Holandia

[Astrid1987]

Doczytałam Was :-). Wszystkiego najlepszego Mamusie, dużo zdrówka Wam życzę i poczucia spełnienia każdego dnia. Ja sobie będę ten dzień obchodzić dopiero za rok... no chyba, że moja Córa zechce się urodzić po polsku - 26 maja , to wtedy sobie odbiję. Łóżeczko stoi sobie już skręcone, tyko musimy dokupić do niego akcesoria. W ogóle... czy ochraniacze na szczebelki są niezbędne? Jeśli tak, to gdzie można takie nabyć?

 

[TheHague]

Astrid kochana moja ochraniacze na szczebelki oczywiscie nie sa niezbedne, jesli chcesz to kupujesz, jesli nie chcesz, to nie niestety nie pomoge Ci, bo nie wiem gdzie je kupic (nawet w prenatalu nie widzialam zeby to tutaj mieli ) ale moze w baby dump? ja mam z pl oczywiscie...
ps. i drugi raz juz podziekuje Ci za zyczenia Ty tez jestes juz prawie mamusia, wiec dla Ciebie tez wszystkiego naj )))

 

[Astrid1987]

Dziękuję :-). No właśnie tutaj na działach z rzeczami dla dzieci widziałam wszystko tylko nie to. Tak samo jak nie widziałam tutaj niedrapków na rączki noworodka. Widocznie uważają, że podrapane dziecko, to nic takiego . Najbliżej domu mam Heme, gdzie są dobre i niedrogie rzeczy.

 

[TheHague]

Niedrapki sa w penatalu widzialam sama osobiscie na wlasne oczy antikrabben sie nazywaja czy jakos tak ale ja malemu zakladalam na raczki skarpetki, bo mialam ich baardzo duzo/ Rekawiczki kosztuja okolo 3e i wedlug mnie szkoda wydawac pieniadze na nie, bo musialabys kupic wiecej sztuk zeby je zmieniac, lepiej zainwestowac w skarpetki, przydadza sie na dluzej

 

[Sencilla]

Astrid, ochraniacze nie sa konieczne. Ja zaczelam je uzywac, jak dzieciaki mialy moze juz rok.. sama nie wiem, na pewno nie od razu.

 

[TheHague]

Astrid zreszta jak bedziesz regularnie malutkiej pazurki obcinac, to nie bedzie miala sie czym drapac Mi sie Tomek tylko raz podrapal na uchu, a tak zawsze ma krociutkie

 

[Astrid1987]

Dzięki . Prędzej kupię skarpetki, niż te niedrapki. Grunt to umieć kombinować haha. W ogóle gdzieś czytałam, że na początku życia dziecka, takie ochraniacze są niebezpieczne, bo zwiększają ryzyko śmierci łóżeczkowej, ponieważ tak jakby zaburzają przepływ powietrza w miejscu, gdzie dziecko śpi . Skoro to nie jest potrzebne na początku, to kupować nie będę.

A co do Polaków tutaj... póki co miałam szczęście poznać samych pozytywnych ludzi. Mam nadzieję, że moje wrażenie nie ulegnie zmianie. Natomiast, jak regularnie chodziłam do kościoła polskiego, to widziałam mocno zaniedbanych ludzi, że aż żal patrzeć. Szczególnie w oczy rzucały się spalone włosy w kolorze jajecznicy z 20cm czarnym albo jakimś siwo-czarnym odrostem , brr.

 

[TheHague]

ja Tomkowi od poczatku zakladalam ochraniacze na lozeczko, dopiero pozniej wyczytalam ze hamuja przeplyw powietrza.. chociaz z drugiej strony jak niektorzy maja lozeczka ustawione w rogach pokoju, to to powietrze tez nie ma ktoredy wleciec bo jest sciana

 

[carinio]

Co ja robię? Pracująca mama jestem Mam swoje nagelstudio i jestem z siebie dumna ) hehe w końcu ruszyłam dupę , no ale to już od października P pracuje głównie popołudniami, a czasami w ciągu dnia, jak M. ma wolne. dość dobrze idzie, wiec trzymajcie kciukasy

 

[TheHague]

carinio widze ze mamy te same zainteresowania, ja tez sie zajmuje pazurami