reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

dzidziusiowe boleści

wiem że spacerki są dobre dlatego też staram się jak najczęściej wychodzic ale zimno mnie często zniechęca;-)zwłaszcza jak ostatnio było tu minus 13 stopni
 
reklama
-13stopni!!! No to faktycznie ja też bym nie wyszła! Ja mieszkam na wschodzie, ale takich mrozów to jeszcze nie było!
 
Antybiotyk działa i już widać poprawe:-) .Wczoraj kupiłam ten KATAREK i faktycznie jest rewalacyjny.Oczywiście pierwsze wyprubowalam na sobie jaka jest siła ssania,ale nie jest bardzo mocna a wystarczająca.Katar ma dalej ale troszke mniejszy i troszke mniej kaszle i w plecach nie słychać takich trzasków.Także się ciesze bo pomalu zdrowieje.Jutro ide do kontroli i mam nadzieje że powie też że jest poprawa.
 
U nas tez jakby lepiej, w nocy Julinek spal normalnie, katarek mniejszy, odciagamy frida...nie zeby polubila, ale chyba sie przyzwyczaila. Mam nadzieje ze szybko minie. Nie wiem, bo ma tak srednio 37.6 (mierzone w pupci) a w sobote basen. I co mam robic?
 
Jagusiu ja bym sobie ten basen tym razem darowała.Lepiej wyleczyć do końca.37 stopni to nie tak groźnie ale lepiej dmuchac na zimne:-D Zyczymy suchutkiego noska:-) ;-)
 
A ja mam chorusie wszystkie dzieciątka i ja z nimi na czele i nie mam nawet sił cokolwiek robić .Wzięłam jutro dzień opieki ,będziemy się kurować do poniedziałku .Jednym słowem szpital w domu....
 
reklama
U nas odpukac nie ma katarku. Na razie Kaja trzyma sie ostro, choc 2 miesiace temu miala katar i Pani doktor przepisalanam na kaszelek syropek, wit. C a na latar moge polecic "maść majerankową". - rewlacja!! Po 2 dniach kataru nie bylo!
 
Do góry