsze można ;-)
Natusia kobieto dopiero co rodziłaś!!! ale jak bedziesz trzymać się Swoich postanowień szybko osiągniesz wymarzony cel:tak::tak::tak::tak:
Na początku byłam trochę załamana bo przez 4 tyg nie zrzuciłam ani grama. Myślałam, że chociaż woda ze mnie zejdzie a tu nic. Dopiero niedawno się ruszyło.
Mam nadzieję,że wytrwam:cool2:
 
reklama
u mnie ciężko idzie.... nie mam czasu na jedzenie i jem byle co na szybko w biegu a porządnie dopiero wieczorem jak dzieci pójdą spać... Ale jak skończę z karmieniem to się wezmę za siebie i jakąś dietę zrobię.
 
Ja też próbuję się odchudzać, choć na spokojnie...bo karmię...bez słodyczy, stałe posiłki...i powoluuutku waga idzie w dół choć wolno.... ale od piątku (14.10) 0,5kg w dół.... chciałabym schudnąć w sumie 13 kg..choć do końca karmienia (styczeń/luty) 5kg, a resztę później.... myślę, że cel realny...
 
Ja też próbuję się odchudzać, choć na spokojnie...bo karmię...bez słodyczy, stałe posiłki...i powoluuutku waga idzie w dół choć wolno.... ale od piątku (14.10) 0,5kg w dół.... chciałabym schudnąć w sumie 13 kg..choć do końca karmienia (styczeń/luty) 5kg, a resztę później.... myślę, że cel realny...
No to mamy zbliżone cele:-)
Ja planuję do końca roku pozbyć się ok 4 kg.
A karmić chcę przynajmniej do wakacji więc do tej pory odchudzać się będę powolutku:-p
 
Odwieczny mój (i chyba nie tylko) problem odchudzania.
Mam takie silne postanowienie, aby znów zacząć dietkę i ćwiczenia.
Ale nieregularne posiłki, bo zwariowane dni teraz mam, więc wiadomo - w takim systemie nie da się schudnąć racjonalnie.
Ale powoli przygotowuję się do styczniowego dietkowania - takie mam już plany na nowy rok.
Oby się udało.
 
reklama
Do góry