reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudniowe mamy 2022 :)

Kobietki znowu nie jestem w stanie nadrobić, ale widzę, że wszedł temat porodów.
Ja miałam dwa sn i trzeci pomimo ogromnego strachu wolę też mieć naturalny, ale u mnie, to tylko i wyłącznie z tego względu, że u mnie mąż będzie pewnie przez krótki czas w domu i będzie trzeba ogarniać troje dzieci, a z tego co słyszałam, to po cesarce ciężko podnosić itp, a jednak będę miała niespełna roczne dziecko w domu..
Poród sam w sobie wspominam tragicznie, a że był 4 miesiące temu, to póki co jestem przerażona kolejnym, ale za to po porodzie śmigałam jak mała wyścigówka i podawałam wodę kobietą po cc.
Ale każdej, to powinna być indywidualna decyzja, jedne nie mają wyjścia i muszą mieć cc, a bardzo pragnęły rodzic sn, myślę, że jeżeli któraś ma taką możliwość, aby wybrać jaki chce poród no to dlaczego by nie skorzystać, ja osobiście panicznie boję się kolejnego porodu sn, ale jeszcze bardziej paraliżuje mnie, to że po cc nie byłabym w stanie ogarnąć dzieci..
I myślę, że akurat, to jest taki temat, że bardzo dużo kobiet ma odmienne zdanie i każda ma do tego prawo ;)
 
reklama
Poród sam w sobie wspominam tragicznie, a że był 4 miesiące temu, to póki co jestem przerażona kolejnym, ale za to po porodzie śmigałam jak mała wyścigówka i podawałam wodę kobietą po cc.
Tak z ciekawości, tragicznie przez ból czy coś innego? I rozważałaś może ZZO? Bo ja się aktualnie nad tym zastanawiam :)
 
Od kontroli są odpowiednie instytucje. Ty skupiasz się na tym, kto zaryzykuje karierę negując zaświadczenie, a kontrole dotyczą tych, którzy zaświadczeń wystawiają w nadmiarze i to oni powinni martwić się losem kariery. Takie zaświadczenia to nie jest świstek papieru, a dokumentacja medyczna.
myślę, że lekarz który to wystawia ma tego świadomość :) i pozwólmy im decydować o ewentualnym zagrożeniu 🙈🙈🙈 myślę że wiedzą co robią. Zazwyczaj to oni wykonują to cięcie z kolegami z zespołu. Nie zbawimy świata na forum baby boom. Sory
 
Ale ja wielokrotnie piszę, że życzę Ci dobrego porodu. Ale jeśli mówisz o tokofobii i o tym, że mamy poważnie traktować problemy psychiczne, to sorki ale załatwianie sobie na lewo zaświadczenie od psychiatry (i mnóstwo takich wpisów etc.) ma skutek jedynie odwrotny. Bądźmy poważne. To wszystko jest ze sobą powiązane. Przepraszam, ale masz guzik pojęcia o np. napadach lękowych, o traceniu panowania nad ciałem etc. To jest wskazanie do CC, a nie boję się jak to będzie. Przepraszam, ale to moje zdanie.
idąc takim tokiem myślenia to niewiele zasługuje na L4 w ciąży 🙈🙈 można to podważyć i tak naprawdę czy aby na pewno każda z nas nie jest w stanie wykonywać swojej pracy ? Dajmy spokój bo to śmieszne.
Ja wiem co to ataki paniki , depresja i jestem przez to lepsza bo inna z nas nie wie ? Wrogowi bym tego nie życzyła więc proszę odpuść sobie
 
idąc takim tokiem myślenia to niewiele zasługuje na L4 w ciąży 🙈🙈 można to podważyć i tak naprawdę czy aby na pewno każda z nas nie jest w stanie wykonywać swojej pracy ? Dajmy spokój bo to śmieszne.
Ja wiem co to ataki paniki , depresja i jestem przez to lepsza bo inna z nas nie wie ? Wrogowi bym tego nie życzyła więc proszę odpuść sobie
Ale ja nikomu tego nie życzę! Tylko zauważam dlaczego te skierowania są podważane i dlaczego nie dostaną je dziewczyny, które powinny je dostać.

Dokładnie tak jest - że wiele dziewczyn jest na zwolnieniu bo się należy. I godzimy się za to płacić 😉
 
I moim zdaniem te cesarski u nas w PL to nie jest kwestia strachu przed porodem samym w sobie, na pewno też, ale w większości to strach przed tym jak Cię potraktują, czy pomogą, czy na czas zareagują jak poprosisz o znieczulenie, czy na czas zdecydują o CC etc. Strach przed wszystkim dookoła a nie tylko samym wydaniem na świat własnego dziecka i bólem fizycznym. Bo myśle, ze wszystkie jak tu jesteśmy i każda z osobna dla własnych dzieci zniosłybysmy wiele, a siły mamy ponad ludzkie, widzę to po sobie.
proste. Zwłaszcza że cięcie też boli i to nie mało.. dla mnie np istotne było to że widzę swoje dziecko całe i zdrowe w dosłownie kilka minut , przy naturalnym porodzie do samego końca nie wiesz czy usłyszysz jego krzyk.
 
Ale po co w ogóle porownywac nas do tego co dzieje się w innych państwach.
Porównania są potrzebne właśnie po to, żeby było jasne, że wszędzie obowiązują jakieś zasady. Każdy chce w każdej kwestii decydować o sobie, ale niestety nie zawsze jest taka możliwość, co nie oznacza, że żyjemy w ciemnogrodzie. Komuś nie pasuje, że nie może mieć cesarki na żądanie, a w innym kraju można, komuś innemu nie pasuje, że nie może posiadać marihuany, a w innym kraju można, komuś nie spodoba się, że nie może wsiąść za kółko po alkoholu, jeśli stężenie przekracza 0,2, a w innym kraju można, a ktoś zza granicy powie: a dlaczego nie mogę iść na L4 płatne 100%, a w Polsce można, a dlaczego nie mam 500+ i 300+, a w Polsce jest? I tak dalej, i tak dalej. Nie zawsze można o sobie decydować. Kolejnym przykładem jest choćby eutanazja. To są kontrowersyjne tematy, zawsze znajdą się zwolennicy i przeciwnicy.
Aborcja też powinna być "na żądanie"? Nie mówię o chorobach czy gwałtach, ale dorosły człowiek powinien liczyć się z konsekwencjami swoich czynów.
 
Ostatnia edycja:
Ale ja nikomu tego nie życzę! Tylko zauważam dlaczego te skierowania są podważane i dlaczego nie dostaną je dziewczyny, które powinny je dostać.

Dokładnie tak jest - że wiele dziewczyn jest na zwolnieniu bo się należy. I godzimy się za to płacić 😉
myślę że dostanie je każdy , jak nie u jednego to u drugiego lekarza. Kwestia chęci ;))
Co do składek to od zawsze świat tak funkcjonuje. Jakoś nie mam na to sprzeciwu , szkoda mi zdrowia i energii.
 
ale kto napisał , że na zachodzie jest cud? Mój pierwszy wpis na ten temat dotyczył tylko i wyłącznie polski ;) bo szczerze nie bardzo obchodzą mnie inne kraje. Rodzę tutaj. Pierwsze ciężko miałam przez CC ze wskazaniami , nawet gdybym ich nie miała to mam NORMALNEGO lekarza i dla niego moja psychika jest wazna.
Ogólnie to szczerze kobiety nie rozumiem 🙉🤫 tego , że kogos bolą statystyki jakie porody dominują , jakich porodów jest więcej / tyle samo w Polsce. Nie obchodzi mnie jak rodziła sąsiadka Krysia i kuzynka Hania .. naprawdę. Liczy się zdrowa mama i zdrowe dziecko. W niczym lepsze nie będzie dziecko z porodu uciemiezionej kobietki rodzacej 24 h w bolach..o d tej która ma lewe zaświadczenie;))
Jeśli chodzi o kontrolę.. pokaż mi lekarza który zaryzykuje swoją karierę na rzecz odrzucenia skierowania np od okulisty. Jest taki ? To szacun.. bo chyba o nim już głośno 🙈 na pewno nikt takiej sprawy nie zostawiłby obojętnie
Było co najmniej kilka postów "bo na zachodzie to... " i do tego się odnosiłam.

Jak już dochodzimy do stwierdzeń "bo cały świat mnie nie interesuje tylko Polska", ale Polska w sumie też nie, skoro i Pani Hania czy Krysia to szczerze już nie wiem o co chodzi 🤷‍♀️
Mnie nic do tego jak kto chce urodzić 🤷‍♀️ nie oceniam nikogo tylko rozkminiam związki przyczynowo-skutkowe różnych sytuacji w szerokim kontekście na dużym stopniu ogólności.

Co do odrzucania zaświadczeń podawałam chociażby przykład Medicover i zaświadczeń o tokofobii 🤷‍♀️ te bez opisu od psychiatry odrzucał lekarz z Madalińskiego, musiałabym poszukać nazwisko, bo teraz nie pamiętam.
 
reklama
Tak z ciekawości, tragicznie przez ból czy coś innego? I rozważałaś może ZZO? Bo ja się aktualnie nad tym zastanawiam :)
Powiem tak pierwszy poród był chyba lepszy niż drugi chociaż wtedy wydawało mi się, że przeżywam katusze, u mnie wjechały straszne bóle krzyżowe, oprócz skurczów z którymi nie mogłam sobie poradzić, trafiłam o 24 na trak porodowy i od 2-3 błagałam o znieczulenie, ale anestezjolog nie była do dyspozycji, kazali czekać na obchód lekarzy o 9, jak zobaczyłam lekarza, to miałam ochotę go na kolanach prosić o te znieczulenie, ale on powiedział, że już za późno 8 cm rozwarcia, zaraz będzie po wszystkim i tak oto o 10 pojawił się synek, po porodzie czułam się rewelacyjnie.
Drugi poród wywoływany, bo mały w ogóle się nie ruszał, od początku miałam powiedziane, że wszystko jest do mojej dyspozycji również znieczulenie, ale jakoś dawałam radę, chociaż nie ukrywam, że skurcze po oxtytocynie rozwalają system, najpierw miałam skurcz i kończył się i rozchodził się na krzyż, przyszedł kryzys, że prosiłam o znieczulenie i uwaga uwaga było 8 cm i chwila moment urodziłam, jak wypierałam syna, to miałam ogromne wrażenie, że ktoś mnie kłuję, piekło przeokropnie i okazało się, że popękałam, ale mały już był w zielonych wodach, więc jak przebili pęcherz i usłyszałam zielone wody, to nabrałam takiej energi, że chciałam jiz jak najszybciej go zobaczyć 😁
Uwaga nie pisze, żeby wystraszyć kogokolwiek, odpowiadam na pytanie :).
Doczytałam, że pisałyście o covid, teraz rodząc w styczniu, mąż mógł wejść i być przy porodzie, ale musiał okazać negatywny test, mógł towarzyszyć przy porodzie i zostać dwie godziny po, ale niestety nie było z kim starszaka zostawić, więc przy drugim porodzie byłam sama :) i oczywiście wiem, że każdy szpital rządzi się swoimi prawami i zdaje sobie sprawę, że w każdym może być inaczej :)
 
Do góry