reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Jakie są pierwsze objawy ciąży?

Nie rozumiem zakladania na poczatku planowania rodziny, ze partner mnie opusci i zostane sama z dzieckiem.
Jakies dziwne jazdy macie...

No widzisz, a ja mam sporo koleżanek, które już są po rozwodach, bo właśnie nie pomyślały o tym, co może być w przyszłości i wiązały się z byle kim, byle mieć chłopa i dziecko...


Pieniądze to nie wszystko.
Niechęć do imprez to nie wszystko.
Czy jesteś gotowa na poświęcenie swojej beztroski i niezależności?
Bo już nigdy nie będziesz mogła myśleć TYLKO O SOBIE, zawsze będziesz musiała brać odpowiedzialność za dziecko, wszystko w życiu będziesz musiała planować i robić z myślą o dziecku, skończą się spontanicznie podejmowane decyzje, luz i "wolna głowa".
Ja urodziłam mając lat 24 i teraz, 10 lat później, cieszę się strasznie, że tak wcześnie zaczęłam przygodę z macierzyństwem, ale pierwsze +/- 2 lata życia córki to był dla mnie koszmar. Nie potrafiłam się pogodzić z tym, że nie mogę w każdej chwili wstać i wyjść z domu i robić tego, na co akurat mam ochotę, koleżanki kończyły studia (ja się obroniłam we wrześniu, zamiast w marcu), imprezowały, spotykały na mieście, a ja z noworodkiem u cyca oglądałam telewizję i zmuszałam się do ogarnięcia, bo wcale mi się nie chciało.

Idealnie ujęła to @DarkAsterR - macierzyństwo nie wygląda tak, jak pokazują to na Instagramie, a nawet lata praktyki w pracy z dziećmi nie przygotują Cię do posiadania własnego (też na studiach pracowałam z noworodkami i niemowlętami).

Ale jeśli jesteście w 100% pewni decyzji o tak wczesnym macierzyństwie, to przecież nikt Wam nie zabroni ;)
 
reklama
@Lolojulka Spróbuj sobie odpowiedzieć na pytanie, dlaczego to dziecko chcesz posiadać - pomijając przy tym instynkt. Spróbuj sobie przemyśleć - jak może wyglądać Twoje życie, gdy na dziecko zdecydujesz się teraz, a jakby wyglądało gdybyś odczekała 5 czy 10 lat. I przede wszystkim pomyśl o tym, jak chcesz aby wyglądało Twoje dalsze życie (np. kiedy wrócisz do pracy i czy wogóle). Chodzi o to, żebyś miała także swoje życie, a nie żyła tylko dzieckiem. Bo dziecko szybko rośnie, a ty dla własnego zdrowia psychicznego musisz mieć "swoje" zajęcia.
 
Jestem zdania, że lepiej się najpierw wyszaleć a później zdecydować na dziecko. Później dziecko ponosi konsekwencje niedojrzałego do maciezynstawa rodziców. Jeśli chodzi o objawy ciąży to ja kilka dni przed miesiączką mam bardzo duże pragnienie, wypijam ok 3l dziennie.
 
Troll nie troll jak przeczytalam wasze przygotowanie do maciezynstwa to sie śmiałam w glos. Same chyba w to nie wierzycie. Biorac pod uwage, to ilu ludzi nie planuje potomstwa a pozniej sa wspanialymi rodzicami i to, ze to wasze rozkminianie co zrobie kiedy... kompletnie sie nie sprawdza. Nie rozumiem zakladania na poczatku planowania rodziny, ze partner mnie opusci i zostane sama z dzieckiem.
Jakies dziwne jazdy macie...

Oznacza to, ze kompletnie nie zrozumiałaś co zostało napisane.
Jasne, nikt nie planuje, ze partner nas zostawi za piec lat ale ja osobiście jestem za tym, żeby kobieta, matka była jak najbardziej niezależna. Zanim założy z kimkolwiek rodzine.
W sytuacji kiedy partner ja zostawi to ona ma własne miejsce do mieszkania i własne, niezależne źródło dochodu. Tylko tyle i aż tyle. Jeśli to jest według ciebie śmieszne to oznacza, ze jeszcze trochę ci do dojrzałości.
 
Tak też mam głębokie przekonanie ze warto najpierw zainwestować w związek a potem mieć wspólnie dzieci bo to się poprostu opłaca;) sama zdecydowałam się na dzieci z moim partnerem po 8 latach związku i jestem dziś przekonana że gdyby nie ten czas (trudny też momentami bardzo) to nie bylibyśmy dzisiaj razem a już napewno nie mielibyśmy wspólnie kolejnych pociech.
 
No widzisz, a ja mam sporo koleżanek, które już są po rozwodach, bo właśnie nie pomyślały o tym, co może być w przyszłości i wiązały się z byle kim, byle mieć chłopa i dziecko...


