reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudzień 2007 - wątek główny!!!

zglaszam sie!!!!!!!!!!!!!!! OBECNA!!!!!!!!!!!!! :-):-):-)
yyy chyba za juz pozno. u mnie godzina wczesniej he he. jutro sie objawie o normalnej porze ok??
hehe stefanka ależ to moje ZGŁOŚ SIE sie zabrzmiało;-):-D
A chodzilo mi oto, że postanowiłyśmy z grudniówkami dać Ci dostęp do naszego wątku zamknietego, ale musisz nam tu wszem i wobec;-) obiecać, że wkleisz nam na zamkniętym fotke swojego brzuszka, USG maluszka, albo jakąś fotke np swojej rodzinki.
To co... idziesz na to..? Jak tak to bede pisać do admina o ten dostęp:tak:
 
reklama
Witajcie Kochane :-)
Co do mieszkania pod lasem to ja w tej chwili też mieszkam pod lasem u rodziców ;)
Ma to swoje plusy i minusy, plusem jest cisza spokój, brak uciążliwych sąsiadów, totalny luz, sarny i dziki za ogrodzeniem, grzybki w pobliżu i duże pole do popisu dla moich trzech psich dziewczynek ;-)
Minusem jest niestety to, że mam 5 km do najbliższego autobusu, więc muszę liczyć na łaskę lub niełaskę mojego Taty ;) Owszem jeździ też autobus pod naszym domem, ale co godzinę, a między 10 a 13 ma przerwę, poza tym ostatni kursuje o godz. 18, a ja pracuję do 17, więc sie na niego nie wyrabiam ;) W lato takie spacerki 5km są znośne, ale czasami zimą się wszystkiego odechciewa :) Tymbardziej, ze czasami te dziki przychodzące pod domem są minusem, bo spokojnie przejść nie można ;-) Jak się siedzi w domu jest ok, gorzej jak ma się z nimi spotkania pierwszego stopnia, ile to ja już razy biłam rekord świata w biegach :-)
 
Czesc Dziewczyny :)
Ale sie rozpisalyscie. Ja ostatnio jakos nie mam czasu na pisanie i czasem tylko zagladam co slychac. Mamy nawal pracy i jeszcze troche zaleglosci. Dobrze ze jeszcze tylko jakis 4 miesiace i skoncza sie (przynajmniej na rok) moje udreki w pracy :tak:

A co u Was?
Viki jak maz? Nie zameczylas go?

Wiecie wczoraj dostalam list z przychodni na temat badania ktore mialam. Ryzyko wystapienia syndromu downa u Naszego Dzidziusia to jak 1:12000 czyli jestem z grupy o niskim zagrozeniu. Ulzylo Nam bardzo.
I wiecie co w sobote juz moj Maz poczul ruchy Dzidzi :-) Widac bylo ze jest szczesliwy. I czasem przyklada uchu do brzucha i mowi ze slyszy jak sie Dzidzia rusza.
Za 8 dni usg,moze zobaczymy co bedziemy mieli ;-)
 
Ale fajnie Twojemu mężowi Belka. Mój też próbuje czasami coś poczuć ale musi na to jeszcze poczekać myślę że nawet miesiąc. A ja dziś czuję się bardzo dobrze. Ale rano zazwyczaj jest dobrze. U nas jest zimny wiatr dzisiaj więc w miarę przyjemnie, ale już tęsknię za deszczekiem:tak::tak::tak::tak::tak:
 
Ataata trzymam kciuki:tak:
Ja dzis z malym bylam u lekarza i ponoc to zabki bo choroby nie widac.Oby miala racje bo specjalnie tej babie nie wierze:baffled: jutro zrobie malemu jeszcze badanie moczu na wszelki wypadek i zobaczymy.No a teraz drogie panie jeszcze chwilka i klade sie z malym spac bo nocka nie przespana dzisiaj.Maly spal ale sie wiercil za to ja z termometrem czatowalam ciagle nad nim i spac nie moglam:-(
 
Agatko trzymam kciuki. Tylko proszę nie denerwuj się zbytnio jak już tam będziesz, żeby maleństwu nie zaszkodzić. Mam nadzieję że wszystko na spokojnie ustalicie i się dogadacie.
 
Witajcie dziewczynki.
U mnie dziś kiepsko z samopoczuciem. Zaraz wracam do łóżka. Pęka mi głowa i ogólnie słabo.
Ataata trzymam kciuki. Mocno :)

Jak będzie lepiej to zajrzę co się u grudnióweczek dzieje.
Buziaki na wtorkowy dzień!
 
reklama
Ataata powodzenia !!! I miejmy nadzieje ze wyjdziecie z tego bez szwanku ;-) Uwazaj na siebie i na dziecko :tak:
 
Do góry