reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Halo halo styczen 2019

reklama
Zamówiłam u tej babki ostatnio kilka rzeczy np taka kamizelka, sukienko/koszula , kurteczka na zime czapeczki, buty emu, jakies body mowi dorzuci, z zabawek mloteczek i ten trójkąt (chciała wszystko za 20zl ale po co mi tyle gratów) , jakies niechodki nowe ma , i za wszystko 60zł. Spoko ta babka
Screenshot_20190912-194418_WhatsApp.jpeg
Screenshot_20190912-194428_WhatsApp.jpeg
Screenshot_20190912-194540_WhatsApp.jpeg
IMG-20190911-WA0013.jpeg
 
Witam się,
Mam pytanko do dziewczyn karmiących piersią, czy nadal karmicie na żądanie i ile oprócz piersi dzieciom podajecie posiłków?
Mój w zasadzie je już 2 posiłki stałe ale mam wrażenie, że to za mało. Waży 10kg, więc kawał chłopa, ale zastanawiam się czy dlatego mógłby zjeść więcej czy może dziecko 8-miesięczne powinno mieć już więcej normalnych posiłków.
Aha, kupujecie kaszki gotowe? Ja raz kupiłam taką co starszym synom, ale jak zobaczyłam ile ma cukru to oniemiałam. Nie wiem czy ja kiedyś etykiet nie czytałam czy przez lata tak dosłodzili te kaszki.
A co do tych umiejętności ruchowych, to ja mam wrażenie, że on jakoś szybko to wszystko ogarnął. Starsi synowie w jego wieku aż tyle nie umieli.

Mój to głównie cycek, dostaje na żądanie, nawet w nocy się domaga, ale rozszerzamy dietę. Rano kaszka, ta Bobovity porcja zbóż jest ok, albo kleik ryżowy smakowy. Przyznam się że nie na moim mleku, za długo mi schodzi z odciąganiem. W południe gotuje mu to co mam świeżego z domowego ogródka z kawałkiem już ugotowanego mięsa albo połówką żółtka, albo same warzywka + odrobina tłuszczu (masło/oliwa/olej), wychodzi z tego zblendowana zupka. Z warzywami jest u nas ok, ładnie wcina i to nawet takie wyraziste w smaku jak por czy seler. Z owoców najczęściej dostaje jabłka w różnej formie, gotowane na parze, z manną (zwykłą na wodzie) lub klekiem ryżowym, pieczone, surowe utarte. Uwielbia też maliny, najchętniej niezblendowane. I od tygodnia dostaje chrupki kukurydziane Hipp. A dzisiaj awaryjnie dostał pierwszy raz gotowy słoiczek z zupką jarzynowa i królikiem i też mu smakowało, zdrajca jeden :D
Przed nami jeszcze ryby i jogurty. Z jajkiem też tak podchodzimy ostrożnie i nie dostaje go za często. Do picia moje mleko i woda. Ale mój to czasem zjada takie śmieszne ilości tego jedzenia, że się zastanawiam jak on na tym moim mleku wyciąga, a przecież też z niego kawał chłopaka.
W ogóle kupiłam mu wypasione krzesełko, a płaczę jak go tylko próbowałam wsadzić. Poza tym uparcie ściąga sobie śliniak i najchętniej sam by wszystko jadł. Więc jemy wszystko 2 łyżeczkami, on jedną, ja drugą. Po jedzeniu czasem wyglądamy jak po III wojnie światowej :)
 
Hej, miała ktoras mama taką sytuację? Rano buzia była czysta az tu nagle cos takiego.. moze zassał usta albo sie czyms rąbnął...
Screenshot_2019-09-19-14-30-31-752_com.miui.gallery.jpeg
 
reklama
Do góry