reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

dieta proteinowa~

reklama
Ja również Dukam od prawie 3 tyg. Na razie spadło mi 7kg, ale obecnie waga stanęła i uparcie stoi w miejscu. Nie tyję ale i nie chudnę.
Uważam że to bardzo fajna dietka pod warunkiem że się chce ugotować i pomyśleć. w necie znalazłam dużo ciekawych przepisów. Piekę chlebek otrębowy, bo bez chleba nie potrafię żyć! Jak miałam ochotę na słodkie to upiekłam serniczek wg Dukana. Na diecie męczymy się razem z mężem więc jest mi weselej i raźniej.
 
Witam was :)
Jestem na Dukanie od 10 czerwca. W I fazie schudlam 3 kg i od tej pory waga uparcie stoi w miejscu :(((
Nie poddaje sie bo wiem ze nie od razu Krakow zbudowano, ale to frustrujace. Dodam ze do wagi wymarzonej mam jeszcze 17kg do zrzuceia,I nie wiem czy prognozy Dukana sie sprawdza. Jak tak dalej pojdzie to boje sie ze sie poddam...
 
Nie poddawajcie się dziewczyny, w każdej diecie jest chyba tak samo - sa momenty, że waga spada szybciej, a są też takie, że się zatrzymuje. Poza tym u mnie na przykład jest tak, że pare dni przed okresem zawsze ważę wiecej, bo mój organizm zatrzymuje więcej wody, potem się jej pozbywa i waga automatycznie troche spada. Może Wasze zatrzymanie wagi też ma coś wspólnego z cyklem. Nasz organizm przecież też nie zawsze spala tak samo szybko. Ja sobie zawsze powtarzam, że muszę wytrzymać, skoro wytrzymałam już tyle, to szkoda byłoby teraz zmarnować tyle wysiłku...
pozdrowionka
nikita
 
Hej.
Ja też do was dołączam. Od prawie dwuch tyg. jestem na diecie 7/7. Prawdę mówiąc nie ważę się bo po pierwse nie mam wagi a po drugie dla mnie ważniejsze jest czy obwody się zmniejszają. No i napewno się zmniejszają. Mam nadzieję że dalej tak będzie no i że wytrwam. Dziś byłam bardzo dzielna bo zrobiłam rodzinie na obiad pyszne, słodkie kopytka. Oj jak bardzo kusiły. Okropnie do mnie krzyczały zjedz mnie. Ale nie dałam się im i teraz zajadam się pysznymi dostami proteinowymi:tak::tak:
 
wczoraj upiekłam sernik, ide zobaczyć czy się udał :tak:, od początku diety ( 6 dni) -1,5 kg wiec bez szaleństw, ale najważniejsze ze spada
 
ja też własnie piekę serniczek bo mam straszną ochotę na słodkie!

Dziewczyny poradźcie co zrobić. W sobotę mam wesele - no i właśnie - co mam zrobić, jeść? Nie jeść? Tylko próbować? Może któraś z Was była w podobnej sytuacji....Jak sobie poradzić żeby nie zwariować!!:-D
 
reklama

Podobne tematy

Do góry