reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Grudzień 2011

inka- najlepiej ponoć ubrzdryngolić sie...napić...zapomnieć i zadziałać
Ewka- o ALVEO słyszałam same dobre rzeczy. Kupiłam nawet kiedyś butle dla teścia ale on niestety po przeszczepie nie może...
kota- brzusio zgrabny, już nieśmiało zrobił sie wypukły :)
maleństwo- jak Zuzia ? zdrowieje ?
papayko- jak dzisiejsza nocka ? lepsza od poprzedniej ?
maxwell- zdrowiejcie dziewczyny !
Mła- Emilka zaakceptowała kapciuszki ?
Nastazja- współczuje, słyszałam też od teściowej że zapalenie pęcherza strasznie boli
violett- na pw wysłałam Ci prośbę :)

Skończyłam dziś czytać "DZiewczyne komendanta". Bardzo wciągająca, dobra, polecam ! To do mnie nie podobne ale wstałam dziś wcześniej żeby móc czytać. Wczoraj M widział mnie tak zaczytaną że poprosił o streszczenie a jak mu powiedziałam że po Greyu ma sie większe libido powiedział żebym mu mailem wysłała do pracy w pdf to mi chętnie wydrukuje :-D Dobrze że mała ma dziś dobry dzień i mi pozwoliła na lekturę. Wystarczyło że poprostu byłam na wyciągnięcie ręki.
 
reklama
Kiedyś mój ginekolog powiedział mi że nie jest tak prosto zrobić bobaska. My może nie staraliśmy się , po prostu odstawiłam tabletki i udało się po 7 miesiącach. Nastawienie - wiadomo - jest ważne, ale nie sądzę by było jakieś miało jakieś "wielkie" znaczenie. Organizm człowieka to często jedna wielka tajemnica i trzeba zdać się na "jego" widzimisie.
Ale trzymam za was kochane wielkie kciuki :* Może rodzeństwo też chce być grudniowe :)
Adi wstał , mało zjadł.. :/ A ja odliczam do 16:00 aż wróci M. Taka jestem słaba.
 
Hej dziewczyny:-)
Ja dzisiaj hm..jeszcze kiepskawo..Leki spowodowały, że i owszem z zatok schodzi, ale powoduje to u mnie ostry kaszel, a kaszel ten prowadzi do dźwigania i wizyt w łazience (normalnie wymiękam:-()..
Głowa mi pęka i w ogóle..ale ok, już kończę o sobie..

Inka, Żabcia, Rojku i inne staraczki - uda się kochane, trzeba tylko w to uwierzyć!!!!!Trzymam mocno kciuki za Was!!!!
Kota, chudzinko nasza, widać już widać, słodki brzusio!!!Ciekawa jestem, czy sprawdzi się Twój sen o córeczce;-)
Nastazja, współczuję zapalenia..
Kupinosia, czyżbyś zaczęła Greya?:-p
 
Hej hej

Inka,Żabcia
- hmmmm nie bede was pocieszac bo jak człowiek czegos pragnie i to nie wychodzi to naprawde mozna sie zalamac:/ ale tu nie chodzi mi tylko dzidzie ja was calkiem rozumiem ...jedynie co moge wam tylko napisac uzbroic sie w cierpliwosc..
Maxwell- zdrówka dla was;***

Kurcze dziewczyny dzis bylam z młodym na spacerze i jestem poprostu zdruzgotana:( bylismy na poczcie i w cukierni...a ja juz padam z nóg myslalam ze nie doniose mlodego po schodach kregosłup mi juz padł w 100% patrzylam w aptece plastry apap (mozna stosowac w ciazy) i nie wiem czy sobie nie kupie bo kompletnie juz Alana na rece nie moge wziasc:(((wszystko mnie ciagnie pachwiny,brzuch poprostu mnie to przeraza:szok:..

