reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Diety i dietki

reklama
Chętnie się przyłącze :-)
Zapominajka ja też mam Igorka :-D






f2wl6iyesrgysb9u.png
 
Ostatnia edycja:
Zaczęłam z początkiem maja:-) Ale to nie było tak że cały czas ścisła dietka bo po drodze trafiały się jakieś imprezy, wesela i wtedy jadłam jak najbardziej po ludzku bo po co się każdemu z osobna tłumaczyć. U mnie największy problem był ze słodyczami więc na początku wspomagałam się chromem, potem już doszłam do tego że zamiast czekolady wolałam arbuza.
Z ruchem to znowu tak że nie jakieś tam wymyślne ćwiczenia bo do tego nigdy nie miałam cierpliwości:zawstydzona/y: zwyczajnie wstawałam rano włączałam muzykę i tańczyłam, kondycja mi się nieźle poprawiła dzięki temu:tak: Do tego codzienne masaże brzucha sprzęciochem no i od kilku dobrych miesięcy nie rozstaję się z gorsetem żeby mi potem skóra nie wisiała:-)

Ogólnie rzecz biorąc waga mi się trzymała przez długi czas. Teraz przez to siedzenie z małą w domu sobie trochę pofolgowałam i zaczęły się jakieś bułeczki, ciasteczka i już czuję po sobie że zaczyna iść w złym kierunku.
Dlatego od dziś znowu reżim:tak::tak::tak:
 
reklama
Zaczęłam z początkiem maja:-) Ale to nie było tak że cały czas ścisła dietka bo po drodze trafiały się jakieś imprezy, wesela i wtedy jadłam jak najbardziej po ludzku bo po co się każdemu z osobna tłumaczyć. U mnie największy problem był ze słodyczami więc na początku wspomagałam się chromem, potem już doszłam do tego że zamiast czekolady wolałam arbuza.
Z ruchem to znowu tak że nie jakieś tam wymyślne ćwiczenia bo do tego nigdy nie miałam cierpliwości:zawstydzona/y: zwyczajnie wstawałam rano włączałam muzykę i tańczyłam, kondycja mi się nieźle poprawiła dzięki temu:tak: Do tego codzienne masaże brzucha sprzęciochem no i od kilku dobrych miesięcy nie rozstaję się z gorsetem żeby mi potem skóra nie wisiała:-)

Ogólnie rzecz biorąc waga mi się trzymała przez długi czas. Teraz przez to siedzenie z małą w domu sobie trochę pofolgowałam i zaczęły się jakieś bułeczki, ciasteczka i już czuję po sobie że zaczyna iść w złym kierunku.
Dlatego od dziś znowu reżim:tak::tak::tak:

dawaj jakoś fotę z przed i po....:tak:
 
Do góry