reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Jak samopoczucie, mamusiu?

Kiga, najlepiej zapytaj pediatry o to chodzenie. Dziecko mich sasiadow zaczelo chodzic jak mialo 16 miesiecy i wszytsko jest ok. Kazde rozwija sie inaczej, na pewno wszytsko jest w porzadku ale dla swietego spokoju lepiej sie upewnic.

jesli chodzi o dzwieki to odkurzacz jest ok ale kiedys Patryk plakal na sam dzwiek, zeby go oswoic pozwalalm mu poglaskac odkurzac , razem wlaczalismy go i jakos sie udalo. Teraz na widok pana odkurzcza dostaje kociokwiku i jak odkurzam chodzi za mna krok w krok. W sobote zdjelam glowna ruzre i zlaozylam taka mala wlochata szczotke zeby odkurzyc klimatyzator w srodku to zaczaql plakac bo dzwiek byl inny. MIkser,blender wywoluja placz i nie da sie za nic przekonac Patryka do tych sprzetow.

Jestem juz tydzien na bezrobociu. Momentami mam juz dosc, chyba musze na nowo sie przyzwyczaic do siedzenia w domu. 21 przyjezdza tesciowa z odsiecza, bo na razie ledwie latam za Patrykiem, tutaj domy nie maja plotow i niezle sie nabiegam za Patrykiem po podworku. Na razie moim marzeniem jest ogrodzone podworko, bo juz mam dosc tego ze wlazi ludziom do garazy. Przez tydzien z mamusia Patryk dwa razy rozbil kolano i nabil sobie mega guza, ale ja po prostu w ten upal nie nadazam za nim. Zwolnilam juz moja nianie, na szczescie kobieta zrozumiala sytuacje i rozstalysmy sie w milej atmosferze. Ma do nas wpasc w przyszlym tygodniu bo ma prezent dla Patryka.
No i siedze sobie w domu, chcialabym juz wszytsko przygotowac dla drugiej dzidzi bo czasu coraz mniej, przejzec wszytskie rzeczy po Patryczku , zobaczyc co trzeba dokupic itd z Patrykiem sie nie da nic takiego zrobic za bardzo chce pomagac.
 
reklama
to ja dołączam się do zdołowanych mam...:-(
mam już serdecznie dość mieszkania z moimi rodzicami, tak więc podjeliśmy dzisiaj z pawłem decyzję,że najpóżniej do końca wakacji wyprowadzamy się, może wkońcu uda mi się doprowadzić siebie do jakiegoś normalnego stanu, bo jak narazie to nie radzę sobie psychicznie praktycznie z niczym.......
ja wiem,że to nie jest łatwe,że oni też chcieliby się od czasu do czasu wyspać,i że krzyczące dziecko nie jest w tym pomocne, ja to wszystko wiem i za nic ich nie winię i nie mam pretensji, ale boję się jak my sobie poradzimy, boję sie o nasze studia, o to,że będę musiała zostawić z kims jagodę......ach......:-(
 
Kingus, corcia znajomych zaczela chodzic tuz przez drugimi urodzinami, i tylko i wylacznie z lenistwa tej Stokrotki :-D wiec nie masz cie co martwic, ale jak czujesz potrzebe konsultacji z lekarzem to idz, choc z tego co piszesz to Lola swietnie radzi sobie ze wstawaniem i staniem. Wiesz co jest jeszcze jedna sprawa, moze kiedys probowala chodzic i sie przewrocila i teraz boi sie ze znow cos sie stanie. Takie przypadki tez znam, tzn osobiscie jeden, chlopczyk jak zaczynal chodzic przewrocil sie i disc mozno udezyl sie w glowke, mial uraz do chodzenia i dlugo dlugo rodzice czekali az sie sam przelamie.

Sylwia, a coz sie dzieje takiego, tesknisz Kochana?

A co do dola, to ja juz mam serdecznie dosc wyjazdow mojego P, ledwie wrocil z 6cio tygodniowego kontraktu w Pakistanie, posiedzial 4 dni w domu i teraz 3 tygodnie z rzedu musi siedziec w Warszawce (wraca tylko na weekendy) a pozniej ma znow leciec do Pakistanu, cholera jasna a mielismy jechac na wakacje, mam nadzieje ze jeszcze cos sie uda pozmieniac i dogadac z szefostwem, bo i jak i moj P tak dluzej nie pociagniemy.
 
moi rehabilitanci mówią, że teraz są kanony, że norma uznaje za prawidłowe, jeśli dziecko acznie chodzic nawet w wieku 21miesięcy. inni mówią, że 18 iesięcy.

a ja mam taki podły nastrój, wisielczy humor.
 
