reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

in vitro. Jak to rozumiec.

Dołączył(a)
30 Sierpień 2021
Postów
8
Witajcie, jestem tu nowa i ogolnie nigdy nie pisałam na forum ale jest co co mnie niepokoi i chociaż przejzalam już setki stron nie znalazłam odpowiedzi na moje pytanie. Może któraś z was tak miała i coś mi powie. Jestem 4dpt fet na cyklu naturalnym - blastocysta. W tej chwili nic nie czuję ale tym to się nie przejmuje. Bardziej martwi mnie to ze w dniu transferu dokładnie po wyjściu z kliniki czyli ok 1 godziny po transferze poczułam kilka dosyć silnych krotkotrwajacych ukłuć w podbrzuszu. Za wcześnie na implantacje. To było moje drugie podejście. Za pierwszym razem miałam dokładnie to samo i mi się nie udało. Czy i tym razem to mógł być już koniec zanim tak na prawdę cokolwiek sie zaczęło? No i co to mogło być? Wtedy byłam naszprycowana lekami wiec zgonilam to na różne leki.teraz biorę tylko progesteron. Te bole nie powtórzyły się już więcej. Były dokładnie 2 ciagu godziny po transferze w obu podejściach. Dodam ze sam transfer trwal do 1 minuty byl salkowicie bezbolesny i bezproblemowy.
 
reklama
Dzieki. W tamtym wątku tez pisałam ale niestety jestem chyba jedynym takim przypadkiem na całym forum bo nikt mi nie jest w stanie nic doradzić. No cóż pozostaje mi tylko czekać.
 
Do góry