reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Jak się czujesz mamo?

mnie jak zlapie skurcz w nocy to odrazu wyskakuje z lozka i stawiam stope na podlodze zazwyczaj to wystarcza i przechodzi;-)
 
reklama
mnie do tej pory łapały czasem, z reguły gdy się przeciągałam w nocy, a mam juz na tyle lekki sen ze budzilam sie tuż przed skurczem i zdążałam mu zapobiec, ale wczoraj w nocy to juz plakalam, bo co chwila mnie łapało. A najgorsze bylo to ze rano nie moglam ustac na nogach, ni moglam wyprostowac nóg, mialam tak obolałe łydki. myslalam ze na czworaka bede chodzic, przeszlo mi dopiero popoludniu. okropieństwo...
 
Powiem Wam dziewczyny, że posłuchałam Waszych rad i oprócz witamin ciążowych przyjmuje 3 razy dziennie magnez + wit B6 i skurcze łydek się skończyły. Widocznie organizm reagował tak na niedobór.
 
Za 3 godziny mam gości, a jakoś nie mogę się zabrac za robotę, taki leń mnie złapał. Jedzenie mam przygotowane, ale muszę trochę mieszkanie ogarnąc i pranie poskładac, bo wczoraj mnie córa zarzuciła całą kupą do prania :baffled: A tak mi się nie chce. Czy Was też czasem taki leń ogarnia, czy ze mną jest coś nie wporządku? Odkąd boli mnie krzyż (całą dobę na okrągło zresztą) to najchetniej bym tylko wypoczywała.
 
oj mi tez sie takie dni zdarzaja ze naprawde nic mi sie nie chce a co do bolu krzyza to od wczoraj tak mnie strasznie boli:baffled: nawet masaze nie pomagaja zastanawiam sie czy no-spa by pomogla a mo9ze jakis krem rozgrzewajacy:confused:
 
ja też mam coraz częściej bóle w krzyżu...czasem aż mnie wykonczają...:zawstydzona/y:
A co do lenia to też mnie ogarnia, bo nie ma co ukrywać to coraz ciężej nam z tymi brzuszkami....tylko,że nie wszyscy to rozumieją....u mnie w domku myślą,ze sie wykręcam od obowiązków:no: tym bardziej,że mam zasadniczą rodzinkę....ojej!!! Ciężko, ciężko..a co bedzie później :baffled: ??
Pozdrawiam wszystkie cierpiace i te mniej cierpiace
 
a mnie po tej ostatniej historii niczego nie wolno w domu dotknac. ani zmywac, ani prasowac, bo to wszystko na stojaco:szok:

wiec korzystam i leze i czytam i odpoczywam.:-D a bole w krzyzu jakby ustaly (ale jak prawie nie chodze to sie nie ma czemu dziwic)

tylko ostatnio mam jakies krwotoki z nosa:dry:
 
Mnie krzyż boli, czy chodzę, czy leżę. Także nawet w nocy nie mam wytchnienia. Przekładam się z boku na bok, na plecach moge leżec tylko trochę, choc mój małżonek twierdzi, że jak śpię, to potrafię długo leżec na plecach i wcale się na bok nie przekładam. Jestem tym zdziwiona, ale przecież by nie wymyślał.
 
reklama
Poki co krzyz jeszcze az tak bardzo nie doskwiera ale co do lenia to musze powiedziec ze tez mnie czasem chwyta...po prostu nic sie nie chce, ani wyjsc cos kupic ani obiad ugotowac ani ogarnac mieszkanie....:baffled: ale jak widze kazda z nas cos takiego ma. U mnie jest to polaczone z tzw zlym nastrojem- tak jak dzis. Mielismy isc z mezem do brata a ja marudzilam, zwlekalam, buczalam no i w koncu godzine pozniej poszlismy i humor mi sie poprawil...ale chyba mezowi popsul bo tak marudzilam...:no: Ach hormony (zwalam zawsze na nie wine bo tak latwiej...ale to one so winne, nie?)...
 
Do góry