reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Dziś nauczyłam/em się!

U Nas córcia wszystkich rozróżnia, tak więc mama to mama (mówi jak się dzieje "krzywda"), "tata" mówi do tatusia oczywiście, a jak chce coś od niego to woła "tato", babcia - baba, dziadek - dziadzia, a ciocia - ciocia.
 
reklama
U Nas córcia wszystkich rozróżnia, tak więc mama to mama (mówi jak się dzieje "krzywda"), "tata" mówi do tatusia oczywiście, a jak chce coś od niego to woła "tato", babcia - baba, dziadek - dziadzia, a ciocia - ciocia.


Twoja coreczka nawet ciocia powie :szok:;-):szok: takie proste typu "mama" itd jestem sobie w stanie wyobrazic ,ale ciocia mnie zszokowala :szok::-D
 
Amelia przejeła swoją łyzeczkę do karmienia i za nic w świecie nie chce oddać. Tak więc próbuje sama jeść, ale narazie nie wychodzi jej:-D. Po kilku nieudanych próbach nakłada raczką jedzonko na łyzeczkę, ale i tak ląduje na podłodze:-)
 
Wybaczcie, że piszę post pod postem, ale nie działa edytowanie.

Córcia je zupę łyżeczką - sama, pooblewa siebie i mnie oczywiście, ale zawsze coś sobie włoży do buzi. A dziś dostała pierwszy raz widelec do rączki i sama jadła obiad. Uderzała z góry widelcem w talerz i jak coś się na niego nadziało, to wkładała sobie do buzi. W ten sposób zjadła całego kotleta i ogórka.

Umie włączać i wyłączać komputer i TV. Jak proszę, żeby przełączyła program w TV to bierze pilota i przełącza; jak otwiera szafki to mówię, żeby je zamknęła i robi to (ma kilka szafek i szuflad, w których może grzebać); przynosi mi przedmioty i zabawki jak ją poproszę i pokażę palcem; w bajkach pokazuje zwierzątka o które pytam.

Ostatnio mieliła ze mną mięso, ja wkładałam, a ona popychała (stała na stole). Daję jej garnki, a córcia wrzuca klocki i miesza łyżką, nakrywa pokrywką (chyba gotuje zupę).
 
reklama
Do góry