reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Jak samopoczucie, mamusiu?

ja tak troche o sobie: bylam, pobawilam sie, posmialam :-) jestem zadowlona. i o dziwo co chwile teraz odzywa sie jakas kolezanka-coby gdzies na kawke czy piweczko wyskoczyc :eek: dziwne, bo przez poltora roku byla ciiiisza. a teraz taki zryw towarzyskiego zycia... eh! fajnie i nie fajnie :sorry:

izka: mam nadzieje ze maz wroci o czasie i nie zlego tam sie dziac nei bedzie, zeby musieli mu ten przyjazd przyspieszac :tak:
 
reklama
cześć dziewczyny!

Ja ledwo żyję, właśnie spijam kawę :zawstydzona/y:

nasza Lalka dała nam dziś taki koncert w nocy, że myślałam, ze ją uduszę. Powód: chcę do łózka rodziców :wściekła/y:.
Za Chiny nie dało jej się uspokoić, tzn.tata nie mógł, bo jak ja wstałam, położyłam ja, usiadłam koło łóżeczka, było dobrze... tylko, że ona co 2 minuty sprawdzała, czy siedzę :no:. Trwało to gdzieś z 1,5 godziny :wściekła/y:

Na 14 idę do gina i cała jestem w stresie.


Izka, jak w pierwszy dzień usłyszałam,że coś dzieje się w Pakistanie, to od razu pomyslałam o Twoim P. Wierzę, że NIC mu się nie stanie.

Magda, fajnie, odżywaj towarzysko i spotykaj się z koleżankami.

Ja dziś też idę poplotkować z babeczkami :tak::tak::tak:
 
cześć dziewczyny!

Ja ledwo żyję, właśnie spijam kawę :zawstydzona/y:

nasza Lalka dała nam dziś taki koncert w nocy, że myślałam, ze ją uduszę. Powód: chcę do łózka rodziców :wściekła/y:.
Za Chiny nie dało jej się uspokoić, tzn.tata nie mógł, bo jak ja wstałam, położyłam ja, usiadłam koło łóżeczka, było dobrze... tylko, że ona co 2 minuty sprawdzała, czy siedzę :no:. Trwało to gdzieś z 1,5 godziny :wściekła/y:

Na 14 idę do gina i cała jestem w stresie.


Izka, jak w pierwszy dzień usłyszałam,że coś dzieje się w Pakistanie, to od razu pomyslałam o Twoim P. Wierzę, że NIC mu się nie stanie.

Magda, fajnie, odżywaj towarzysko i spotykaj się z koleżankami.

Ja dziś też idę poplotkować z babeczkami :tak::tak::tak:

my wyjęliśmy młodemu szczebelki i przychodzi do nas - ale nie każdej nocy ma taką potrzebę; stwierdziliśmy,że mu pozwolimy i podejrzewamy,że samo przejdzie. Zasypia u siebie, wędrówki rozpoczyna ok.4-5 rano :sorry:
 
u nas jest ten problem, że Karola bardzo szybko przyzwyczaja się do spania z nami. W tamten weekend, jak byliśmy u koleżanki, ona dwie noce spała z nami i to jej wystarczyło do "przyzwyczajenia". Jej akcja zaczęła się o 2 w nocy :szok:

A jak śpi z nami, to bardzo się rozpycha i w rezultacie wygląda to tak, że śpi albo wtulona we mnie tak, ze nie mogę się ruszyć, albo w poprzek na poduszkach, a my jakby pod nią, lub też między nami jak hrabina, oczywiście o przykryciu nie mam mowy, więc my dygoczemy z zimna :-(

Tak więc postanowiliśmy że miejsce jej spania jest w łóżeczku, a nie z masakrowanymi rodzicami :-D
 
kinga - może to jakaś fatalna noc była bo Kuba dzisiaj też nie dał mi pospać - najpierw był problem z uśnięciem a później cały czas wybudzał się i w sumie też spędziłam prawie całą noc siedząc przy łóżeczku

magda - takie wyjścia są potrzebne każdemu ja też ostatnio wyskoczyłam do koleżanki zostawiłam chłopów w domu i sama udałam się na babskie pogaduchy i jakoś nie męczyły mnie wyrzuty było bardzo fajnie
 
kingus no kacper jak spi czaem z nami to wlasnie tak jak karola:wściekła/y:ja marzne,niewygodnie................no kacper tez wczoraj w nocy urzadzil mi przedstawienie o 2:wściekła/y: siedzial i wyl i zasnal na siedzaco-uparl sie ze sie nie polozy
i jak tam u gina?

madzia wiecej takich wyjsc!!!!!!
 
reklama
Do góry