reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Jaki wózek, łóżeczko i inne akcesoria wybrac?

maxin trochę źle mnie zrozumiałaś. Wykładowca nie miał na myśli, że przez to, że dzieci które będą raczkowały to będą mądrzejsze, a te które chodzą w chodziku to będą głupsze. Po prostu u tych raczkujących lepiej pracują wtedy obie półkule i naprawdę poprawiają się połączenia między nimi. Później takie dzieci szybciej się uczą. Oczywiście, że pewne dzieci mają cechy wrodzone odnośnie nauki, ale to są potwierdzone badania.
W ogóle to w którymś kraju skandynawskim (nie pamiętam którym) wstrzymano produkcję chodzików i nie są one tam dostępne w sprzedaży w całym kraju.
Ja nie potępiam nikogo kto używa chodzika, ale dla mnie ten sprzęt jest niepotrzebnym krępowaniem dziecka i ograniczaniem naturalnego poruszania się dziecka od wieków... Wiadomo, że wszystkie te sprzęty ułatwiają nam życie, no ale cóż...
 
reklama
Raczkowanie jako ruch naprzemienny synchronizuje obie półkule mózgowe, poprawia wiotkość, krążenie- a więc lepsze dotlenienie mózgu, a co za tym idzie - lepszy rozwój.
 
no dobrze co do raczkowania, wszystko fajnie, ale tak:
Hafsa bierze wszytsko do buzi!wsztystko,!!no wiec jak czacznie raczkowac to co?normalnie az sie boje!toz te dywany sa pelne zarazkow, kurzu fuj fuj fuj!ale przeciez nie zabronie dziecku raczkwac nie?no wioec co robic?nawt jak je umyje to i tak zaraz beda brudne to co?myc codziennie:baffled: ???? jejku .....
a co do krzeselk, no wlasnie co jest lepsze?krzeselka rozkladane czy jednoczesciwe nierozkladane, co jest dla kogo i co jest przktyczne berdziej, na jak dlugo sie to przydaje?
 
Masz rację Kate. W wywiadzie, kiedy dziecko ma np. zaburzoną mowę albo objawy dysleksji, zadaje się pytania na temat raczkowania. Dlatego też rehabilitanci zwracają dużą uwagę na to, aby nauczyć dziecko raczkowania :-)
 
ja jak byłam mała to tak zasuwałam na czworakach, że nie mogli za mną nadążyć i bali się mnie podeptać przypadkiem ;-)
 
tamarunia pozwól bez problemu raczkować dziecku nawet po brudnym dywanie (oczywiście jeśli nie zawiera jakichś rzeczy, które dziecko może połknąć). Dziecko musi się przyzwyczaić do zarazków i brudu. Karolinka wychowała się raczkując po dywanach, które wcale nie były czyściutkie i jest zdrowa jak ryba :-)
 
reklama
Wiesz Trini najgorsze jest to, ze jak do nas goscie przychodza to....nie zdjemuja butow, jakas durna moda tu panuje!ale coz jak Hafsa zaczenie raczkowac to chocbym miala im sama zdjac te buty to zdjme , konec kropka.
 
Do góry