reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Dieta cukrzycowa - chwile załamania...

Kasiula89

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
3 Styczeń 2017
Postów
46
Kochane słodkie mamy, jak sobie radzicie z dietąc ukrzycową? Co jecie? Miewacie momenty załamania? Na diecie jestem od miesiąca, nie mam problemu ze zdrowym jedzeniem bo przed ciążą rowniez jadłam zdrowo ale przyszedł moment załamania, nie jestem w stanie przełknąc warzyw, powodują u mnie mdłosci, odruch wymiotny i mega wzdęcia. Nie wiem juz co jesc bo podobno warzywa muszą być do kazdego tudziez do większosci posiłkow. Jestem zmęczona psychicznie, zmuszam sie do jedzenia dla dobra dziecka. Ja wiem że na fb jest grupa cukrzycowa ale mam wrazenie, że kobiety tam nigdy nie mialy momentu załamania, jedzą tylko zbilansowane posiłki i zachowują sie jakby nigdy nie były początkujące. Mi jest bardzo ciężko głównie przez te warzywa i brak owocow a ja kocham owoce (podobno mozna tylko raz dziennie jedną porcje i tyle zjadam ale dla mnie to za malo) :( pomóżcie :(
 
reklama
Kochane słodkie mamy, jak sobie radzicie z dietąc ukrzycową? Co jecie? Miewacie momenty załamania? Na diecie jestem od miesiąca, nie mam problemu ze zdrowym jedzeniem bo przed ciążą rowniez jadłam zdrowo ale przyszedł moment załamania, nie jestem w stanie przełknąc warzyw, powodują u mnie mdłosci, odruch wymiotny i mega wzdęcia. Nie wiem juz co jesc bo podobno warzywa muszą być do kazdego tudziez do większosci posiłkow. Jestem zmęczona psychicznie, zmuszam sie do jedzenia dla dobra dziecka. Ja wiem że na fb jest grupa cukrzycowa ale mam wrazenie, że kobiety tam nigdy nie mialy momentu załamania, jedzą tylko zbilansowane posiłki i zachowują sie jakby nigdy nie były początkujące. Mi jest bardzo ciężko głównie przez te warzywa i brak owocow a ja kocham owoce (podobno mozna tylko raz dziennie jedną porcje i tyle zjadam ale dla mnie to za malo) :( pomóżcie :(

Cześć :) Jestem na diecie cukrzycowej od 14 tc czyli od 20 tygodni i jeśli o mnie chodzi to kryzys mam przynajmniej raz w tygodniu. Co do warzyw to jeśli nie masz ochoty to nie jedz, wybierz coś innego, a może ochota na warzywa wróci za kilka dni? Czasami potrafiłam przez tydzień czy dwa nie jeść owoców i warzyw żeby w kolejnym tygodniu do każdego posiłku je dodawać. Nie zrezygnowałam też ze słodkości. Od czasu do czasu skuszę się na ciastko czy kawałek ciasta. Wszystko w umiarze. Nie wiem jak długo jesteś na tej diecie ale mnie bardzo pomogło ustalenie liczby posiłków, które mój organizm toleruje (czyli nie za dużo, nie za mało) - u mnie jest to 5 posiłków. Do szału i łez doprowadza mnie nadal punktualność posiłków. Jedno odstępstwo od ustalonego schematu i cukry wariują. Dobija mnie to pilnowanie co, kiedy i w jakiej ilości... Zostało mi już bardzo niewiele do porodu i to jest dla mnie bardzo silna motywacja żeby wytrwać. Na początku taką motywacją było żeby nie dostać insuliny bo moje wyniki krzywej cukrzycowej "załatwiły" mi wizytę w poradni w ciągu... 3 dni. Do tej pory insuliny nie dostałam i lekarz sam stwierdził, że robimy wszystko żebym już dostać nie musiała :) Mam nadzieję, że trochę pomogłam. Jeśli będę mogła jeszcze pomóc to pisz śmiało :)
 
Cześć :) Jestem na diecie cukrzycowej od 14 tc czyli od 20 tygodni i jeśli o mnie chodzi to kryzys mam przynajmniej raz w tygodniu. Co do warzyw to jeśli nie masz ochoty to nie jedz, wybierz coś innego, a może ochota na warzywa wróci za kilka dni? Czasami potrafiłam przez tydzień czy dwa nie jeść owoców i warzyw żeby w kolejnym tygodniu do każdego posiłku je dodawać. Nie zrezygnowałam też ze słodkości. Od czasu do czasu skuszę się na ciastko czy kawałek ciasta. Wszystko w umiarze. Nie wiem jak długo jesteś na tej diecie ale mnie bardzo pomogło ustalenie liczby posiłków, które mój organizm toleruje (czyli nie za dużo, nie za mało) - u mnie jest to 5 posiłków. Do szału i łez doprowadza mnie nadal punktualność posiłków. Jedno odstępstwo od ustalonego schematu i cukry wariują. Dobija mnie to pilnowanie co, kiedy i w jakiej ilości... Zostało mi już bardzo niewiele do porodu i to jest dla mnie bardzo silna motywacja żeby wytrwać. Na początku taką motywacją było żeby nie dostać insuliny bo moje wyniki krzywej cukrzycowej "załatwiły" mi wizytę w poradni w ciągu... 3 dni. Do tej pory insuliny nie dostałam i lekarz sam stwierdził, że robimy wszystko żebym już dostać nie musiała :) Mam nadzieję, że trochę pomogłam. Jeśli będę mogła jeszcze pomóc to pisz śmiało :)
U mnie dopiero koncowka 17go tygodnia, ja rowniez zjadam 5 posikow, dla mnie to i tak spory wyczyn bo mimo ze jadlam zdrowo to nigdy nie pilnowałam czasu, jadlam kiedy chcialam a teraz to jakies szalenstwo. Z domu ruszyc sie nie moge bez swoich pojemnikow z jedzeniem :(
 
