reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

do ataku!!!

U nas czapka z daszkiem taka typowa dżokejka jest żeby chronić oczy od słońca. Olo miał zapalenie spojówek bo zatarł oczy i nie możemy ich naświetlać a okularki słoneczne są ściągane. W inne dni, bez wiatru i słońca czapki nie nosi. Jak był niemowlakiem to nosil cieniutką batystową czapeczkę a latem to wogóle bez.
Pracuję w aptece przy przychodni, gdzie przychodzą mamy z niemowlętami na szczepienia i nie dalej jak wczoraj (30 st. upału) przyszła mama z dwumiesięcznym dzieciątkiem przykrytym kołderką po szyję i z czapka na głowie. Sama była w koszulce bez rękawów. Dziecko wylo w wózku a mama uparcie go przykrywala jak wierzgał nogami. Nóż mi się w kieszeni otworzył! Nie mogę takich rzeczy komentować niestety...:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
reklama
Kaszkietówki są the best. Ew. polecam jeszcze kapelusik, a jak słońca nie ma to bez niczego. Rokm temu jak mały miał ze 4-5 mies. to mu zakładałam cieniutką czapeczkę (taką z daszkiem) i zamiast pod brodą wiązałam na czubku głowy :laugh2::laugh2::laugh2::laugh2:
 
No prowokacja wątkowa nie wyszła ;-) Ale skoro i tak zostałaś już uznana za matkę wyrodną i prawdopodobnie wkrótce zapuka do Twych drzwi kurator, to już nic nie masz do stracenia- nie ustawaj w zakładaniu nowych wątków! Ten o tuczeniu dzieci jak gęsi na wątroby był całkiem ciekawy!


hihihi... chciałam zobaczyć czy na tym polu czapkowym także zostanę zlinczowana..ale jakoś milusio się zrobiło. mogę być mamuchą wyrodniuchą...jakoś przeżyję:rofl2::-p. szkoda, że nie robię jakiś badań bo temat bym miała i ze dwa rozdziały...:-):-);-) o agresywnych mamach:-):-)
 
Do góry