reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

JAKI TU SPOKÓJ!!??

Sama już nie wiem na jaki wątek mam sie przerzucić Mała26 pisze,że na Pażdziernik2005 a Doxa na witaj.Pomocy bo sama nic już nie wiem.Najlepiej chyba będzie stworzyć nowiutki wątek POZDRAWIAM!!!!
 
reklama
Kasiu, stanęło na tym że będziemy pisać w wątku "witam" bo czujemy do niego sentyment (pierwszy wątek na naszym październikowym forum) :)
 
Patrycja pisze:
cześć!Moja babcia wie że jestem w ciąży...na początku nie mogła się z tym pogodzić,że jestem w ciąży,ale teraz jest wszystko OK.Rozmawiałam z ojcem mojej fasoleczki,ale teraz to ja stwierdziłam że nie jest wart wybaczenia,postanowiłam sama dotrwać do samego końca i wychować moje maleństwo sama...oczywiście  babcia mi pomoże...ale nie wiem jak ja mam to powiedzieć w pracy,nie chodzi mi o to że ja sama będe wychowywać,ale o to ,że wczesniej im nie powiedziałam zanim podpisałam umowe...:( i jak to powiem Adasiowi,przecież ja go kocham a on mnie:( a ja jestem w ciąży z innym:(zanim spotykałam się z Adasiem ja już byłam w ciąży,ale o tym jeszcze nie wiedziałam,bo jeszcze w styczniu miałam okres...cholera co ja mam robić:(
 
Patrycja,
Nie trzeba sie na zapas martwić, jak ja byłam w ciązy po raz pierwszy, to też właśnie zmieniałam pracę. Efekt w 3 tygodnie po podpisaniu umowy na czas nieokreślony, dowiedziałam się o Fasolce. Ludzie w pracy bardzo mi pomogli, a pracowałam tam tylko 4 miesiące, gdyż miałam kłopoty ze zdrowiem i do porodu siedziałam w domu. Nik mnie nie wyrzucił, odwiedzałam ich regularnie z Córką. Byłam 3 lata na wychowawczym i wszystko było ok. Może w swojej skomplikowanej sytuacji, zacznij prostować wszystko po troszku. Będzie łatwiej. Pozdrawiam Ciebie gorąco. Małgosia
 
CZEŚĆ DZIEWCZYNY!!! :laugh:WIEM,DAWNO NIE PISAŁAM,ALE OSTATNIO TO JAKOŚ NIE MIAŁAM CZASU ZAGLĄDNĄĆ NA NASZE FORUMmoja historia dużo się zmieniła od tamtej co wcześniej pisałamJAk wcześniej pisałam,nie jestem z ojcem mojego dzidziusia.Pracowałam w kwiaciarni,ale już nie pracuję.Mama Adasia doradziła mi abym poszła na staż dopóki jeszcze nie podpisałam z nimi umowy.I tak zrobiłam:)Jestem na stażu W banku PKO BP:)wiedzą że jestem w ciąży,traktują mnie bardzo dobrze.Nie musze wykonywać ciężkich prac :pz czego się bardzo cieszę ;DAdaś już wie że jestem w ciąży,ale niewiem jak się z tą myśla teraz czuje.Wiem tylko że na początku był zszokowany i zły na mnie :(ale już mu chyba przeszło ;)bo teraz od czasu do czasu pisze do mnie smsy z pytaniami jak się czuje.Ale jeszcze się z nim od marca nie widziałam :(i niewiem co mam robić.już trzy razy był na PJ a jeszcze się nie widzieliśmy:(Co mam zrobić aby się z nim zobaczyć,sama już niewiemBardzo bym chciała z nim być,ale nic na siłe.Przecież może być mu ciężko zaakceptować mnie z dzieckiem,co mnie bardzo boli :(ale przecież to dziecko jest częscią mnie,nieważne kto jest jego ojcem,ważne że jest moje :pKumpelka doradziła mi ,że mam mu powiedzieć co do niego czuje,ale kiedy jak go nie widuje :(a niewiem czy przez smsa :(pisze z nim przez gadulca jak jest na PJ ale to nie wystarcza.Ja czuję ze go kocham ,ale niewiem co będzie dalej:/jak się dalej wszystko potoczy :(cholera co ja mam robić,może wy mi podpowiecie :-[proszę,wy już macie jakieś doświadczenia w takich sprawach,bo ja mam zaledwie 20 lat...
 
Moim zdaniem nic nie zrobisz, owszem możesz poprosić go przez smsa o spotkanie i powiedzieć mu wszystko co czujesz, ale to do niego będzie należała decyzja co dalej.Zyczę ci z całego serca by spełniło sie twoje marzenie i abyście byli razem ale w tym wypadku to on zdecyduje.POWODZENIA!!!!!
 
Rozumiem cie doskonale, ale może on nie wie jak bardzo ci na nim zależy .Może myśli że go wykorzystałaś i czuje się z tym żle , musicie sobie wszystko wyjaśnić.Spróbuj - napewno warto!!!!!
 
reklama
Do góry