Lady Loka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Lipiec 2022
- Postów
- 8 235
Ja znam jedno takie przedszkole, bo córka znajomych też tak reagowala, ale ono jest poza miastem kompletnie od innej strony.Moim zdaniem opcja przedszkola okej - ale musiałabyś je totalnie sprawdzić, w Warszawie kiedyś z tego co pamiętam były placówki wyłącznie dla alergików, może coś takiego jest gdzieś u was. Tam w ogóle nie chodziły dzieci bez skrajnych alergii to było punktem, żeby być przyjętym.
Bo na inne placówki bym uważała, znam przypadek z tego roku gdzie placówka wiedziała o alergii a mimo to Pani się zapomniało i dziecko dostało jajko. A to prywatna placówka, dzieci chyba mniej niż 10 więc bez komentarza
Jedno przedszkole dla alergików jest w centrum miasta, my mieszkamy na obrzeżach. Patrzę realistycznie, czy będzie nam się chcialo w zimie o 6 rano zbierać, żeby zawieźć dziecko do przedszkola? Nie będzie nam się chciało. Szukam czegoś blisko, ale znalazłam jedno, gdzie można dac własne jedzenie. Natomiast dalej zostaje opcja że ktoś go czymś poczęstuje, ze będą urodziny, ktoś coś kupi na wycieczce itd.
No a jak catering przedszkolny, to musieliby naprawdę mocno sprawdzać sklady, bo u nas ostatnio był epizod po chlebie, ktory na ostatnim miejscu składu miał jogurt. No nie sprawdzilismy. Bo dla mnie podmienienie nabiału na wegańskie odpowiedniki tak na codzień to żaden problem, problemem są gotowce. Nawet wegańskie pasty mają czasem napisane, że mogą zawierać mleko no i dla nas takie już odpadają, bo gsyby faktycznie trafiła się "skażona" mlekiem partia to jesteśmy w dupie.
No i wlasnie tego "zapomnienia sie" boję. Większośc ludzi bagatelizuje alergię, a bo najwyżej wysypka czy poboli brzuch. A ja nie mam nawet pewności czy taka nauczycielka się zorientuje, ze 3latek siedzi wśród zabawek i wlaśnie się dusi.
Ja podam mu steryd i juz w trakcie podawania zaczyna oddychać normalnie. A w placówce nie chcą podawać leków. I to też jest problematyczne, bo często nawet adrenaliny ratującej życie nie podadzą, tylko czekają na karetkę.