reklama
U nas na tapecie ciągle karuzela. Safari bodajże z Canpolu. Fajne żywe i kontrastowe kolorki, aczkolwiek to nakręcanie jest denerwujące. Z tym że nie zawsze trzeba mu ją nakręcać - byleby się ruszały zabawki. 
Kolejne miejsce zajmuje mata z TafToys - taka zwykła, bez żadnych nadstawek, nadstawkę zrobiłam sama, nadstawka z innej maty, a na to spiralka z taftoys.
Na trzecim miejscu leżaczek i zabawki, które były w zestawie.
A już nie ma nic lepszego od gadającej i robiącej miny mamy



Kolejne miejsce zajmuje mata z TafToys - taka zwykła, bez żadnych nadstawek, nadstawkę zrobiłam sama, nadstawka z innej maty, a na to spiralka z taftoys.
Na trzecim miejscu leżaczek i zabawki, które były w zestawie.
A już nie ma nic lepszego od gadającej i robiącej miny mamy




Załączniki
A my na razie uskuteczniamy takie proste zabawy:
- idzie rak nieborak, jak uszczypnie będzie znak (łapię za nosek)
- baram, baram buc (i czółko do czółka)
- noski noski eskimoski
- huśtam Bartka na samolocik w stronę lustra
- no i nasz stały punkt programu, jak dostaje witaminki z kapsułki, to Gosia śpiewa "witaminki witaminki dla chłopczyka i dziewczynki itd..."
a z zabawek u nas najbardziej sprawdza się duża mata playgro (bez pałąków) i w tle stawiam zwykle Gosiowego konika Rody (to taki gumowy skoczek), żeby miał chłopak jakiś cel
no i spiralka z Lamaze, ciągle w nią tuca... w ten sposób mnie też zwykle budzi w nocy na karmienie, bo raczej nie beczy
karuzela Bright Starts... ale jej nie włączam, Bartkowi wystarczy na nią pozaglądać, a mnie drażni muzyczka
anka fajny pomysł z tym pałąkiem na macie
a jak się sprawdza sprężynka taf toys?
ja tą moją byłam taka rozczarowana, ale Bartek ciągle ją tuca, więc chyba nie wywaliłam kasy w błoto
- idzie rak nieborak, jak uszczypnie będzie znak (łapię za nosek)
- baram, baram buc (i czółko do czółka)
- noski noski eskimoski
- huśtam Bartka na samolocik w stronę lustra
- no i nasz stały punkt programu, jak dostaje witaminki z kapsułki, to Gosia śpiewa "witaminki witaminki dla chłopczyka i dziewczynki itd..."

a z zabawek u nas najbardziej sprawdza się duża mata playgro (bez pałąków) i w tle stawiam zwykle Gosiowego konika Rody (to taki gumowy skoczek), żeby miał chłopak jakiś cel

no i spiralka z Lamaze, ciągle w nią tuca... w ten sposób mnie też zwykle budzi w nocy na karmienie, bo raczej nie beczy
karuzela Bright Starts... ale jej nie włączam, Bartkowi wystarczy na nią pozaglądać, a mnie drażni muzyczka
anka fajny pomysł z tym pałąkiem na macie

a jak się sprawdza sprężynka taf toys?
ja tą moją byłam taka rozczarowana, ale Bartek ciągle ją tuca, więc chyba nie wywaliłam kasy w błoto
U nas jak na razie wygrywa ryczący tygrysek, Emilka na początku się go bała, a teraz gdy zaryczy to się uśmiecha i robi ałłu 
Karuzelka w łóżeczku też spełnia swoje wymagania, może pod nią leżeć nawet z godzinkę i się jej nie znudzi...rozmowy to kolejny punkt dnia, z każdym o wszystkim porozmawia, tylko nie wtedy, gdy jest pora karmienia- musi być cicho;-) no i oczywiście noski- noski tak jak u Nef

Karuzelka w łóżeczku też spełnia swoje wymagania, może pod nią leżeć nawet z godzinkę i się jej nie znudzi...rozmowy to kolejny punkt dnia, z każdym o wszystkim porozmawia, tylko nie wtedy, gdy jest pora karmienia- musi być cicho;-) no i oczywiście noski- noski tak jak u Nef
Nef - ze sprężynki jestem zadowolona. Póki co Ksawery czasami woli patrzeć na niebieski pałąk, ale ma radochę jak trąca w szczególności tą niebieską grzechotkę. 
My też robimy "barum barum tyk" i "noski noski", uwielbia jak go całuję.
Ma też radochę, jak mu czytam, albo mówię (niektóre już znam na pamięć) bajki Brzechwy. "Entliczek pentliczek" i te krótkie wierszyki o zwierzakach są u nas na topie. Może dlatego właśnie, że umiem powiedzieć z głowy i przy tym patrzę na niego. A dzisiaj deklamowałam Inwokację z "Pana Tadeusza" :-) - byleby mama coś gadała. Ale gdzieś czytałam, ze rymowanki są dobre już od urodzenia, więc męczymy Brzechwę.
"Lokomotywy" Tuwima nie przeczytałam ani razu do końca. Nie podoba się jeszcze...
izik - Emilka niedawno miała imieniny :-)
My też robimy "barum barum tyk" i "noski noski", uwielbia jak go całuję.
Ma też radochę, jak mu czytam, albo mówię (niektóre już znam na pamięć) bajki Brzechwy. "Entliczek pentliczek" i te krótkie wierszyki o zwierzakach są u nas na topie. Może dlatego właśnie, że umiem powiedzieć z głowy i przy tym patrzę na niego. A dzisiaj deklamowałam Inwokację z "Pana Tadeusza" :-) - byleby mama coś gadała. Ale gdzieś czytałam, ze rymowanki są dobre już od urodzenia, więc męczymy Brzechwę.
izik - Emilka niedawno miała imieniny :-)
U nas również karuzelka na topie, mamy z fisher price i jak Hubert jest w łóżeczku to musi być włączona. Mały nie lubi jednak melodyjek i jedynie "odgłosy dżungli" mu się podobają... Niedawno kupiliśmy również matę, ale póki co mały nie jest nią zachwycony... Poleży dosłownie z dziesięć minut, ale szybko się nudzi. A tak poza tym to zabawy mamy podobne jak wszyscy...
- Idzie rak...
- a kuku ( w wersji " gdzie jest Buba? , tu jest! )
-baran, baran... itp...
[h=1][/h]
- Idzie rak...
- a kuku ( w wersji " gdzie jest Buba? , tu jest! )
-baran, baran... itp...
[h=1][/h]
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 25
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 5
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 15
- Wyświetleń
- 6 tys
Podziel się: