A my dzisiaj przeszlismy kilometry, bladzilismy trochę po cmentarzach
Powiem wam ze trochę się boję ze jak się urodzi Franio to będę gryźć

dzisiaj tesciowie spotkali znajomą której niedawno urodzila się wnuczka no i opowiadala jak to rodzice nie pozwalaja jej calowac tej wnuczki kaza myć rece.... No i oczywiście tutaj wszyscy horem ze co za idioci, babcie dziecka dotknac nie dadza. A mnie będzie denerwowalo jak beda wycalowywac tego bidulke Frania tymi umalowanymi gebami, o myciu rąk nie wspomne. Tym bardziej ze to jednak okres zimowy i nie trudno o zarazki. A z drugiej strony nie chce zeby pomyśleli ze jestem jakas szurnieta matka. Oj boję się tego, już wiem że się chyba nerwicy nabawie bo juz mnie denerwuje np meza siostra. A najgorsze to ze z nimi mieszkam.