reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Jak odzwyczajic od ssania paluszka?

Dzisiaj byłam u pediatry. Pani doktor wykluczyła pleśniawki, wykluczyła pasożyty aczkolwiek skierowanie na badanie dała. Powiedziała, że musimy próbować Nataszce wybić z głowy lub ograniczyć to branie paluszków do buzi i lepiej wrócić do smoczka (który mała sama sobie wcześniej ograniczyła), niż pozwolić na ssanie paluszków. Od razu zastrzegła, że posypywanie solą czy polewanie "cytrynką" może dać efekt na krótko bo mała zliże to coś z palców i dalej będzie ssać.
Generalnie poleciła od razu odwracać uwagę jak tylko mała zabiera się do wkładania paluszków do buzi. Zajmować czymś rączki. Moja mama logopeda sugeruje to samo.
mała jest po prostu wrażliwa choć na pierwszy rzut oka może sprawiać wrażenie odważnej,pewnej siebie, rozgadanej dziewczynki. I taka jest, ale jest też wrażliwa... Pediatra powiedziała, że zachowanie natki musi mieć podłoże psychogenne.
Jeśli w ciągu dwóch tygodni nie da się wyeliminować albo ograniczyć ssanie palców czy smoka dostaniemy skierowanie do psychologa dziecięcego.
 
reklama
A co się dzieje z paluszkami jak Mała rysuje, lepi z plasteliny itp.
Maja kiedyś też ssała raczkę. Jak była bardzo mała. Bałam się, że wejdzie jej to w krew(smoka nigdy nie miała). Ale jak podrosła na tyle,że zaczęła się bawic, oglądac książeczki to całkowicie przestała się interesowac paluszkami.
Nie wyobrażam sobie teraz jak miałaby ssac palce, ona na to nie ma czasu:)
A jak to wygląda u Was czasowo. Jaki procent czasu się bawi, a jaki ssie palce? Czy w czasie zabawy też? Czy to towarzyszy tylko zmęczeniu i zdenerwowaniu?
 
witam,
podpinam się do tematu mój synek wkłada palce (3 )do buzi przed snem denerwuje mnie to niemiłosiernie, przypuszczam że ciekawi go język bo wygląda to tak jakby go chciał złapać ciągle buzią rusza i paluszki w buzi.
chętnie poczytam o radach.
 
Jak mała bawi się w domu to nie zauważyłam żeby nagmiennie wkładała palce do buzi. Jak się zapomina od razu odwracamy jej uwagę. gorzej jest w żłobku - tam podobno bywa i tak, że jedną ręką się bawi, a drugą ma w buzi :(
 
pepsicOLA, jeśli w domu nie ssie cały czas, a nawet jak zaczyna to potrafisz odwrócic Jej uwagę, to znaczy ,że ten nawyk nie jest jeszcze tak bardzo silny. Ssanie palców może byc reakcją na stres, zmęczenie ale może byc też przyzwyczajeniem(dla dziecka przyjemnym:)) Myślę, że u Was jest to drugie, bo Mała czasem ssie w domu, w czasie zabawy, a przecież stresu nie ma.
Wyobraź sobie dziecko, które jedną ręką się bawi, a drugą trzyma w buzi. Dla mnie jest jasne, że zabawa nie jest wystarczająco absorbująca. Myślę,że to ssanie u Was jest z nudów, przyzwyczajenia:)
Minie jak Mała będzie więcej czasu poświęcała na zajęcia manualne.
 
osobiście nie mam z młodym problemu bo nie ssie kciuka (za to ciągnie smoka ehhhh) ale z paluszkiem znajoma poradziła sobie malując cały palec swojej córeczce takim gorzkim lakierem do paznokci... nie wiem jak się nazywa ale kupiła go w aptece
 
Chyba trzeba to przeczekać? Może kciuk zastąpić smoczkiem po prostu? :) to czasem też pomaga. 2/3 dzieci ssie paluszek podczas snu także to normalne ;)
 
reklama
moim zdaniem jednak warto powalczyć niz dawać smoka w zastępstwo... bo i tak bedzie trzeba kiedyś odzwyczaić więc lepiej za jednym razem poradzić sobie z sytuacją :-) poza tym wydaje mi się że dziecko takie starsze to już raczej smoka nie załapie
 
Do góry