reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Holandia

11 lipca - swieto Flandrii,czyli guzik,nie wolne,wszyscy zapychaja ze ho,ho,tylko ci co w rzadzie flamandzkim pracuja,maja wolne.Za to 21 lipca,owszem wolne + urodziny mojego tescia i coroczny grill dla calej rodziny :)

Dobra,znikam,ide zanurkowac w wannie pelnej babelkow,zeby szampansko wygladac poznym popoludniem:)

Jeszcze raz dzieki za zyczonka:-D.
 
reklama
NAJLEPSZE ZYCZONKA DLA NASZEJ MISSDIOR :-D:-D:-D
Juz pije zdrowko jubilatki
pijak.gif
pijak.gif
pijak.gif

A u nas spokojny dzionek :-)Moje dziecie ma dzien spania, a ja posypiam razem z nim :tak:
PAULINA- dzieki za zaproszenie :-D Czyli moge sie spodziewac jablecznika lub torciku smietankowego wlasnej roboty a nie mrozonek z Lidla :-D:-D

TOOLA-super, ze Krysia tak dobrze zaklimatyzowala sie w przedszkolu :tak:

KINIA- ja nic nie chce gadac, ale trzymam kciuki :-)Juz od dawna zreszta ;-):tak::-D

Milego popoludnia kobietki :-)
 
Hejka wieczorową porą ...wita Was leniwiec.
Wyobraźcie sobie że moja córcia dała mamie dziś aż 2 godz,45 min. czasu na przygotowania do wyjazdu, tak długo spała a co mama robiła byczyła się ....dosłownie nic a nic mi się nie chce. Już czuję jak za to jutro i w piatek będę zapierdzielać:shocked2:
Marita- jak dla Ciebie tylko ciasto własnej roboty, plus winiaczek jakiś i imprezka ...zapraszam bardzo chętnie na północ :tak:
A tak propo to Ty masz bliżej do Poli a Pola do missdior ...mnie to najpierw po drodze do Tooli a potem Kinii.....oj będzie trzeba kiedyś jakies spotkanko większe obgadać... z wyżerką i pićkiem :-)

Dobranoc

.....missdior-nie przecholuj ;-)
 
buu a ja sie wkurzylam...juz wiem ze w ten weekend nie pojade:( samochod sie rozwalil:wściekła/y: w dodatku do 2 lat maly samolotem leci za darmo, a w poniedzialek ma 2 urodziny i musze juz mu kupic bilet..zamias 950zl wychodzi prawie 1600....jestem wsciekla. do tego u nas caly czas leje...
mam nadzieje ze mi kiedys tez uda sie jakies spotkanko z wami zorganizowac..niegdy nie wiadomo czy w przyszlym roku do holandii nie wroce..
 
missdior dolaczam sie do zyczen :tak:
no to sie od razu pochwale ze moj M po roku nauczyl sie robic 1 posilek corce, kaszke na mleku :-D i nawet konsystencja zjadliwa

natalya przyjezdzaj :tak: chocby na stopa :rofl2:

Paulina wcale ci sie nie dziwie ze sobie odpoczelas, ja tez bym skorzystala

KINDZIA ok tajemnica to tajemnica :happy2: ale cos sie domyslam :-p :tak:


cora zdrowa w 1 dzien sie wykurowala sama z siebie ja mam dziecko zdrowe jak dab :szok:
wracam do roboty, bo mi to leniuchowanie juz zbrzydlo :rofl2:

co do zlotu to jestem ZA!! 4rema konczynami!! niestety poza BB, GG, telefonem i jednymi sasiadami mam sahare towarzyska generalnie wiekszosc to wirtualne spotkania, a przydalo by sie cos chlapnac na zywo :sorry2:
 
9 rano,a ja na nogach :) A nie mowilam,ze jak sie czesto pije,to sie szybko regeneruje?:cool2: Uczta byla wysmienita,nie pytajcie ile wypilismy i co zjedlismy,ufffff...Gianni (wlasciciel knajpy) powinien sobie policje przed drzwiami postawic i brac procent od pijanych klientow siadajacych za kolkiem,hehehehe...

