Carmi
Czerwcowa mama 2009
acha, Tau, Samuel bardzo mi sie podoba, bo nawet sama to imie dodalam do moich faworytow, jakby to mial byc chlopiec
Ale niestety staje sie bardzo popularne ostatnio...
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza
No trudno, mogę mieć tylko nadzieję, że Ty to jakoś ogarniesz;-)Wiesz Carmi ja się chyba za bardzo nie przejmuję zdrobnieniami, tylko zastanowiło mnie, czy w ogóle można jakoś zdrobnić Amandę, po tym jak Martusia napisała, że woli imiona, które po zdrobnieniu przypominają "imię wyjściowe"... Kurcze, takie to moje wyjaśnienie pokrętne, że sama się chyba zgubiłamNo trudno, mogę mieć tylko nadzieję, że Ty to jakoś ogarniesz;-)
A propos, Carmi, a skąd wziął się pomysł na Liv? Swoją drogą piękne imię...
i zyja tam sobie spokojnie swoim wlasnym zyciem.
, ale to imie ma tak piekne znaczenie, ze nie potrafie z niego chyba zrezygnowac... W staronorweskim (hlif) oznacza ono ochrone, a wspolczesne znaczenie jego to "zycie" i przyznam, ze mam taka cicha nadzieje, ze bedzie ja wlasnie chronic przez cale dlugie zycie 
jednej z Was i Amadeuszek której mąż po pewnym stwierdzil ze za poważne. Ja tak nie uważam tyle jest zdrobnień. Amadeo Amadi Ami Madi Madik Madulek Madiczek Lub po prostu Amadeuszek
)
no i szybkiego porodu :-)
JA co prawda jeszcze nie przeczytałam całej "sagi o ludziach lodu", ale mam ją w domku, bo zaczęłam sobie zbierać, jak Fakt wypuścił. A jako nastolatka przeczytałam "sagę o czarnoksiężniku" Sandemo. "ludzi lodu" zaczęłam, ale nie mogłam nigdzie znaleźć 2 tomu, bo wtedy był na to szał, więc odłożyłam na jakiś czas... a imię Liv chyba najładniejsze z tych powieści. Ja kiedyś myślałam o Liwii dla dziewczynki, bo w Polsce Liv by nie przeszła, ale teraz stanęło w końcu na Łucji Anastazji (to pierwsze również zainspirowane lekturą;-)) o ile będzie dziewczynka. Chociaż wolałabym pierwszego synusia...

Ale mialam troche imion w zanadrzu, typu Corwin, Ivar, Torsten, choc na zydne z tych nie bylam zdecydowana. Nie znalazlam tego NAJ, moze to byl znak na dziewczynke :-)