reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamo, popatrz co juz potrafie!!!

A czemu Gosiu Emilka nie chodzi do przedszkola skoro udało Ci się załatwić?? chyba czegoś nie doczytałam, bo byłam pewna, że Emilka chodzi do przedszkola.

Co do liczenia, to ja bym nie naciskała :no:
 
reklama
Emilka była może kilka razy potem się rozchorowała a potem przyszły śniegi i ślizgawice R jedzie do pracy o 5:00 wiec o 5:00 w tej ślizgawicy jej nie budziłam bo się bałam że po drodze gdzieś utknie w zaspać a jeździł przez wioski nie odśnieżone :/ tak że w mrozy sobie też odpuściliśmy i teraz w sumie znowu była chora potem R miał wolne i nie jeździł i tak zleciało jestem troszkę też zła bo mogła by teraz jechać ale nagle teściowa się miga że nie ma czasu jej odbierać lub iść z nią bo zimno itd a obiecała że będzie ją odprowadzać na 8:00 i odbierać w sumie odbiór nie problem jak R kończy o 14:00 ale jak jedzie do przedszkola to ono jeszcze zamknięte i miała Emilka przeczekać u T no i jak on idzie na popołudniu miała jechać na 10:00 i też problem bo T uwiązana w domu by była bo musi ją odebrać bo R kończy o 20:00 nie wiem co z tego będzie już ostatnio się wkurzyłam i kazałam jej zabrać wszystkie rzeczy i na razie nie ma czasu ich odebrać bo to aż 5 minut od jej domu :/
 
Gosia ja bym nie naciskała z tym liczeniem, mozesz ją ttlko zniechęcic uwazam, na wszytsko przyjdzie pora, tymbradziej, ż ejak piszesz to za to literki zna znakomicie. U Hubka odwrotnie, liczy i to chętnie, nawet do 20, ale z literkami kuleje, myla mu sie bardzo nie mówiąz juz o ich pisaniu... staram się w zabawie mu jakos te literki podsuwać, duzo pomógł ten laptop co dostał na Gwiazdkę, ale jak ma rózne zadania w jakichs takich zeszytach dla 4 latków, to te z cyferkami zrobi chetnie a tam gdzie literki to nie chce, więc tez nie zmuszam
 
Gosiu ja uważam, że Emilka jak na swój wiek i tak bardzo dużo już potrafi:tak: Myślę, że nie masz się czym martwić:no: Victor nie zna literek, myli się w liczeniu, więc ja to już w ogóle powinnam mieć kompleks;-) Spokojnie, na wszystko przyjdzie czas:tak: A Emilka jest bardzo zdolna, więc załapie migiem:-) A druga rzecz to taka, że nie wszyscy są alfą i omegą od razu;-)
W sprawie przedszkola... no cóż... doskonale rozumiem i uważam, że nie ma się czym przejmować, skoro warunki były takie, a nie inne. Szkoda tylko, że T zaczyna się migać z danej obietnicy, tym bardziej, że takie przedszkole to dla Emilki wielka frajda pewnie:-) Może się jeszcze T jakoś przekona... trzymam kciuki:tak:
 
Kuba dostał Księgę Bajek i dopiero teraz dopytuje sie o literki,jakos tak wcześniej ukladal z magnesów,ale nie zapamiętał.zna może z 3-4.Liczy ładnie do 20,ale myślę,że dzieci maja czas jeszcze,nie ma co sie martwić.
 
Ja jestem w szoku, bo Oliwka do mnie kilka dni temu podeszła i pochwaliła się: Mamuś, a ja umiem dodawać! Zadaj mi coś!
Tydzień wcześniej zadała mi pytanie, co to znaczy dodawanie, wytumaczyłam jej na cukierkach (masz jednego cukierka, a tatuś Ci dał jeszcze dwa,to ile masz razem...) No ale nie sądziłam, że zapamięta. No więc zadałam jej: ile jest 2 dodać 2, a ona policzyła na paluszkach i powiedziała, że 4. Zadałam jej jeszcze parę zadań, oczywiście w granicach 10-ciu i zawsze bezbłędnie policzyła, używając palców :szok: Aż zapytałam panią w przedszkolu, czy się uczą dodawania, pani powiedziała, że nie, ale Oliwka bardzo się interesuje w przedszkolu klockami z cyframi i potrafi jej wszystkie nazwać. Także dziecko mi się nauczyło dodawać bez mojego większego wkładu w tą naukę.

No i jeszcze się pochwalimy wygranym konkursem w przedszkolu na rysunek pastelami o tematyce "Dbamy o nasze ząbki" Rysunek Oliwka wykonała samodzielnie, pani jej tylko na pracę przykleiła reklamówki pasty do zębów.

 
no Kasiad, gratuluję zdolnej córki!! Rysunek piekny:tak:, żeby tak mój hubek sie garnął do prac plastycznych, ech... ale on woli klocki,budowle no i zabawę w strażaków oczywiscie:-D

no i super, ze Oliwka nauczyła sie dodawania tak szybko. hubert tez sie tym interesuje, zreszta uwielbia liczyc wszytsko co sie nawinie i nawet proste dodawanie tez mu wychodzi. Ech rosna nam dzieciaczki, no ale w koncu za rok juz zerówka sie kłania
 
A ogląda mini mini bo tam teraz non stop uczą dodawać.szymek właśnie tam się też nauczył a teraz mamy takie książeczki gdzie wkleja się liczby.ona będzie zdecydowanie umysł ścisły po mnie bo litery mało go interesują.a najbardziej lubi liczyć kasę i bawić się w sklep.
 
A wiesz Karola, ze może masz rację? Faktycznie, Mini Mini ogląda i może stąd takie zainteresowanie. Książeczek nie mamy jak narazie i waham się, czy kupować... Oli by chciała, a ja się boję, czy nie będzie się nudzić w 1 klasie. A wiadomo - jak dziecko się nudzi, to broi.
Literki Oliwka zna też, przynajmniej w większości, cały często siada z laptopem swoim kubusiowym, nadusza literkę na klawiaturze, laptop ją wypowiada, Oliwka powtarza, a potem ją przepisuje na kartkę - sama sobie wymyśliła taką zabawę. Proste wyrazy zna, typu mama, tata, Oli - ale nauczyła się ich na pamięć, zapytała jak się je pisze, czytać nie umie.
 
Ostatnia edycja:
reklama
U szymka pani właśnie wprowadza tę metodę uczenia na różnych przedmiotach są kartki z nazwą np.DRZWI i każdy ma na swojej teczce z pracami swoją wizytówkę by wzrokowo zapamietaly.podobno to najszybsza metoda nauki do czytania.
 
Do góry