Spotkanko,jestem za .Rzeczywiscie,najblizej mam do Poli (e?Barendrecht?),czasem tamtedy przejezdzamy jadac nad morze (Domburg albo Renesse).(a moze dzionek nad morzem?)
Co do znajomych,myslalam ze Holendrzy sa bardziej "towarzyscy" a tu to samo co w Belgii.Mozna mieszkac 10 lat na tej samej ulicy i nie znac sasiadow.No z naszymi nie jest tak zle,mowimy sobie goeiemorgen :dry: i wymieniamy uwagi o pogodzie.Czytalam kiedys artykul o przyjazniach obcokrajowcow z Belgami,Irlandka mieszkajaca tu od ponad 20 lat,pracujaca w parlamencie europejskim,nie ma z kim na kawe wyskoczyc...mowi samo za siebie...Ciekawe,bo spotykam czasem Polki na ulicy,ale jakos tak mi glupio zagadac. O,jeszcze cos,ludzka zawisc i zazdrosc (a myslalam,ze to Polacy w tym przoduja!) ,po otwarciu naszego biura w dosc widocznym miejscu we wsi (duza reklama na oknie itp,itd) pare matek czekajacych przed szkola,z ktorymi do tej pory fajnie sie gadalo,zaczely mnie omijac szerokim lukiem. Ludzie,dorosnijcie...a.u.b.
 
Witam popoludniowo :-D

Missdior- super, ze kolacyjka sie udala :tak:
U mnie z zyciem towarzyskim kiepsciutko :baffled: W sumie mam 3 kolezanki Polki i wsio :baffled: Moja grupa na uniwerku to jeszcze dzieciaki i tak naprawde tylko z dwiema osobami szlo sie dogadac. Reszta przez pol roku patrzyla na nas jak na kosmitki ( jestem w grupie z kolezanka Polka). Zreszta z Holenderkami nigdy nie umialam sie dogadac :no:
Z sasiadami lacza mnie takie stosunki jak opisala Missdior, zreszta to w wiekszosci starsi ludzie, po 60-tce :tak:
Paulina- pewnie przygotowanka ida pelna para :tak:Fajnie macie z ta przyczepa :blink:
OK. pedze z malym na spacer poki pogoda jako taka. Slyszalam, ze w Polonii od niedzieli ma byc upalnie. Moze i tu pogoda sie porawi, bo normalnie trafia czlowieka :wściekła/y:
Milego dnia kobietki :-D
 
missdior- cieszę się że urodzinki się udały.....widać że masz zaprawę w napojach :cool2:
kochane pomyślimy co i jak i się zgadamy po wolutku na jakieś spotkanko,
bo jeśli idzie o holędrów to pal ich licho.....macie racje że wyszystkiego zazdroszczą są dobrzy tylko do mówięnia helooo ...... ja ma przez ścianę ludzi co zazdoszczą wszystkiego, mieli telewizje kablową ale że my mamy satelitkę to zrezygnowali z niej i kupili sobie cyfrową KPNu, a jak trułą dupę swemu facetowi jak sobie ogródek zrobilismy, tak że jej chłop zapierniczał w słońce i deszcz do godziny 22 ( a z pracy wracał o 19) aby tylko kostki w ogrodzie położyć bo ONA tak chce.....teraz to nawet z nami nie gadają od kiedy pod domem stoi przyczepa i sie szykujemy do wakacji - pojechana , gruba świnia, do tego z zachowania to zdaje mi się i moim teścią że są troszkę nie pokolei w głowie :evil::rofl:
Co do znajomych to mam tylko 2 holęderki-jedna ma 42 lata a druga 31, każda ma dzieci i pracę, z czym jedna to bardzo zadbana a druga to fleja że wolę jak do mnie przyjdzie, bo u niej to się szybciej do fotela przykleję.Poza nimi jest jeszcze jedna polka, 24 lata, która obecnie na czas ciąży jest w Polsce, ale z nia zabardzo nie da się gadać, jej mentalność to praca tutaj a kasa w Polsce na życie.Są jeszce dwie polki z Amsterdamu, znam je z forum PalnetaBab, spotkaliśmy się juz kilka razy, ale nasz kontakt nie jest tak mocny.
Jedynie Wy tutaj jestescie debeściary, uwielbiam kontakt z Wam,dobrze się trzymamy z Pola-co bardzo mnie cieszy :happy2:aaaa dzień bez lektury tej części forum to stracony :tak:
--------------------------------
A u mnie tylko spakowana córka, moje i Emiela ubrania nadal czekają na swoją kolej, zrobiłam dziś już największe zakupy i sprzątanko w domku i przyczepie, pozostaję mi jutro tylko kupić jedzonko na drogę i z lekka okrzątnąć domostwo.......z tym że mnie mąż wqrwił :realmad::angry: i jeśli nie przeprosi lub utula to mu takie wakacje zrobie że popamięta :wściekła/y:a ja potrafię być wredna oj potrafię :growl::chief:
No to spadam pod pierzynkę.
Dobranoc
 
