reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Dieta naszych dzieciaków :) mniam mniam

Madzia, to Wy może wyjazdy w góry ograniczcie, bo Maciuś gotów po tym zdrowym powietrzu, rzeczywiście do 15 kg na bilansie dobić:-D:-D U nas też kanapki przegrywają z kaszą, bo ja nie tyle latać muszę, co potem całą kuchnie sprzątać, bo Florka chce wszystko jeść sama i kanapeczki owszem zjada, ale rozmazując sporo po sobie i otoczeniu:-p
 
Ostatnia edycja:
reklama
Misiek pije bebilon 3 dwa razy dziennie rano i wieczorem.Na obiad znowu daje sloiczki gdyz do niani je mi najwygodniej zabrac.Misiek probowal nawet cytryny krzywil sie bardzo ale chcial wiecej.W sumie musze powiedziec ze maly jest wszytsko zerny;-):tak::tak::-)
 
Madzia no to rzeczywiście Maciuś ma wilczy apetyt:tak::-Dale jak dziecko chce to niech je.
Andula widzę .że Misiek już poważnych rzeczy kosztował:-D

U nas rano samo mleko, z mojego wygodnictwa daje butle do łóżeczka i mały wypija, potem daję mu smoka i czasami jeszcze dośpi. POtem koło 10 jemy razem śniadanie, najczęściej mały je paróweczki i do tego kromke z szynką, albo bez chleba:tak:popija 150ml bobofruta. Do każdego posiłku sadzam go w krzesełku:tak:
 
Maciuś, ale apetyt! Jak to mówi mój tato - lepiej cię ubierać niż żywić ;-)
U nas też kasza wygrywa z kanapkami - szybciej i czyściej ;-) Ale od brata zawsze cos skubnie:tak:
 
Macius ale jestes glodomorek:-D
Misiu tez ma duzy apetyt:tak:

Misia rano pije mleko, a ok 11 dostaje danio. Wydaje mi sie ze ona jest glodna po calej nocy wiec daje jej mleko.Mleko je rano i wieczorem. Kaszke od czasu do czasu.Poza tym jakies owoce, nasze obiady jak oczywiscie sa dla niej zjadliwe. Kanapki daje jej czasmi pokrojone na talerzyku a ona siedzi w krzeselku i dos ladnie je. Albo duza kanapke daje jej odgryzac po kawalku.
 
U nas żarcia ciąg dalszy:sorry2: na śniadanie najpierw 150 ml mleka,a za dwie godziny 3 parówki z indyka i 1,5 kanapki z serem ,do tego 200 ml herbatki:-p
Opił się chłop wody zdrojowej i teraz szaleje z jedzeniem.
 
Ostatnia edycja:
a propos jedzenia,to lekarz nam ostatnio powedział,ze jajeczniczka zdecydownie nie:no: Jaja owszem 2 tygodniowo ,ale gotowane,a nie smażone,a tym bardziej nie na maśle,bo coś tam z tłuszczami nie tak i wychodzi wysokocholesterolowo,jak juz to na smalcu smażyć,ale generalnie to wcale nie smażyć:sorry:
A taka jajeczniczka to było numero uno na obiadek,jak sie matce niczego bardziej konstruktywnego robić nie chciało:sorry::-(
 
uuu...to kiepsko bo u nas też jajecznica była zapchajdziurą zawsze. Z tym, że ja ze sporym sceptycyzmem podchodzę do zaleceń dietetycznych, mając w pamięci kolejne okresy, kiedy naukowcy twierdzili, że trujące jest masło, potem margaryna, potem znowu masło i tak w kółko oraz małą pomyłeczkę w danych dotyczących szpinaku, która kilku pokoleniom zmarnowała dzieciństwo nad talerzami ze szpinakiem:p... a na smalcu to moze i niskocholesterolowo, ale mocno cieżkostrawnie chyba, nie?
 
reklama
a ja dzis na śniadanko jajeczniczkę zrobiłam (bez tłuszczu) i wszamał, ze smakiem;-) a co gorsza to widzę, że kaszki zaczynają na śniadanko nie wchodzić więc czas na urozmaicanie:cool2:
 
Do góry