reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Jak się czujesz mamo?

ja dzis jestem po glukozie i mam taka zamule ze tylko leze i do tego jeszcze glowa mnie boli:baffled:

jeden z gorszych dni od kilku tygodni:baffled:
 
reklama
A ja nadal cierpie na grypopodobne przeziebienie. Tyle mialam zplanowane na dzisiaj, wszystko odlozylam i spie caly dzien....wyszlam tylko po ...9kg owocow: pomarynczy, mandarynek, jablek, bánanow i winogron i mam nadzieje ze po zjedzeniu takiej bomby witaminowej przez weekend mi sie polepszy...:-p
 
Muszę Wam powiedziec, że czuję się już zmeczona tym ciągłym bólem krzyża i jeszcze mniej przyjemnym bólem wiązadeł macicy, boli mnie też w pachwinach i okolicach, nie wiem czemu, pewnie od obciążenia. W każdym razie, wystarczy, że trochę pochodzę gdzieś i wieczorem nie mogę z bólu wytrzymac, tak jest codziennie. Ginka zapisała mi Pyralginę, ale po przeczytaniu ulotki boję się jej łykac, wobec tego się męczę. I jak tu wytrzymac jeszcze 2 miesiące :wściekła/y:
 
Kasiad ginka tez na bóle zwłaszcza głowy kazała mi brać pyralginę, więc chyba to nie jest aż tak niebezpieczne, zwłaszcza że przy moich bólach apapu musiałabym całe opakowanie połknąć żeby coś pomogło.zresztą zawsze tak miałam że tylko pyralgina mi pomagała.
a co do całej reszty to po ostatniej wizycie u gina czyli zeszłej środy mam nakaz leżenia w wyrku, pojawiło się rozwarcie i znaczne skrócenie szyjki, więc do 20 grudnia laba:baffled: ble...
 
musze przyznac, ze odkad mam zalecone lezenie i odpoczywanie i odkad rzeczywiscie do tych zalecen sie stosuje (przynajmniej sie staram) to czuje sie znacznie lepiej! jescze troche dziewczyny a potem to juz tylko "zaawansowane" mamy wiedza ile sie nabiegamy:eek:
 
Ja też leżę plackiem od kilku dni i wstaję tylko do kibelka i wyraźnie widzę że czuję się przez to lepiej - mniejsze bóle w dole brzucha i w okolicach szyjki :tak:

Mam teraz w wyrku swoje Centrum Dowodzenia heheh... po lewej 2 telefony i 4 piloty, po prawej stolik z monitorem i myszą, komp koło wyrka, klawiatura na kolanach, tv przed sobą, jest nieźle ;-)

Na razie uparłam się, żeby tak przeleżeć 5 tygodni.. czyli do skończenia 34tc. Wtedy zazwyczaj wypisują ze szpitala przy zagrożeniu, więc to chyba oznacza że to juz w miarę bezpieczny okres? Jak uda mi się do 34tc dotrwać, to wyznaczę sobie nastepny cel w leżeniu - 36tc. Wtedy dzidzia już będzie donoszona :happy: A później postaram się dociągnąć do końca 9 miesiąca, żeby jak najpóźniej wrócić do pracy :-p
 
Mam pytanko do doświadczonych mamuś... jak odczuwa się skurcze???
Wiem tyle, że to ból podobny do miesiączkowego tylko silniejszy, i że promieniuje na plecy. Ale coś jeszcze? Czy to co się odczuwa ma coś wspólnego ze skurczami, tzn czy czuje się np jakieś ruchy jakby macica się kurczyła? Jak długo te skurcze trwaja?
Pytam, bo miałam dziś w nocy dziwne bóle. DO tej pory nie miałam żadnego problemu z bólem pleców czy krzyża, położyłam się spać normalnie, nic mnie nie bolało. I w środku nowy obudził mnie okropny ból w krzyżach i górnej częśc pośladków, i nic nie pomagało... masowanie ani zmiana pozycji, aż zaczęłam stękać z bólu i obudziłam swojego chłopa, który nieźle się chyba wystraszyl. Trwało to kilka minut, po czym przeszlo na następne kilka i znowu zaczęło się od nowa. I tak kilka raz, aż wzięłam No-spę i po kilkunastu minutach zasnęłam bo przeszło. W dole brzucha i z przodu ogólnie nie odczuwałam żadnego bólu, tylko te krzyże :dry: Czy to normalne bóle krzyża w ciąży, czy to może są właśnie te skurczowe???
 
kurcze Joasiek niestety ci nie pomoge bo nie wiem, ale sama z chęcią coś niecoś bym się dowiedziała na ten temat. uważajcie na siebie!
 
Ja tez o skurczach dzisiaj chcialam pogadac...Od dwoch nocy mam bolesne podobne do miesiaczki bole w dole brzucha, glownie po lewej stronie, jak sie musze obrocic (a to zdarza sie kilka lub kilkunastokrotnie) to stekam i budze sie z twardym brzuchem...to normalne?
 
reklama
Ja też mam od wczoraj dośc często powtarzające się bóle brzucha, ale mi się napina cała macicia i robi się twarda jak kamień, odczuwam ból, ale na całej powierzchni brzucha i mam wrażenie, że to od napięcia maciciy do granic możliwości. Taki ból i napięcie trwa ponad minutę, nie moge się wtedy w ogóle ruszac, a jak powoli ustępuje, to strasznie bolesnie córunia mi się rozpycha.
Susumali, mnie też w nocy łapią takie bóle, ale nie porównałabym ich do miesiaczkowych, boli przy zmianie pozycji, czasem kłuje, to chyba wiązadła.
Joasiek, takie bóle tylko w krzyżu też miewam, ale jeśli brzuch nie boli jednacześnie, to sprawa tylko obciążenia krzyża i ucisku na nerwy. W każdym razie ból poridowy napewno po No-spie nie przejdzie.
Ale jeśli Was coś niepokoi to zawsze lepiej się upewnic u swojego lekarza, bo każdy inaczej może odczuwac te pierwsze skurcze porodowe, w ogóle odczuwane bólu jest bardzo subiektywną sprawą.
W każdym razie już czas u nas na takie skurcze przygotowujące macicę do porodu i pewnie bedą się pojawiac coraz częściej i nas niepokoic. ja w każdym razie nie panikuję, tylko liczę przerwy mioędzy bólami i zaczne panikowac jak będą nasilające się i regularne.
 
Do góry