Pieniądze to nie wszystko.
Niechęć do imprez to nie wszystko.
Czy jesteś gotowa na poświęcenie swojej beztroski i niezależności?
Bo już nigdy nie będziesz mogła myśleć TYLKO O SOBIE, zawsze będziesz musiała brać odpowiedzialność za dziecko, wszystko w życiu będziesz musiała planować i robić z myślą o dziecku, skończą się spontanicznie podejmowane decyzje, luz i "wolna głowa".
Ja urodziłam mając lat 24 i teraz, 10 lat później, cieszę się strasznie, że tak wcześnie zaczęłam przygodę z macierzyństwem, ale pierwsze +/- 2 lata życia córki to był dla mnie koszmar. Nie potrafiłam się pogodzić z tym, że nie mogę w każdej chwili wstać i wyjść z domu i robić tego, na co akurat mam ochotę, koleżanki kończyły studia (ja się obroniłam we wrześniu, zamiast w marcu), imprezowały, spotykały na mieście, a ja z noworodkiem u cyca oglądałam telewizję i zmuszałam się do ogarnięcia, bo wcale mi się nie chciało.

Idealnie ujęła to @DarkAsterR - macierzyństwo nie wygląda tak, jak pokazują to na Instagramie, a nawet lata praktyki w pracy z dziećmi nie przygotują Cię do posiadania własnego (też na studiach pracowałam z noworodkami i niemowlętami).

Ale jeśli jesteście w 100% pewni decyzji o tak wczesnym macierzyństwie, to przecież nikt Wam nie zabroni ;)
No widzisz, a ja wlasnie tak sie zadtanawialam wiecznie czy jestem gotowa na dziecko i dzisiaj w eieku 38 lat go nie mam. Bo nigdy nie bylo dibrego momentu na dziecko. Praca, awans, podroze....
A jak zaszlam w ciaze to poronilam.
Co ma byc to będzie...
Oczywiście nie calkiem na zywiol, ale za bardzo rozkminiac tez nie ma co. Nigdy nie przewidzisz vzy Cie nie zostaei, czy bedziesz miala prace, czy nawet chorobsko sie nie przyplacze jakieś. Nigdy tego nie wiesz.
 
Oznacza to, ze kompletnie nie zrozumiałaś co zostało napisane.
Jasne, nikt nie planuje, ze partner nas zostawi za piec lat ale ja osobiście jestem za tym, żeby kobieta, matka była jak najbardziej niezależna. Zanim założy z kimkolwiek rodzine.
W sytuacji kiedy partner ja zostawi to ona ma własne miejsce do mieszkania i własne, niezależne źródło dochodu. Tylko tyle i aż tyle. Jeśli to jest według ciebie śmieszne to oznacza, ze jeszcze trochę ci do dojrzałości.
Aj widze, ze to Ty niedojrzalas. Nigdy nie ma odpowiedniego momentu w zyciu na dziecko. Mysle, ze mam juz wiecej doswiadczenia w zyciu niz Ty i smialo moge powiedziec, ze żałuję takiego toku myslenia. Dziś mam 38 lat, ulozone ustawione zycie i brak dziecka. Gdybym nie rozkminiala bym w tami sposob moje zycie moze bylo by ubozsze, ale szczesliwsze. I to moge doradzic innym kobietom. Ten ped za materializmem z mojego punktu zycia w ktorym jestem wydaje mi sie conajmniej śmieszny.
 
Aj widze, ze to Ty niedojrzalas. Nigdy nie ma odpowiedniego momentu w zyciu na dziecko. Mysle, ze mam juz wiecej doswiadczenia w zyciu niz Ty i smialo moge powiedziec, ze żałuję takiego toku myslenia. Dziś mam 38 lat, ulozone ustawione zycie i brak dziecka. Gdybym nie rozkminiala bym w tami sposob moje zycie moze bylo by ubozsze, ale szczesliwsze. I to moge doradzic innym kobietom. Ten ped za materializmem z mojego punktu zycia w ktorym jestem wydaje mi sie conajmniej śmieszny.

Pozwole ci wierzyć w co chcesz. Ale mylisz się co do mnie na całej linii. 😂
Ubaw po pachy 😂
 
Aj widze, ze to Ty niedojrzalas. Nigdy nie ma odpowiedniego momentu w zyciu na dziecko. Mysle, ze mam juz wiecej doswiadczenia w zyciu niz Ty i smialo moge powiedziec, ze żałuję takiego toku myslenia. Dziś mam 38 lat, ulozone ustawione zycie i brak dziecka. Gdybym nie rozkminiala bym w tami sposob moje zycie moze bylo by ubozsze, ale szczesliwsze. I to moge doradzic innym kobietom. Ten ped za materializmem z mojego punktu zycia w ktorym jestem wydaje mi sie conajmniej śmieszny.
A może jest jakiś złoty środek poprostu? Niekoniecznie czekać aż tak długo ale też nie decydować się w wieku nastu lat..?
P.s. W kwestii pieniędzy to bym się aż tak nie przejmowała bo dziecko aż tyle nie kosztuje..nie potrzeba mieć milionów na koncie ale już studia skończone warto;)
 
reklama
Pozwole ci wierzyć w co chcesz. Ale mylisz się co do mnie na całej linii. 😂
Ubaw po pachy 😂
Ciesze sie, ze ubawilas sie po pachy, bo wygladasz na sztywniare bez poczucia radosci, za to bardzo arogancka.
Moze i tu się mylę. Nie wiem. W kazdym razie zycze wiecej serdecznosci i pozbycia sie wszystkich ewentualnych problemow.
 
Do góry