a_gala
Fanka BB :)
Igusia tak bardzo mi przykro, wiem co przezywasz, bo sama poronilam 8 miesiecy temu
wiem, ze zadne slowa w tej chwili nie pzyniosa Ci ukojenia....ten ogromny bol nigdy nie minie i nigdy nie poznasz odpowiedzi na pytanie dlaczego ja? ale uwierz, ze z czasem coraz latwiej z tym zyc... jak bys chciala o cos zapytac to smialo pisz PW
Termin na 4 grudnia. Mam jednak trochę obaw, ponieważ raz poroniłam. Czy spotkałyście się może z tematem tyłozgięcia macicy? Ja mam bardzo duże tyłozgięcie. Lekarz mnie dziś nastraszył, że przez to ciąża jest zagrożona, gdyż w momencie przesuwania macicy na właściwe miejsce może się coś odkleić. W necie przeczytałam jednak, że nie ma to wpływu na przebieg ciązy. Drugi lekarz był przekonany, że przez to bardzo długo musieliśmy się starać o dzidziusia, jednak był w błędzie, bo po jednym razie zaszłam. Już sama nie wiem, co mam o tym myśleć...