Majowka,majowka i po majowce


Grillowalismy dwa dni
A teraz za oknem ziab

i deszcz
Dzis bylismy na szczepieniu malej.Wyobrazcie sobie,ze Daria wziela jakies tam kropelki do buzi(ponoc byly gorzkie,ale dala rade),a potem maly zastrzyczek...a ta nawet nie pisnela,bo "jest odwazna i igla jej nie straszna"


Najpierw lekarka zbadala mala,maz wzial ja na szczepienie,a potem gadala ze mna(bo chcialam zrobic sobie badania),bo nie za bardzo sie czuje ostatni

d listopada zdarzylo mi sie zemdlec trzy razy,ciagle mam wrazenie,ze mi slabo,ale mysle ze to przez ten stres z moja praca.Zrobie badania w piatek i zobaczymy.Moze mam anemie czy inne badziewie????W kazdym razie-trzeba sprawdzic
Dorotka,jak sie czujesz Kochana?Jak Dawidek?
Niekat a co u Ciebie?Jak dzieciaczki????
pozdrawiam Was cieplutko!!!