Ja mam prawie wszystko , kokonu nie kupuję bo mam poduszkę tę C więc myślę że go zastąpi a przy pierwszym też nie miałam ani tego ani tego i dałam radę. Też mną do szpitala 40 km, i ja się serio martwię czy zdążą bo pierwszy poród miałam dość szybki. Mam szpital bliżej ale nie chce tam, a i lekarza mam z tego szpitala dalszego.
Wózek, łóżeczko, nawet koszule nocne mam po córce. Ubranka już kupowałam, rożek musiałam kupić, wczoraj kupiłam majty porodowe i wkładki laktacyjne, pieluchy i chusteczki to już tak na ostatnią chwilę kupię, nie za dużo żeby sprawdzić najpierw czy nie ma uczulenia. A muszę tylko dla razie co kupić jedna butelkę i smoczek.