A dzis kupilam w kiosku miesiecznik ZAkupy i My dziecko zapowiada sie fajnie "a'la" Avanti tylko dla dzieci:pPP

Młody spi wiec mam chwilke poszperac jeszcze w necie...
 
Kupinosia wlasniebylam z nia na kontroli i w oskrzelach już czysto a kaszelek jeszcze jest bociagle mamy mega katar i dziekuje ze pytasz:***
Kota ja z lisciato po kilkanaście razy dziennie dostaje hehh chyba moje dziecie do porzadkumnie przywoluje:p a brzusio cudowny
Netka hmmm moglbybyć film chetnie bym obejrzala:p ale kto grac w nim by mogl to nie mam pojecia
Zabcia , Inka, Rojku ja wierze ze niedlugo i u was pojawia siętakie piekne brzuszki jak u koty:)
Agapa mi mala tezostatnio daje popalic
A gala u nas zchodzeniem tak samo gora 3-4 kroczki i lapie się czego da i moja mama mowi zeja tez bylam taka sama i tez zaczelam chodzic jak mialam 14 miesiecy

spoznione zyczenia dla rocznej Nadusi:**

ja znowu caly tydzien sama z mala A na wyjezdzie dobrze ze moj tata mnie odwiedza bo bym chyba zwariowala z mala hah a 4 daja nam niezle popalic ogolnie nie da mi nic zrobic no chyba ze spi:p mam dola bo dowiedzialam sie ze moj brat cioteczny 25 lat ma raka i z przerzutami i nie daja mu zadnych szans kurna moja mama sie zalamala bo to jej chrzesnik .

kurna chcialabym sie zmobilizowac i zaczac tez te treningi z Ewa i jakos sie nie moge pozbierac i cwiczyc 
 
Byłam dziś w przedszkolu czytać bajki, a potem poznać dzieci które mam pilnować.
Dziewczynka którą będę pilnować ma 16 miesięcy-Samanta także lekko starsza od Kacpra mojego. A jej starsza siostra-Roksana jest 2 miesiące młodsza od mojej Amelki.
A więc wszystko uzgodnione. Zaczynam od poniedziałku na godzinę 9, na 3 godz dziennie za 600zł miesięcznie, w przeliczeniu wychodzi 10zł na godzinkę a jeśli starsza siostra będzie chora w prazie czego i do przedszkola chodzić nie będzie to dodatkowo będę mi płacić do tych 10zł, jeszcze 5zł za starszą. Myślę, że dobre rozwiązanie póki nie mam innej pracy.
Rodzice dziewczynek są w domku w tym czasie, tata ma jakąś pracę komputerową, nie wiem co odkładnie a mama jest na rencie bo jest niepełnosprawna trochę, nie słyszy, ma trochę wykrzywioną twarz nie wiem czemu, i np. nie może sama wychodzić z dziećmi na spacer, trzeba małą nauczyć mówić itp sprawy.
Znajoma się śmiałą, że chyba mi mało jeszcze moich dzieci ale jak nie ma innej pracy to trzeba łapać to co się znalazło.

A i mam mały problem zaczyna nam się psuć wózek ech aż mi słabo, mam zwykłą zastępczą parasolkę, ale ona zastepcza jak mówię ale jak sie popsuje na dobre to raczej kupować nowego nie będę.

KOTA no śliczny ciążowy brzuszek się robi.

ŻABCIA jestem w szoku to Maciuś potrafi sobie w spokoju na sofie pod kocykiem poleżeć?? Bo mój Kacper w życiu.

INKA tulę. No w końcu musi się udać, może za miesiąc.

NASTAZJA zdrówka.

ROJKU, INKA, ŻABCIA życzę Wam jak szybciej tych upragnionych zdrowych ciąż. POWODZENIA

MAXEEL zdrowiej.
 
