reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Dzidziuś i studia

Cześć dziewczyny, jestem w pierwszym miesiącu ciąży i od października chce podjąć studia dzienne na prywatnej uczelni....poród odbędzie się w kwietniu, czyli po sesji zimowej, a przed sesją letnią... myślałam o ITS, ale dowiedziałam się przyznają to dopiero po pierwszym roku... czy mogłybyście doradzić mi co było by najlepszym rozwiązaniem...?
 
reklama
Kochane kobitki, synka urodziłan na 3 roku, niezrezygnowałam jednak zrezygnowałam z jednego przedmiotu który zaliczałam w następnym roku.

Na 5 roku znów byłam w ciąży, mgr zdawałam w 7 m-cu ,byłam najkrócej ze zdającuch ale stresior był ogromny i myślałam, że już rodzę:-)

Teraz znów jestem w ciąży a mam jeszcze egz podyplomowy do zdania i pracę do obrony.

WSZYSTKO SIĘ DA ZROBIĆ:-)

Studiowałam zaocznie i właściwie nie było mnie w domu od piątku do niedz.
zostawiałam 3 tyg synka z odciągniętym mlekiem.
w ubikacji odciągałam mleko do woreczków i wiozłam do domu na nastepny dzień.
Dojeżdżałam po 60 km.
Nauka była koszmarem bo uczyć się z dzieckiem na ręce,żeby ci jeszcze weszło do głowy jest prawie niemożliwe.
A na uczelni cały czas myslałam co w domu.

POWODZENIA
 
Ostatnia edycja:
Ja rozpoczelam studia dzienne bedac w piatym miesiacu ciazy. Urodzilam w lutym, zdazylam zaliczyc sesje. Dwa tygodnie po porodzie wrocilam na zajecia.
Teraz jestem na trzecim roku i nadal studiuje dziennie.
W moim wypadku nie bylo mowy o ITS ani o zaliczaniu egzaminow w innym terminie. Studiuje za granica i tutaj nie ma czegos takiego jak ITS. Egzaminy sa pisemne w jednym dniu dla calego wydzialu. Jak nie pojde na egzamin to zdaje w sesji poprawkowej. Niestety czasem jest tak, ze jesli nie zalicze egzaminu w lutym to moge go ponownie zdawac dopiero w czerwcu.
Ale jakos daje rade :tak:
Moj synek ma teraz poltora roku a my za miesiac zaczynamy starania o drugie malenstwo.
Wszystko jest do zrobienia :tak:
 
Wszystko jest do zrobienia, owszem, ale jak mniej więcej się ułoży :sorry2:
Praktycznie cały ostatni rok studiów byłam w ciąży. Chodziłam na wszystkie zajęcia, zdałam wszystkie egzaminy, tylko nie zdążyłam się obronić. Od 7 miesiąca strasznie puchłam i musiałam ciągle leżeć. Pisanie pracy nie wchodziło już w grę, więc przełożyłam obronę na wrzesień. W weekend miałam ostatnie zaliczenia a w środę wylądowałam w szpitalu z zatruciem ciążowym, 1,5 tyg. później miałam wywoływany poród. Długo dochodziłam do siebie, bo bardzo mocno mnie nacięli. Córeczka na początku byłspokojna, ale potem zaczęły sie problemy z brzuszkiem, a ostatnio okazało się, że musimy chodzić na rehabilitację, bo mała ma obnizone napięcie mięśniowe. Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze jej niechęć do smoczka i butelki, co w praktyce oznacza wiszenie przy piersi. W dzień je co 2-3 godziny, w nocy co 3-4. Próbowałam ją nauczyć picia z butli, ale kończy się to spazmami i wymiotami :sorry2: Mała bardzo krótko spi, po 30 min. 3-4 razy dziennie, ten czas wystarcza mi na jako takie ogarnięcie się, zjedzenie czegoś w miarę spokojnie... A tak cały dzionek jestem przy małej, bo sporo ulewa, marudzi... Wieczorami, jak mała usnie, to ogarniam trochę dom i padam... już wiem, że nie zdążę napisać pracy i się obronić...
A miałam plany, żeby od października iść na kolejne studia...

Dlatego trzeba się liczyć z tym, że nie wszystko ułozy się po naszej myśli :tak:

Ale się nie poddaję, obronię się, jak mała troszkę się unormuje, a na kolejne studia pójdę, jak trochę podrośnie ;-):tak:
 
witam wszystkie mamy studentki :) ja mam podobny problem... tzn. termin porodu mam wyznaczony na 20 wrzesnia i wtedy tez rozpoczynam pierwsze zajecia na 4 roku. i z tego co powiedzial jeden profesor - jedna nieobecnosc nie zalicza calego semestru. Ktos spytal "co jesli urodze dziecko" - nie przyjedzie pani, "co jesli wypadnie mi pogrzeb?" - nie przyjdzie pan, "co jesli bede mial jakis nieszczesliwy wypadek i nie bede sie mogl zjawic na zajeciach?" - nie przyjdzie pan. A co z zaliczeniem? - nie zaliczycie. Bezwzgledny konowal !!! nie chce brac dziekanki, bo w sumie przedmiotow ma nie byc zbyt duzo juz w tym semestrze, tylko ten jeden... studiuje zaocznie, w weekendy malenstwem bedzie sie opiekowal maz, a i tak zamierzam chodzic tylko na te obowiazkowe zajecia. No nic, zobaczmy, moze jakos sie ulozy... Wam zycze powodzenia :)
 
A ja właśnie dziś obroniłam tytuł inżyniera. Dzidziuś był spokojny, a ja o dziwo razem z nim. Naprawdę nigdy nie czułam się tak optymistycznie jak dziś, a przecież sesja to również nie lada stres. Na szczęście mam to już za sobą.
Nie ukrywam, że początki ciąży sprawiały mi wiele cierpienia i niekiedy musiałam rezygnować z zajęć. Lecz na szczęście nie czekały mnie z tego tytułu żadne konsekwencje. Chyba takie uroki studiów zaocznych.
 
Witam!jestem tu nowa,pare dni temu test wyszedł mi pozytywnie,kolejne podobnie,na poczatku pazdziernika mam wizyte u lekarza...studiuje ,teraz koncze jeden kierunek,zostaje mi drugi...mój narzeczony za 2 lata skonczy...nie mamy pracy,boje sie czy damy rade...no dzika panika:(
 
Mój synek urodził się w lipcu, ma więc 2 miesiące. A ja od pażdziernika wracam na studia dzienne- na szczęście to V rok i zajęcia mam tylko 2 razy w tygodniu, ale i tak będzie mi ciężko zostawić taką małą dzidzie w domu, bo z dojazdami to pół dnia mi zejdzie a karmię piersią:-(
 
reklama
Do góry