To juz nawet nie chodzi czy by stawiał opór, ja się kiedyś zastanawiałam czy by Aleksowi jakoś tułowia nie usztywnili - jakis gorset ale z drugiej strony on ma sie robic stabilny a jesli będziemy go sztucznie stabilizowac wtedy mięśnie zrobią się leniwe i całkiem przestaną się wzmacniac, ogólnie efekt chyba byłby taki jak po miesiącu nogi w gipsie kośc się zrosła ale mięsnie oklapły.
Najlepiej popytaj lekarzy.
Siedzisko w ogóle wszystko jest na miarę "szyte" zanim Aleksa wsadzili do TEGO wózka miał 3 inne przymiarki i wszystko za duże było.
Co do pionizatora nie wiem jaki nie wiem nic
Dobra uciekam bo już mąz na mnie krzywo patrzy
Dobranoc i kolorowych snów.
Najlepiej popytaj lekarzy.
Siedzisko w ogóle wszystko jest na miarę "szyte" zanim Aleksa wsadzili do TEGO wózka miał 3 inne przymiarki i wszystko za duże było.
Co do pionizatora nie wiem jaki nie wiem nic

Dobra uciekam bo już mąz na mnie krzywo patrzy
Dobranoc i kolorowych snów.
Ostatnia edycja: