wiecie co, tak myślę sobie że niech Go biorą on i tak mi tu nie jest do niczego potrzebny, nic nie pomaga i tylko sie kłócimy a pieniądze dostanę za to że on będzie w tym wojsku

chodzi o to że jak już wróci to pracodawca raczej nie będzie czekał z otwartymi rękoma bo na jego miejsce jest po 20 chętnych osób a znalezienie pracy w moim regionie to cud

i co wtedy? powiem Neli że od dziś nie jemy?

paula21 współczuje z tą pralka, moja na szczęście jeszcze sie ani razu nie zepsuła
jutrzenka ja daje mojej anielce borówki ale tylko soczek wyciskam tak z kilku jak sama jem bo mamy w ogrodzie :-) i jakoś nic jej nie jest poza tym owoce leśne to jedyny soczek z bobovity który wypija więc ma go co kilka dni a on jest od 4. miesiąca
dziś była u mnie koleżanka z 6letnią córką swojego narzeczonego i ta koleżanka mówi do malej: idziemy do mamy a ta w krzyk i płacze ze nie chce iść tylko zostaje z nią bo ja kocha najbardziej

jak moje dziecko by tak powiedziało to chyba serce by mi pękło
w sobotę przychodzi do nas kolega z pracy mojego P z żoną i 9miesięcznym synkiem :-) jestem tak spragniona kontaktu z ludźmi że się cieszę jak moje dziecko do zabawek

na co dzień mam tylko babcie 86letnia i sąsiadkę która ledwo chodzi
dobrej nocki i oby nasze maluchy spokojnie spały :-)