maga - jeśli jakoś wyrobicie finansowo (czego z całego seca Wam życzę), to o całą resztę się nie martw - wszystko ostatecznie da się zorganizować, wpadniecie w rytm i będzie ok:happy::cool: no i będziecie na swoim, a rodzice jak nie będą Was mieli na głowie 24 h to o wiele bardziej będą skorzy do spontanicznej pomocy, bo zwyczajnie z codziennego obowiązku stanie się to dla nich niecodzienną przyjemnością :happy:
do tego uzbroicie się w podejście, że nie wszystko musi być tip top i są sprawy ważniejsze i mniej ważne i spoko dacie radę

a tak na marginesie - mieszkając z rodzicami faktycznie łatwo wyrobić w sobie przekonanie, że się sobie samemu z wieloma rzeczami nie radzi - a to nie prawda, bo w rzeczywistości nie ma sie poprostu okazji, żeby się z nimi samemu zmierzyć:happy:


kinga - i z jedzeniem u nas podobnie, Maks nie lubi gryżć zbyt dużych kawałków - myślę, że rozgniatanie dziąsłami nie jest dla niego przyjemne, a poza tym nie lubi mieć dużego kawałka w buzi bo nad nim nie panuje nie mogąc go rozdrobnić:-p
 
maga: doskonale cie rozumiem :tak: ja tez ostatnio pisalam o tym ze widze po moich rodzicach ze sa zmeczeni i bartkiem i nami..
dlatego zlozylam papiery do pracy, jesli mnie przyjma to niestety ale bede musiala zostawic bartusia z mama, ale wtedy bedzie szansa zeby pojsc na "jakies" swoje.
pomeczymy sie te 1,5 roku i bartus pojdzie do przedszkola, a wtedy rodzice beda nas widywac wtedy kiedy chca (wiec nie beda zmeczeni ;-) ) i milosc bedzie wieksza :cool:

co do waszych studiow, to wiesz moze byc tez tak, ze jak sie wyprowadzicie, to rodzice beda miec wiecej czasu dla siebie, nie beda "zmeczeni" tym zamieszaniem wokol malutkiej, a to moze zaowocowac ich wieksza sila by cos pomoc.

izka:
wierze ci ze takie wyjazdy moga byc meczace. tym bardziej ze lolo coraz starszy i pewnie odczuwa brak tatusia. a nei daloby sie twojemu m zalatwic jakiejs parcy bardziej na miejscu??
 
my też przez rok po urodzeniu Kuby mieszkaliśmy u rodziców nie było źle do momentu kiedy Kuba nie zaczął się samodzielnie przemieszczać i pokój stał się dla niego zamały. Rodzice pracują na zmiany Jacek też i były momenty,że ja nie miałam gdzie z dzieckiem siedzieć - Bałam się okropnie przeprowadzki ,że sama nie dam rady, że finansów braknie , a Kuba był nauczony, że zawsze miał towarzystwo i panikowałam,że w takiej sytuacji nic w domu nie zrobie -itp ale udało się i jest znacznie lepiej może czasami brakuje mi osoby do pogadania .... ale taki problem zawsze da się rozwiazać.
więc polecam samodzielne mieszkanie - no i jak pisała Magda - miłość jest znacznie większa hehehe - lepsze warunki

dla chcącego nic trudnego - trzeba się dogadać i będzie dobrze a to, że czasem gary wyłażą ze zlewu i pranie czeka na żelazko a Kuba własnie chce się bawić klockami i inna opcja nie przejdzie to są duperele nieistotne.

a co do sprzętów AGD - Kuba nie boi się ich odgłosów - zawsze ze mną odkurza - zajmuje mi to 1,5 godziny ,ale nie da się oderwać od rury, podłoge także ze mną myje, blender też mu nie przeszkadza bo jest w tym momencie tak zajęty i zafascynowany rozwalaniem różnych rzeczy na blacie - bo akurat mama ma ręce zajęte. On w sumie wszystko ze mną robi a przez to ja robie wszystko 3 razy dłużej. Ja wieszam pranie on je sciąga bo może już wyschło ja prasuje on sprawdza czy dobrze, oczyiście razem wycieramy kurze itp
 
Kinguś-popatrz a co ja mam powiedziec .. mój Antoś wszystko robi ostatni..na tym forum ..wśród marcowych dzieci..usiadł ostatni, raczkowac tez zaczął na końcu..jest poprostu leniuszkiem ..ale jest tez ogromnie wyoski i jest mu trudniej sie zebrać...ale wierze że bedzie dobrze:tak::tak:aktualnie sam staje i chodzi przy meblach i za samochodzikiem ..schodzi i wchodzi na nocnika i z fotelika samochodowego..robi postępy ...i ma słuch mega dokładny ale muzyczny ...jest niesamowity wyłapuje takie dzwieki których ja nie słysze..ale ostatnio jak włączyłam suszarke to zrobił taką awanture i tak krzyczał aż był roztrzęsiony.......
Karola jest śliczną dziewczynką ..i przyjdzie jej pora ....na chodzenie ..a może zaczną chodzić razem z Antkiem w tym samym momencie ...czego zyczę nam z całego serca..główka do góry ..a teksty ludzi na temat ...chodzenia trzeba olać..i się nie martwic

Ale jesli ma Cię uspokoić wizyta u lekarza to do dzieła ..uspokisz się i podbudujesz ..ale pamiętaj nie jestes sama mój Antos tez czeka żeby zacząć chodzić.;-);-)razem z Loliną
 
reklama
Maga , Madzia - dacie rade i bedziecie mieć swoje mieszkanka wierze w to i trzymama kciukasy:-D:-D:-D

Izka- trzymaj się cieplutko....:-D:-D:-D
 
Do góry