Inka, Żabcia, Rojku i inne staraczki. CHOĆ ja obecnie się nie staram, to wierzę, że kiedyś się wystaram... Ale myślę o wrzuceniu na luz. Jesteście płodne więc nie ma paniki. Macie już pierwsze dzieci na świecie i kolejne to tylko kwestia czasu ;) Niebawem będzie wysyp brzuszka i u Was ;) W końcu się ziści ;)Tylko najlepiej jak Inka, zatracić się w Greyu i działać ;) działać i działać, nie myśleć tylko działać i działać. Nie wierzę by któraś z Was po 1 dziecku mogła stać się ni z tego ni z owego bezpłodna ;) Niestety jak piszę Nastazja nie ma tak łatwo, my Ninkę lepiliśmy około roku. W końcu jak zlepiliśmy, to był szok, że jestem w ciąży. Są laski, które zaskakują od razu ;)ale to też nie zawsze dobre ;)
Rojku skubaniec ładny jest i pasuje do roli, żeby tylko nie dali mu tej ze Zmierzchu... Stewart...Chcę kogoś nowego ;) mniej znanego.
Phelania kosmos, współczuję najgorsze, że Alanka w pewnych sytuacjach na rączki wziąć trzeba...Oby jak najszybciej ten kwiecień nadszedł.
Nastazja miałam ostatnio zaczątek tego zapalenia. Brałam Furagin i dużo piłam, oprócz tego termofor w kroku, na noc też. Uczucie tego bólu jest nieznośne. Jak już raz ktoś załapał, to później co jakiś czas się pojawia. Mnie raz kiedyś przewiało, od tej pory co kilka miesięcy mam to samo.

Ninka dziś mi taki popis dała swoich umiejętności, że szok. Mogłaby aktorką zostać co najmniej albo pogrzebową płaczką. Wpadła dziś w domu w szał. Dosyć dziwne, że w domu. Nie pozwoliłam jej stać i lizać okna, chciałam już ją położyć spać, bo była ta pora a ona mega maruda+ zmęczona. Wpadła w płacz, z płaczu w histerię, obrzygała mi kapę na łóżko, swoje łóżko, ubrania, mnie.... nic nie skutkowało, odwrócenie uwagi też, podniesiony ton, grożenie palcem nic. Rozebrałam ją do pampersa i chciałam rozebrać siebie. Zostawiłam ją na podłodze w salonie, wiła się jak wąż. Zobaczyła, że stoję w przedpokoju i rycząc zaczęła pełznąć do mnie, po drodze na panele rzuciła 2 hafty. I rozmazała pampersem. Nie miałam już siły psychicznie. P nie było w domu. Myślę sobie, że jak jej popuszczę to mnie zje jak dorośnie. Wzięłam ją i posadziłam do brodzika, wsadziłam, do jej baseniku, w którym się kąpie, bo mamy brodzik za płytki. To co odstawiała pod prysznicem to jedna wielka teatralna scena. Wiła się, ochlapała mi całą podłogę, mnie, zalała wszystko, wciąż wiszcząc kaszląc do rzygania. Możecie mi wierzyć, że jak o 9 jadła zupę mleczną z makaronem to ten makaron też wyrzygała. Cała szopka trwała 45 minut. Nie miałam pojęcia, że dziecko, może mieć tyle siły, zaciskała ręce w piąstki i się trzęsła. Tulenie, śpiewanie działało jak płachta na byka. Wyciągnęłam ją spod prysznica, owinęłam w 2 ręczniki i mocno spowiłam, że nie mogła się ruszyć, w końcu się uspokoiła, jakimś cudem dała się ubrać i zasnęła.
Śpi ale nie wierzę, że taki cyrk z nią miałam. Idę jutro do żłobka obok nas zapytam co i jak z zapisami...
Dorota fajnie, że masz pracę.
Maleństwo współczuję bratu. Nie ma żadnych szans? :-(
 
Hej!

