siemka laski, witam Was spowrotem i postaram sie wdrozyc
Dotka, Alex jakos mnie nie przekonalyscie ktora sie bardziej cieszy


o matko, tyle stron do czytania ze chyba sobie odpuszcze


a wyjazd hmmm w skrocie mowiac cuuuuudny.
do niedzieli cieplo, ok 28 st ale bywalo pochmurno, od poniedzialku czyste niebo i upal do 35 st


. Rany jak tam mozna jechac w lato


.
Hotel wybralysmy z bratowa super, zajelo nam to mnostwo czasu ale warto bylo. Wielki kompleks dwoch hoteli olbrzymi terenem porosnietym palnami, drzewami olikwowymi, kwiatami, krzewami ..... cudnie. Do tego drzewa cytrynowe i pomaranczowe. Pomarancze podobno pyszne, ja nie zrywalam wiec nie wiem. Hotel polozony na wzgorzu, z jednej strony gory z drugiej morze.
Jedzenia tyle szok. Dan na cieplo na lunch i kolacje byl taki wybor ze zwariowac mozna, to tego kilkanascie surowek, mnostwo swiezych warzyw, sosow, owocow ciast etc. Byly tez wedliny, sery, ryby, kraby, kalmary, krewetki i mnostwo mnostwo wszystkiego. Do tego napoje cieple i zimno oraz winko i piwo do posilkow
Oprocz glownych posilkow do 18 snack bar a w nim pizza, frytki, tosty, salatki, lody itd .....
No i 2 bary na terenie hotelu czynne do 1 w nocy a w nim drinki, wodki, wina, piwo i rozne inne alkoholoe typu whisky, brandy raki, ouzo ... (ale ich lokalne, za markowe np martini trzeba bylo placic extra)
Do plazy mielismy kawalek bo hotel na wzgorzu ale to akurat dobrze po takim jedzeniu



. Poza tym te hotele przy plazu to jeden na drugim polozone, ciasno, maly ogrod. A nasz hotel po prostu bajeczny.
Jak nam sie nie chcialo isc na plaze to na terenie bylo 5 basenow




.
Pokoje czyste, codziennie sprzatane i zmieniane reczniki.
Jak ktos chce to dam namiary. Lecielismy z 7islands, ogolnie wszystko ok, tylko rezydent do bani.
ach moglabym pisac i pisac ale ne chce zanudzac.
Lot samolotem ech, mega przezycie. Jak nas autobus wiozl na lotnisko i podjechalismy pod Okecie to trzesly mi sie nogi



. A potem juz jakos adrenalina podzialala i bylo bosko. Fakt ze balam sie czy nie spadniemy ale widok z okna i wogole wszystko niesamowite !!!!!!! Polecam !!!!!!! Moj maz bym mega szczesliwy, on pracuje przy samolotach (tzn nie takich tylko migach 29) ale nigdy nie lecial i byl naprawde pod wrazeniem
jedyny minus to ceny, naprawde jest drogo, wydalismy kupe kase


oprocz tego co zaplacilam. Glupia cola mala 2 euro, piwo w lokalu od 3 euro

, za pizze trzeba zaplacic ponad 8 euro i w sumie ona jest na jedna osobe

. Mala cola w barze 2,5 euro


Na szczescie glownie jedlismy w hotelu tylko jak zwiedzalismy wyspe to kupowalismy obiad albo kolacje. No ale wiecie, wieczorkiem jak szlismy potanczyc i pospiewac w clubie to piwo sie lalo




.
Nawet w necie jest nasze zdjęcie jak spiewamy na karaoke w clubie



.
Znalezlismy super miejsce i tam spedzalismy wieczory
tyle co zdazylam zerknac to wyczytalam ze
Aga jeszcze w dwupaku, ona po prostu na mnie czekala


Viki lec, raz sie zyje, a jak nie to moj maz chetnie poleci

a co do dlugich dystansow to bije Was na glowe. W czercu minelo 10 lat po slubie a dzis mija 15 lat jak sie zaczelismy spotykac

teraz to tyle ode mnie bo na 16

ide na pazurki. Weiczorkiem cos wiecej postaram sie skrobnac.
paaaaaaaaaa