Hehehe,
wczoraj przeczytalam w wyborczej,ze odpornosc na wiekszosc ilosc alkoholu to pierwszy stopien choroby alkoholowej. Tylko,ze ja wcale nie jestem odporna:-);-).
A teraz to juz koniec imprezowania,do roboty czas.Nasza sila robocza w postaci grubej ksiegowej bedzie pracowac w sobote i niedziele,bo jej sie zachcialo na wakacje wyjechac przed koncem VAT (20 lipca),grrrr...oj,nie wiem,mialo byc lzej,ale cos mi sie widzi,ze bedziemy sie musieli rozejrzec za jeszcze jednym skazancem do wklepywania faktur w komputer.Nie macie pojecia jak trudno jest znalezc kogos z odrobina oleju w glowie do pracy.Przewinelo sie juz przez nasze biuro pare stazystow/-ek,jak do tej pory moj srogi malzonek pokazal wszystkim drzwi i poradzil powrot do szkoly,hehe.A moze ma zbyt wygorowane wymagania?Ale same powiedzcie,czy ktos kto swoje CV pisze w dialekcie jest powaznym kandydatem?Albo ktos kto w pracy dyplomowej robi wiecej bledow niz ja, rasowy obcokrajowiec?Dostajemy czasem zabawne listy,np.od panienki,ktora we wszystkie wakacje pracowala na targu i dlatego wydaje jej sie,ze sie nadaje do rachunkowosci:rofl2:

Ojoj,ruszamy dupcie do pracy:-).
 
reklama
missdior-dzieki , ze to nie alkoholizm bo juz sie zamartwialam :-D
podsunęłaś mi pomysł aby w CV z wykorzystać że skoro byłam wolontariuszem 3 lata, i pracowałam z trudną młodzieżą to teraz mogę być pedagogiem w szkole :rofl2:hehe, ludzka głupota nie zna granic.
A ja od rana zapierdzielam tak jak myślałam, latam po chałupie i co rusz cosik pakuje do przyczepki....oj abym tylko ja czego nie zapomniała np. paszportu Amelki :szok:.....na oko to mam do zabrania walizeczke Amelci.....i zrobić nadal ostatnie zakupy i kuźwa wszystko na mej głowie......a małżonek nawet nie powiedział sorry, ani dobranoc wczoraj....dziś zadzwonił z pracy to wybuchłam a co niech wie że baba jego to ma jaja(czytaj nadmiar hormonów męskich) i rzadzi tutaj :angry:......ale już po stresach .
Pola zapewnie w ten weekend wraca-kochana czas na pogawędke na skajpie:tak:.
Natalia- kochana, niech sie ułoży po Twej myśli, życzę wyjazdu do NL, i niech spadnie czek z niaba na bileciki.
Oki doki, kończę kanapeczkę i spadam z małą po zakupy.
Miłego dnia kobitki....lato nadchodzi do Holandii.
 
Do góry