reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

dzieciaczkowe menu

reklama
Hej dziewczyny;-)...moja mała wczoraj skonczyła 7 miesiecy i jak do tej pory nie mialam z niczym problemów...tzn...zadnych kolek,zaparc,wysypek itp.mleczko pije zawsze chetnie,obiadki słoiczkowe i deserki wcina jak cholera od 4 miesiaca...nic nigdy jej nie było...zadnych rewolucji,zadnych wysypek:-)...ale od kilku dni zaczelam jej gotowac obiadki bo moj pediatra zalecil 2 razy dziennie zupki na miesku...i tak zaczelam podawac.No i tu mnie zaskoczyło bo mala ma drobniutkie krosteczki na policzkach-tylko na policzkach,nigdzie wiecej....takie malo widoczne ale pod swiatło je widze no i jak palcem przejade...co to moze byc,od czego???...gotuje jej ziemniaczki,marchewke,pietruszke,brokuła,piers z kurczaka-osobno no i seler ale seler teraz wyeliminuje bo ponoc uczula-zobaczymy...moze Wy wiecie cos na ten temat??Bede bardzo wdzieczna;-)
Czy uczulenie moze wystapic tylko na policzkacj i nigdzie wiecej???

ja nie pomogę bo moje dzieci nie są na nic uczulone. Jedyne co miały to zmiany chormonalne na policzkach po porodzie.


Ja dziś mojemu ponownie wprowadziłam kaszki. Zmiana mleka pomogła. Zaparć brak. Mam nadzieje, że kaszki go nie zapchają ponownie.
Ostatnio chciałam zrobić małemu kisielek. I zastanawiam się jak. Moja mama robiła zawsze tak że gotowała nam kompot domowej roboty i zaprawiała to mąką ziemniaczaną. Był smaczny i do tej pory taki lubię. Pewnie zacznę od waszych przepisów.
A wiecie co? Moje dziecko się odmieniło. Już nie pije mleka po 90ml co 2 godz ale co 3-4 godz po 180-210ml. :szok: :-) Przyszła pora i zmienił sobie sam.
W weekend odważyłam się dać mu banana metodą BLW i zjadł całego. I tak sobie myślę że chyba przejdę całkowicie na tą metodę bo moje dziecko już nie chce jeść papek a osobno wcina wszystko jak leci. Otwiera buźkę i je ziemniaczki, marchewkę itp. :tak:
 
K8sad i nie bałaś się że się zakrztusi? Ja też chętnie dałabym Laurze całego banana w łapkę i byłaby chwila bez marudzenia, ale się boję. Jedyne co daję jej w rękę to chrupek kukurydziany i jeszcze pilnuję jak już jest końcówka, żeby całej do buzi nie włożyła. Czy ja przesadzam?
Justyna skąd ja znam to wtrącanie się babć do żywienia dzieci? Gdybym pozwoliła to moja Laura jadłaby już to wszystko, co to dziecko o którym pisała k8sad oczywiście posolone, żeby miało smak:angry:. Raz moja mama dała Laurze parę kęsów sernika:wściekła/y:.
Najlepsze jest to że żadne argumenty nie docierają. Stara, niereformowalna szkoła niestety:baffled:.
 
Ropucha dziecko jak je banana to na pewno sie zaksztusi dlatego trzeba pilnować i nie panikować i w razie potrzeby spokojnie pomóc dziecku... jeżeli chodzi o banana to mój misiu skrobie go sobie ząbkami i ładnie później gryzie (nie wiem co on ma do tego gryzienia bo nawet kaszkę bez grudek przeżuwa :-)) ale czasami weźmie większego kęsa i już muszę mu pomagać i wyciągać intruza z buzi (dobrze że mam małe paluszki :-))
 
K8sad i nie bałaś się że się zakrztusi? Ja też chętnie dałabym Laurze całego banana w łapkę i byłaby chwila bez marudzenia, ale się boję. Jedyne co daję jej w rękę to chrupek kukurydziany i jeszcze pilnuję jak już jest końcówka, żeby całej do buzi nie włożyła. Czy ja przesadzam?
oj bałam się strasznie dać pierwszego gryza. Ale pilnowałam go i cały czas do tej pory pilnuje jak je. Wychodzi mu coraz lepiej i nawet jak większy kawałek ugryzie to nie ma problemu. A ząbków jeszcze nie ma.
Je też daje mu chrupki, wafelki ryżowe i czasami biszkopciki. Z tym trzecim to trochę się bałam bo wcześniej niż zalecane. Ale moja mama dała mu obarzanka a one są tak twarde ze bałam się ze zakrztusi. Z dwojga złego wybrałam biszkopciki.
Poza tym Maciek bardzo się cieszy, że może zjeść to samo co Bartek. Banana czy biszkopta. (Ostatnio nawet sobie wymyślił ze jak je to co on to da mu loda spróbować i Bartek zwymiotował-niestety za późno zauważyłam że go karmi)
 
Ja też daję banana, gruszkę, jabłko, marchewkę, ziemniaczka. Mała najczęściej wypluwa co większe kawałki, które uda jej się dziabnąć. Najlepiej wychodzi jej jedzenie gruszki i banana. Jabłko jest twardsze, więc tylko skrobie je dziąsełkami. Chrupki kukurydziane też wciąga bardzo ładnie i nawet w miarę czysta z tego wychodzi. ;) Ostatnio kupiłam jej ciasteczka, te od 7 miesięcy, ale jakoś boję się je podawać, bo nie rozpuszczają się tak ładnie w buzi. A biszkopciki jakiej firmy kupujecie? Te, co oglądałam u nas w sklepie zawierają dużo emulgatorów i odpuściłam zakup.
 
reklama
Ja daje wszystkie warzywa i owoce w raczke. Tak samo skorke chleba. Poczatkowo ja naciagalo jak do wymiotow, jak jej cos do gardla wpadlo, a teraz swietnie gryzie dziaslami. Zreszta moje dziecko nie lubi rzadnych papek i dlatego najlepsze jest to co przygotuje mama. O sloiczkach moge zapomniec, choc czasem chetnie bym podala:-p
Wazne zeby wtedy siedziec z dzieckiem i kontrolowac, a w razie czego pomoc.
 
Do góry