reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

In vitro 2024 - refundacja

Typ 2 - prawie niespotykany u młodych mężczyzn, wykryta jak mial 32 lata. Mi sie ogolnie wydaje, ze to jest tak czy siak jakiś inny odłam tej cukrzycy, bo widać ze najlepiej mąż reaguje na leki nowej generacji. Oczywiście zadne z nich nie jest refundowane.

@Pierwsze 🥰 no wlasnie nigdy nie mialam usg w trakcie miesiączki, nikt mi nawet tego nie zaproponował. U mnie polip zobaczyli dopiero przed histeroskopią w 10 dc.

Ok. Pytam bo mam syna z CT1 wiadomo 14 latek o dziecko sie nie stara ale jak kiedys bedzie chciał to moze warto zadbać juz teraz o niego na przyszłość.

Z tym, ze jego ojciec tez CT1 a mial wyniki takie ze lekarz byl w szoku, ze wspolczenie mozna miec takie wyniki a tutaj nie ma żadnego dbania o siebie
 
reklama
Ok. Pytam bo mam syna z CT1 wiadomo 14 latek o dziecko sie nie stara ale jak kiedys bedzie chciał to moze warto zadbać juz teraz o niego na przyszłość.

Z tym, ze jego ojciec tez CT1 a mial wyniki takie ze lekarz byl w szoku, ze wspolczenie mozna miec takie wyniki a tutaj nie ma żadnego dbania o siebie
No wlasnie częściej sie spotyka mężczyzn z cukrzyca typu 1 niż 2, którzy starają sie o dziecko. Cukrzyca typu 2 nazywana jest starcza, no a tu sie trafiło nieszczęśliwie juz w tak młodym wieku.

Jak Twoj mąż ma dobre wyniki mimo cukrzycy, to u syna pewnie będzie tak samo. Genetyka ma jednak spore znaczenie.
 
No najgorsze, ze ta ręka mnie naprawdę boli i nawet nie wiem co mam z tym zrobic. W szpitalu mówili, ze to przejdzie, a jest juz drugi dzień a ja się czuję jakbym to sciegno naprawdę zerwała, bo jak ruszę ta ręką, to bol jest mega. Mam luxmed, tylko nie wiem do kogo mam sie z tym w ogóle udać?
Ale miałaś niefart 🙄 pierwszy raz słyszę o takiej sytuacji... Przeszedł coś ten ból?

Mam nadzieję, że ten polip i stan zapalny będą powodem nieudanych transferów. Na ile dostałaś antybiotyki?
 
Ale miałaś niefart 🙄 pierwszy raz słyszę o takiej sytuacji... Przeszedł coś ten ból?

Mam nadzieję, że ten polip i stan zapalny będą powodem nieudanych transferów. Na ile dostałaś antybiotyki?
Po zimnych okładach mam wrażenie ze lekko mniej boli, ale jednak ciężko mi cokolwiek robić tą ręką. Jest obrzęk powyżej łokcia.

Antybiotyki mam na 2 tygodnie.
 
Po zimnych okładach mam wrażenie ze lekko mniej boli, ale jednak ciężko mi cokolwiek robić tą ręką. Jest obrzęk powyżej łokcia.

Antybiotyki mam na 2 tygodnie.
Mi przy pobraniu krwi pani uszkodziła nerwa jakiś 5 lat temu. Tyle co się odbudował to przy wkłuciu wenflonu znów mi go uszkodziły tamtego roku w grudniu 😢
 
To tak przy okazji wtrącę, że córka bliskiej mi osoby- 20-letnia dziewczyna po nowotworze, na kontrolnym rezonansie dostała uwaga- ⚠️ kontrast przez wenflon wpuszczony nie w żyłę, a tętnicę.
Sparaliżowało jej rękę i część ciała podczas badania w tej tubie 😔 zaczęła przeraźliwie krzyczeć, przerwano badanie, szczęśliwie wyszła z tego bez większych powikłań, ale mogło skończyć się tragicznie.
 
Ostatnia edycja:
Masakra co piszesz 😢 nie robiły „płukania wenflonu” czy jak to się zwie fachowo ?
Chyba nie było czasu, bo juz leżałam na fotelu i wszystko bylo przygotowane do zabiegu. Anestezjolog zrobiła nowe wkłucie, a później już zasnęłam. Po obudzeniu się, źle założony wenflon był już ściągnięty.

Na szczęście dziś jest już dużo lepiej, ruchomość ręki wróciła, ból jeszcze pozostał, ale nieporównywalnie mniejszy. Będę żyć i ręka chyba będzie sprawna 😃

Ja przed in vitro mialam fobię dot. igieł, krwi, wenflonów i wszystkiego co z tym związane. Teraz to dla mnie lajcik i nawet taka akcja mną jakoś bardzo nie wstrząsnęła 😁
 
reklama
Do góry