reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Jak nauczyc dziecko integracji

Muminka

Podwojna mamusia
Dołączył(a)
21 Czerwiec 2008
Postów
825
Miasto
Dortmund
Czesc dziewczyny! Ogolnie to mi chodzi nie tylko o narodowosci ale i o kolor skory , ludzi niepelnosprawnych , ludzi na wuskach a nawet o ludzi z dlugim nosem czy wielkim pryszczem na twarzy. Moj synek ma juz niedlugo 4 latka i od niedawna zaczol to zauwarzac. Dzisw podziagu pokazal na czarnoskura kobiete i powiedzial ze ona inaczej wyglada i ma czarna skore. Nawet sie niezapytal tylko stwierdzil. Zaczelam mu oczywiscie tlumaczyc ze sa rozni ludzie itd. ale nawet sie niezainteresowal. Dla niego ta kobieta byla poprostu inna niz on!Wczesniej mu sie tez zdarzalo ze pokazywal na ludzi na wuskach itp. Mimo tlumaczen caly czas mu sie to zdarza. Niedawno wlasnie pokazal na kobiete z poparzona twarza ze ma BLE na twarzy i mocno wykrzywil przy tym buzie jagby sie brzydzil!!! Nietylko bylo mi strasznie glupio ale tez smutno.Tysiac razy mu mowilam ze ma niepokazywac palcami a on nic. Juz niewiem jak mu to wszystko wytlumaczyc!!! W sierpniu idzie do przedszkola i naszczescie dostal sie do klasy integracyjnej z dziewczynka na wuzku wiec tam napewno wiele sie nauczy no ale co ja mam robic do tej pory!
 
reklama
mysle ze dobrze ze poslesz syna do przedszkola intergracyjnego my odkad wyjechalismy za granice tez dzieci z poczatku pokazywaly paluchami np na murzyna a to na chinczyka a to pani starsza na wozku itp ale odkad zaczelam im tlumaczyc ze nie wolno i np pan ma czarny kolor skory bo pochodzi z afryki pani jezdzi na wozku bo jest chora i bola ja nozki to zaczelo w pewnym stopniu pomagac ale nadal pokazywali paluchami i tysiac pytan zadawali ale odkad poszli do przedszkola nie ma znimi zadnego problu poniewaz byly tam dzieci roznej narodowosci jakos samo to przeszlo takze trzymam kciuki ze twoje dziecko tak samo z siebie schowa paluch jak pozna dzieci inne nic oni zrozumie ze mozna z nimi tak samo sie fanie bawic to tez schowa swoj paluszek trzymam kciuki:-)
 
Dzikuje bardzo. Wczoraj wyszukalam w internecie zdjecia roznoskorych ludzi , ludzi starszych i nieelnosprawnych tlumaczylam Filipowi i moze to tez pomorze...
 
tak napewno wiesz ci ludzie dla niego sa inni ale mysle ze jak mu bedziesz tlumaczyc ze rozni ludzie sa itp to napewno w koncu dziecko to zrozumie i no i napewno pomoze mu tez to przedszkole gdzie dzieci sa rozne trzymam za was kciuki napisz jak maly daje sobie rade czekam na wiesci:-)
 
mam czasem wrażenie, że dzieci reagują nerwowo na odmienność innych bo widzą to u dorosłych w ich otoczeniu. mój mały nie zauważa takich rzeczy, a raczej traktuje je jako normalne. owszem, pytał dlaczego niektórzy ludzie jeżdżą na wózkach, ale wyjaśnienie, że mają chore nóżki w zupełności wystarczyło. nie sądzę że tego rodzaju pytania wynikają z nietolerancji - to chyba my, dorośli tak je postrzegamy. to zwyczajna dziecięca ciekawość. i nie ma co z tego robić afery, a spokojnie odpowiadać raczej. każdy maluch choć raz wypali coś w rodzaju 'ale ta pani jest gruba/pan brzydki/ciocia na duży nos' i to nic wyjątkowego. a że trzeba zrobić pogadankę o delikatności w pewnych kwestiach to inna bajka;-)
 
Mieszkamy w miescie ktore jest na 4 miejscu pod wzgledem roznosci narodowych. Jeszcze nigdy niezauwarzylam by moi znajomi albo ich dzieci zachowywaly sie inaczej do ludzi o innym kolorze skory czy ludzi nieelnosprawnych. Wiec watpie by wynikalo to z tego ze Filip zauwarzyl reakcje innych ludzi i dlatego to robi. Chodzi tez o to ze do tej pory nigdy tak nierobil i niepokazywal palcami. Tak jest od okolo 2 tygodni. Niewiem co wydarzylo sie w tym czasie ze Filip zauwarza to wszystko tak intesywnie. Wczoraj znowu siedzielismy w ubanie naprzeciwko murzyna i znowu ta sama historia.Spokojnie mu wytlumaczylam ze to normalne i ze ludzie sa rozni nawet sie tym razem niezmieszalam. Chlopak wygladal sympatycznie wiec wytlumaczylam Filipowi to po niemiecku i ten chlopak nawet mi troszke pomogl. Usmiechnal sie i pokazal Filipowi rece ze pod spodem ma biale no Filip na to ze on jest brudny i bylo troszke smiechu ale chlopak mu pokazal ze nie i tez mu tam cos powiedzial o kolorach skory. Filip powiedzial "Acha" wiec moze zrozumial...
 
reklama
Witaj Muminko, przypadek Twojego syna na pewno nie jest odosobniony. Wiele dzieci zauważa odmienność innych ludzi, z tym że niektóre dzieci po prostu nie zadają pytań ponieważ spotykają takich ludzi codziennie i nie zadają pytań. Z czasem dopiero zaczynają się zastanawiać ze coś jest innego. Niektóre dzieci zauważają też to że każdy człowiek jest inny na ulicy, w szkole czy nawet na zakupach czy spacerach. Pomysł z przedszkolem integracyjnym może być bardzo dobry aczkolwiek na początku roku Twój syn może po prostu dokuczać dziewczynce. Musisz z nim porozmawiać na ten temat aby uniknąć takiej sytuacji. Wytłumaczyć mu dlaczego są ludzie jeżdżący na wózkach oraz skąd bierze się to iż ludzie mają inny kolor skóry. Kolejną ważną kwestią którą powinnaś z nim koniecznie omówić jest to pokazywanie palcem. Z jednej strony jest to bardzo brzydkie, a z drugiej wskazuje konkretnie na osobę o której on mówi co dodatkowo pogarsza jego sytuacje własnie w miejscach publicznych. Kiedyś może dojść do sytuacji gdy ktoś zupełnie obcy zwróci mu uwagę.
Moim zdaniem jeśli sytuacja się nie zmieni to poszukaj czegoś czym on się różni od innych i spróbuj Ty robić to co on robi: pokazuj na niego palcem, mów że jest inny czy nawet czasem zaśmiej się z niego a po czasie podejdź do niego i zapytaj czy jest mu miło słyszeć takie słowa i znosić takie zachowanie skierowane w niego. Myślę że nie będzie zadowolony i może wreszcie zrozumie co robi źle. Powodzenia.
Polecam także zajrzeć do książki pt: "Wartości w życiu społecznym: Jak uczyć dzieci szacunku, tolerancji, wytrwałości...?" autorstwa: Pujol i Pons Esteve, Luz Gonzalez Ines. Książka przydaje się rodzicom którzy pragną wychować swoje dziecko w szacunku do innych a także mówi o pomocy innym i akceptacji innych osób. Polecam.
 
Do góry