~P.
Styczniowy tata
- Dołączył(a)
- 10 Grudzień 2011
- Postów
- 139
Z tymi skurczami to częście na plecach mnie łapią
Na łydkach raczej nie uświadczam.
A poza tym to chyba się zgadza. Ciągle bym spał, ze 14h dziennie to mało, chociaż tyle to mi się nie udaje, bo co 6h dzwoni budzik przypomnieniowy do brania lekarstw dla Strzygi.
W tej całej ciąży nie ciągnie mnie na słodkie. Raczej jadłbym słone i tłuste rzeczy, to pewnie na syna
Kurczaki z grilla, chipsy, frytki, krakersy. Dzisiaj na zakupach złapała mnie nieodparta chęć na rosół, ale taka, że już w tej chwili mam ochotę i muszę zjeść. Niestety nie udało się i teraz mi trochę smutno, a rosołu już się odechciało.
Więcej nie pamiętam lub nie zauważam.
Na łydkach raczej nie uświadczam.A poza tym to chyba się zgadza. Ciągle bym spał, ze 14h dziennie to mało, chociaż tyle to mi się nie udaje, bo co 6h dzwoni budzik przypomnieniowy do brania lekarstw dla Strzygi.

W tej całej ciąży nie ciągnie mnie na słodkie. Raczej jadłbym słone i tłuste rzeczy, to pewnie na syna
Kurczaki z grilla, chipsy, frytki, krakersy. Dzisiaj na zakupach złapała mnie nieodparta chęć na rosół, ale taka, że już w tej chwili mam ochotę i muszę zjeść. Niestety nie udało się i teraz mi trochę smutno, a rosołu już się odechciało.Więcej nie pamiętam lub nie zauważam.
Dzisiaj poryczałam się najpierw na kolędzie co puszczali w ddtvn
a później bo mi się dzieć skupał po pachy, jeszcze zsikał na przewijaku i w tym momencie ziemniaki tak wykipialy że cała kuchenka zalana była
Strzyga ma tam z Tobą w domu wesoło :-)
ale nie mogłam się powstrzymać.