U mnie dopiero koncowka 17go tygodnia, ja rowniez zjadam 5 posikow, dla mnie to i tak spory wyczyn bo mimo ze jadlam zdrowo to nigdy nie pilnowałam czasu, jadlam kiedy chcialam a teraz to jakies szalenstwo. Z domu ruszyc sie nie moge bez swoich pojemnikow z jedzeniem :(
Też to przeżyłam. Jadłam kiedy byłam głodna, nigdy "na siłę" ani w określonych odstępach czasu. Przez tę cukrzycę czuję się jak więzień i chociaż bardzo cieszę się z maleństwa to mam już zwyczajnie, tak po prostu dość. Niestety pojemników z jedzeniem nie przeskoczysz :/ ale dasz radę. Kto jak nie my, słodkie mamy :)
 
A jablka?:) pomarancze..maja niski ig
Korzystasz z tabelki IG?
Dzieki niej mozesz sobie zawsze podgladnac co.mozna zjeść...owoce tez mozna:))
Przede wszystkim ciemne owoce.Maliny jagody.
Mnie ratują kanapki..z mozzarella rukola i np.suszonym pomidorem...avokado.Wazne bys dużo piła.kostka gorzkiej czekolady raz w tyg.nie zaszkodzi
 
Pogrzeb w necie, bo są różne piekarnie i cukiernie, które oferują produkty dla cukrzyków. Można też kupić mąkę i upiec coś samej. Do tego może odrobina ksylitolu zamiast cukru. Do picia karob lub kawa Inka z mlekiem migdałowym domowej roboty (przepis w necie znajdziesz, a wiórki po migdałach możesz wykorzystać do jakiegoś wypieku). Długo byłam na diecie o niskim IG - wiem jak jest ciężko...
 
Ja od 3 lat mam hipoglikemie..odwrotnosc cukrzycy ale diete musze trzymać by cukier nie spadal.W ciazy mialam masakre....cukier spadał do 40...skakal do 200.....ale udalo się...mimo ze urodzilam wczesniaka..jest ok.Warto byc pod opieką dietetyka...ale klinicznego..takiego ktory jest od cukrzycy..insulonoopornosci....i tych wszystkich dziwnych wynalazkow
 
A jablka?:) pomarancze..maja niski ig
Korzystasz z tabelki IG?
Dzieki niej mozesz sobie zawsze podgladnac co.mozna zjeść...owoce tez mozna:))
Przede wszystkim ciemne owoce.Maliny jagody.
Mnie ratują kanapki..z mozzarella rukola i np.suszonym pomidorem...avokado.Wazne bys dużo piła.kostka gorzkiej czekolady raz w tyg.nie zaszkodzi
Jem jablka, pomarancze, kiwi, niedojrzale banany ale podobno mozna tylko raz dziennie zjadac... Dzis jest kryzys calkowity, nie jestem w stanie zjesc nic z tego cukrzycowego jedzenia, mdli mnie strasznie, co ugryze to mi sie cofa... Nie wiem co jesc dzis 😪
 
Jem jablka, pomarancze, kiwi, niedojrzale banany ale podobno mozna tylko raz dziennie zjadac... Dzis jest kryzys calkowity, nie jestem w stanie zjesc nic z tego cukrzycowego jedzenia, mdli mnie strasznie, co ugryze to mi sie cofa... Nie wiem co jesc dzis 😪
Spagetti ..makaros z pesto i np.orzechami..salata lodowa..sos..pomidor.mozzarela
Makaron ze szpinakiem i mozzarellą

Znajdz na fb Dietaminka ....to moja lekarka a na stronie ma pełno przepisów..na nalesniki.....pelno!!!!!!!!!!
 
reklama
Jem jablka, pomarancze, kiwi, niedojrzale banany ale podobno mozna tylko raz dziennie zjadac... Dzis jest kryzys calkowity, nie jestem w stanie zjesc nic z tego cukrzycowego jedzenia, mdli mnie strasznie, co ugryze to mi sie cofa... Nie wiem co jesc dzis [emoji25]
Ja dziś robiłam żytnio orkiszowe naleśniki ,
wczoraj faszerowane cukinie(może zdjęcie Cię zachęci [emoji4])
Trzeba szukać zamienników i kombinować, żeby nie było monotonnie bo faktycznie można oszalec.
Przez pierwszy tydzień ciągle byłam głodna i zła ,teraz staram się urozmaicać
received_247243313258306.jpeg
20200522_130026.jpeg
 
Do góry