Inka, nie możesz tracić nadziei! Ja chciałam urodzić przed 30-stką, a urodziłam jak miałam 35. Na pewno Ci się uda. Nigdy w to nie wątp! :*
Phelania, jak popatrzyłam na Twój suwaczek to mnie zamurowało! To prawie już! Mam nadzieję, że ogarniasz wszystko, bo niestety ale z Alankiem nie masz takiego komfortu, co pod koniec pierwszej ciąży, kiedy można się było wyspać i marudzić do bólu
Kupinosia, gratulacje dla Kasi!

My jesteśmy na etapie... krzesełka

Zauważyłam ostatnio, że mała kombinuje, bo nie ma gdzie przysiąść, a na podłodze jakoś nie lubi. Szwagier usłyszał jak mój M mówi o kupnie krzesełka, no i mała dostała krzesełko Fisher Price'a z bajerkami w prezencie. Od wczoraj ciągle na nim przysiada, przy czym 7 razy na 10 nie trafi, bo przecież parkuje na wstecznym

No ale chodzenie u Kasi to dużo większe wow! Na pewno będzie Ci teraz trochę łatwiej
Milva, fajnie że u Ciebie lepiej. U nas dla odmiany o 2 w nocy była pobudka - płacz i nie wiadomo co. To pewnie ta czwórka ostatecznie się przebiła, ale mamy z M 3h wyjęte z życiorysu

Ale nie narzekam. Jakoś przez to chorobowe poukładałam sobie wszystko w głowie i magicznie przeszło mi całe zmęczenie

A może to przez to, że pierwszy raz (2 dni pod rząd) od czasów ciąży udało mi się wyspać
Co do drzemek, to na weekendzie u nas jest jedna, a na tygodniu 2 (bo zanoszę małą do babci o 5:40 i najczęściej zaraz pada