Ja juz po pracy, siedze z Alankiem, mlody oglada Mikiego a ja zamiast czytac Greiya to czytam was ;)

Rojku wpisalam sobie w googlach w grafice nazwisko tego aktora i musze przyznac ze bardzo pasuje na Greiya! Nie jest to co prawda tym faceta jaki mi sie podoba, ale na ksiazkowego Christiana pasuje jak ulał;) Moze przez te szate garnitury?

Inka mnie jeden ginekolog powiedzial np ze zajscie w ciaze to nie taka latwa sprawa... I ze codzienny seks wcale tej szansy nie zwieksza jako ze mezczyzna potrzebuje czasu zeby "naprodukowac" silnych plemnikow...
A robilas sobie kiedys badanie na tarczyce?

Phelania wspolczuje bólu, domyslam sie za naprawde musi byc ciezko w zaawansowanej ciąży i z rocznym dzieckiem... Duzo sily ci zyczę.

Malenstwo bardzo mi przykro z powodu choroby kuzyna ;(

Dorotar to nawet niezle warunki ci zaproponowano:)

Paskudna pogoda u nas. Na spacer nie idziemy bo Alan troszke kaszle a nie chce bardziej go przeziebic, tym bardziej ze 23-go mamy szczepienie.
 
reklama
hej!tak to teraz ztym czasem jest,że jak już się go znajdzie na czytanie, to go zabraknie na pisanie.Moja mała śpi tak czujnie i krótko,że ledwie zdążę włączyć kopma,a ona już jest na chodzie.
Od oaru dni próbuj e zrobić kalendarze z okazji zbliżająćego się śiwęta babci i DZiadka inaprawdę nie potrafię.Cały czas trzeba sie odrywać, a to niestety skutecznie wydłuża całą pracę.
Widzę,że się staracie o drugiego dzieciaczka.Mnie też czasami nachodzą różne mysli, co by było gdyby....Ale chyba mój wiek i kondycja juz mnie skutecznie dysfalifikują.No i jeszczewzględy finansowe.Aktualnie jestem na urlopie i tak trzeba sobie wielu rzeczy odmówić.Np.mamy mozliwość zakupu slicznego autka Hundaya Terracana(przyszłościowy samochów,wszystko się w nim zmieści)za naprawdę nieiwielkie pieniądze,ale nie jest to samochód do jazdy miejskiej, no i ubezpieczebie tego autka tez już wygląa inaczej, bo to samochód z duąym silnikiem(2,9)Ja oczywiście juz widzę te wyjazdy na wakacje;))))))Ale nie wiem, czy nie zakup go wyjdzie namna zdrowie.Mojego samochodu się nie pozbędę,bo jest mały i jego wartośc rynkowa jest niewielka,zatem trzeba go "zajeździć".Takim dużym"autobusem" dopiero musiłabym się nauczyć jeździć,chociaz podobno łatwiej się jeździ duzym wozem.
Maxwell-zdrówka dla wszystkich i to wdużej ilości!
Dorotar- miałam podobną sytuację z wózkiem.Zaczął odmawiac posłuszeństwa i częłąm oglądanie na necie i wiesz co....wygrałam dwie licytacje i teraz mam trzy wózki;)))))) dodam,że za smiesznie małe pieniądze.jeden za 70 zł, a drugi za ok,100.
Pewnie jestę podekscytowana pracą.Trzymam mocno,żeby dzieciaki okazały się słodkie i bezproblemowe
Kota-super,że wszystko ukłąda isę poTwojej myśli i Q będzie miał rodzeństwo.Kobieta sukcesu- to mało!
Net-ka- mam nadziej,że juz dzisiaj światwygląa chociaz trochę inaczej
Milva-dalej mocno trzymam kciuki w wiadomej sprawie
Agapa-mój Bąbelek czasami jest nieobliczalny.niestety też juz mi się zdarzyło uderzyć w pupę.Po prostu -zmęczenie materiału.Jeżeli wiem,że M wróci, to nawet jak doakzuje widzę już koniec,a jak zostajemy dłużej same i ona i ja robmy sobie chyba na złość
 
Do góry