reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Jak zakończyć laktację?

u nas to chyba naprawdę twardy orzech do zgryzienia.
a tak dokłądniej:
Mały śpi sam do momentu aż wstanie czyli wspomnianej 5.Widok taty to koszmar dłużej ryczy ucieka z pokoju natychmiast do mnie. i nie dość że płacze bo chce cycka to jeszcze wyje i woła w niebo głowy MAMA MAMA MAMA.
myślę że to kwestia przyzwyczajenie do mnie w końcu cały czas je praktycznie ze mną.
z tatą zasnąłw swoim prawie 2-letnim życiu trzy razy inaczej płakał - raz nawet trzy godziny bo chcieliśmy być uparci ale to nic nie dało.
kolacja zdecydowanie dostaje treściwą. bo obiad je ok 16 a kolacje o 19 też coś na ciepło. parówkę jajecznicę czy kiełabsę na gorąco- właśnie dlatego aby nie był głodny.

z tym syropem super sprawa jutro napewno kupie.i jestem pewna że się przyda jak idziemy na sylwestra aby szybciej łątwiej poszedłspać u babci ( przyjadę go położyć spać).

Szymek jest naprawe mega uparty.jakoś od wczoraj zmieniłam swoje nastawienie. zaczyna mnie swoim płączem wręćz wkurzać no ale nie krzyknę na niego bo to nic nie da tylko zacznie pewnie mocniej płakać znając jego charakter.

kurczę kochane naprawdę to odstawianie w moim wypadku to jakaś katorga.

Jeszcze raz dzięki za pomysłz syropkiem.
 
reklama
Karola nie będę oryginalna w pomysłach,ale musisz to przetrwać,serio,wez to na tzw. luz,postaraj sie być spokojna.A co robisz jak juz przyjdzie do Ciebie?odnosisz go konsekwntnie,czy zasypia przy tobie?Ten krzyk to jakaś próba manipulacji,coś chce osiagnąć.Myślę,że to nie juz o cycka chodzi...ale jakieś Twoje zachowanie wzmocniło w nim ten nawyk.Przeanalizuj jeszcze raz ,jak reagujesz na ten Jego płacz...
Może być tak "obudzę sie,nie chcę leżeć sam,nie potrafie samodzielnie zasnąć,jak powrzeszczę ,to mam mnie weżme do łóżka i potuli,zasne...'
To juz trwa zbyt długo,myślę,ze dziecko po 2 tygodniach,powinno zrobic postęp i przynajmniej nie robic afer...a moze sie mylę...
 
on nie lubi leżać w naszym łózku ciągnie mnie do siebie więc idę kładę się koło niego masuję pupcie plecki i czekam aż zaśnie - jeśli sama zasnęł to spimy razem bo ma wielkie wyrko- nie gadam do niego tylko jedyne po powiem to Szymek śpij i spytam czy chce pić czy chce danonka - nie daję otwartych pytań typu chcesz jeść aby nie wymyślał -

więc nie wiem - no w sumie postęp jest to zaśnie. jak w ciągu dnia pokaże na pierś że chce to a ja powiem no coś ty taki duży to się śmieje i odchodzi.
 
on nie lubi leżać w naszym łózku ciągnie mnie do siebie więc idę kładę się koło niego masuję pupcie plecki i czekam aż zaśnie - jeśli sama zasnęł to spimy razem bo ma wielkie wyrko- nie gadam do niego tylko jedyne po powiem to Szymek śpij i spytam czy chce pić czy chce danonka - nie daję otwartych pytań typu chcesz jeść aby nie wymyślał -

więc nie wiem - no w sumie postęp jest to zaśnie. jak w ciągu dnia pokaże na pierś że chce to a ja powiem no coś ty taki duży to się śmieje i odchodzi.

To proponuje zapisuj sobie ile trwa ten płacz codziennie,pewnie okaże sie,że coraz krócej.:tak:
I w miarę mozliwości nie ingeruj w jego zasypianie,niech nauczy sie sam zasnąć,bez wspomagaczy.W ten spósób obudzony w środku nocy lub nad ranem nie będzie Ciebie wołał,bo poprostu sam będzie potrafił sie uspokoic.Odnies go do łóżeczka i posiedz pzy nim ,a potem zostaw,niech wie,ze Jestes obok,ale ,ze spi sam...
a w ogóle potrafi sam zasnac,czy musisz mu w tym "pomóc"?
 
sam zdecydowanie nie.
trzy próby były że leżałam z nim chyba godzinę nie zasął to wstałam i poszłam a on w płacz wróciłam i powiedziałam że skoro nie chce ze mną spać to ma sam spać i tak płakał ale leżał do 24 :szok: i tak trzy razy do 24 ale efekt nie chciał isc spać w dzień i wytrzymywaŁ do 24 a takiego rytmu to nie chcę.
nie no muszę być w pokoju. leżeć lub siedzieć koło wyrka nie dotyka mnie ale chyba czuje obecnośc chocleży odwrócony ZAWSZE plecami.


no z tym zapisywaniem czasu fajna sprawa tylko czasem zasypiam i kto wtedy naciśnie stop :zawstydzona/y:
 
no z tym zapisywaniem czasu fajna sprawa tylko czasem zasypiam i kto wtedy naciśnie stop :zawstydzona/y:

:-D
Nie no ja tez jestem z Kubą jak zasypia,ale chodziło mi o to ,by tam go dodatkowo nie głaskać,klepac..,żeby nauczył sie zasypiac bez wspomagaczy.
Karola z tego co piszesz,to wszystko robisz OK,masz małego uparciucha,a więc jeszcze więcej życze cierpliwości.Dasz radę.
a może kładz go na drzemkę wcześniej,bo nie jest na tyle zmęczony wieczorem,albo skróc mu drzemkę w dzień...no nie wiem,wtedy moze pospi dłużej rano.
 
o matko chyba muszę częściej gadać na mojego okruszka :-D:-D:-D
wczoraj poszedł spać o 21:20 już spał a wstał o 8:40 ani jednego przebudzenia.:szok::szok::szok::szok::szok::szok:
 
reklama
Do góry