reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Już go nie kocham...

Witam,
Trudno ocenić tą sytuację. Jak zawsze są dwie strony medalu. Któreś na pewno fantazjuje ale które? Tego się chyba nie dowiemy. Na niekorzyść Avacandy wpływa jej deklaracja pójścia w tany i znalezienie sobie kochanka. Chyba coś w tych internetowych randkach, o których pisał jej mąż może być prawdy... Tylko teraz pytanie? Czy on nie wyolbrzymia z tym opisem, jak te randki wyglądają? I jednak dostała w twarz od męża i to w czasie, kiedy trzymała na rękach dziecko, bo sam się do tego przyznał... To też swoje mówi o nim. Można spekulować wiele, wiele się domyślać, dopowiadać, różnie interpretować. Nie zamierzam obrzucać ich błotem bo tak naprawdę ich nie znamy. Może być to wina jego, jej albo i obojga. Uważam, że najlepiej byłoby się nie wypowiadać na ten temat bo teraz zapewne każda negatywna opinia o którymś z nich na tym forum jest atutem drugiej strony w kłotniach, które sądzę prowadzę dalej. Szkoda ich obydwojga, oni naprawdę są nieszczęśliwi i się ze sobą męczą. Fajnie by było jakby na spokojnie porozmawiali, no i może wyrzucili swoje posty z forum aby nie robić już publicznie show. Wierzę, że w końcu uda im się rozwiązać swoje problemy, nawet jeśli miałoby to oznaczać rozstanie i skupią się najbardziej na tym jak być super rodzicami dla Córci ;-)Życzę powodzenia i mądrych wyborów.
Pozdrawiam
 
reklama
Moim zdanie mąż coś kręci- avacanda napisała że uderzył ją ponieważ go wyzwała. A on pisze że uderzył ją bo ona pierwsza go uderzyła- jakoś mam wątpliwości żeby matka trzymając dziecko na rękach biła mężczyznę... W każdym razie nie ma co się szrpać- avacanda jeśli się zdecyduje na rozwód i odejście tylko nie wie jak tego dokonać to najlepiej niech założy wątek o tym tytule- a my wszystkie wiedząc że chce coś w życiu zmienić na pewno spróbujemy pomóc. A jeśli jednak chcą być razem to trzeba się wziąść za siebie, porozmawiać szczerze i od zaraz zacząć pracować nad ratowaniem małżeństwa. Bo dziecko rośnie, patrzy i cierpi.
 
JEJUK, JEJKU....dziewczyny....
Jak to jest dziewczyny? jeden wpis a wy juz stos szykujecie dla Avacandy....
Może i jest po częsci tak jak mowi tem człowiek, ale z czegos się to wzielo, to ona pierwsza się wyzaliła i to jej udzielałyśmy wsparcia, wszak to ona się do nas zwrócila a nie jej mąż.
Nie nam osądzać kto ma racje...pewnie wina lezy po połowie....ale nie w tym celu są takie fora...Ludzie.....co z wami się dzieje....???Nie rozumiecie swojej roli chyba...Nie jesteśmy tu sędziami-tylko mamy wspieraćkogoś, powiedziec swoje zdanie,pocieszyc lub poradzic...ALE NIE RZUCAĆ SĄDY!!!
To Avacanda SIĘ DO NAS ZWROCILA-I JEJ UDZIELAŁYŚMY WSPARCIA...a do kogo niby mialysmy pisac?!
Dziewczyna oodszukala to miejsce, bo chciała się w jakiś sposób podzielic tym co ją boli, tym ze on ją rani i ona jego też...wszak to otwarcie mówiła!

Tak na marginesie, moim zdaniem skoro są takie emocje w tym związku, to znaczy ze cos jeszcze jest między wami, tam gdzie juz nie ma niczego tam nawet nie ma zazdrości, wszystko "wisi i powiewa"...
A ciekawe dlaczego nic nam nie napisze Avacanda...(pewnie zaraz krzykniecie ze się wstydzi...)a moze tez z innych powodow...

PS.czyli jednak Avacanda miala racje ze jej mąż śledzi i czyta to forum...

Ja wiem jedno, mój mąż w takie głupoty by sie nie bawil.....w śledzenie mnie na forum, pisanie jakis postów do obcych ludzi-bo jego zwyczajnie to nie obchodzi....Raz ze jest zapracowany, a dwa- ze szanuje moją prywatnośc...

Mojego męża nie zabardzo interesują rozmowy które prowadze na tym forum...TO MNIE INTERESUJĄ-BO WAS ZNAM, BO CZEKAM NA WASZE WSPARCIE, BO LUBIĘ Z WAMI POPLOTKOWAC CZY WIRTUALNIE Z WAMI POŚMIAĆ SIE, CZY POSKARRZYC SIE JAK MAM ZLY HUMOR....i może z tego samego powodu byla tu Avacanda....

Moze chłopie mówisz po czesci prawdę, pewnie tak jest...ale honoru i klasy to ty nie masz...wchodzisz na jej konto i piszesz pod jej nieobecnośc, zamiast takimi rzeczami sie zajmowac, to bierz się w garsc, bądz prawdziwym mężczyzną i daj coś z siebie komuś.....
BO TO DOBRO POWRACA
 
Ostatnia edycja:
Witam,
Trudno ocenić tą sytuację. Jak zawsze są dwie strony medalu. Któreś na pewno fantazjuje ale które? Tego się chyba nie dowiemy. Na niekorzyść Avacandy wpływa jej deklaracja pójścia w tany i znalezienie sobie kochanka. Chyba coś w tych internetowych randkach, o których pisał jej mąż może być prawdy... Tylko teraz pytanie? Czy on nie wyolbrzymia z tym opisem, jak te randki wyglądają? I jednak dostała w twarz od męża i to w czasie, kiedy trzymała na rękach dziecko, bo sam się do tego przyznał... To też swoje mówi o nim. Można spekulować wiele, wiele się domyślać, dopowiadać, różnie interpretować. Nie zamierzam obrzucać ich błotem bo tak naprawdę ich nie znamy. Może być to wina jego, jej albo i obojga. Uważam, że najlepiej byłoby się nie wypowiadać na ten temat bo teraz zapewne każda negatywna opinia o którymś z nich na tym forum jest atutem drugiej strony w kłotniach, które sądzę prowadzę dalej. Szkoda ich obydwojga, oni naprawdę są nieszczęśliwi i się ze sobą męczą. Fajnie by było jakby na spokojnie porozmawiali, no i może wyrzucili swoje posty z forum aby nie robić już publicznie show. Wierzę, że w końcu uda im się rozwiązać swoje problemy, nawet jeśli miałoby to oznaczać rozstanie i skupią się najbardziej na tym jak być super rodzicami dla Córci ;-)Życzę powodzenia i mądrych wyborów.
Pozdrawiam
A najlepiej to do tej rady się zastosowac!!!! Bardzo mądrze napisałas, szkoda ze wczesniej nie przeczytałam:zawstydzona/y:
 
Ależ koleżanko bablyss nie musisz tak na koleżanki naskakiwac :szok:
Nie chcę żadnej kłótni tutaj.
I nie będę komentowac tego co napisałaś.
 
a ćóż takiego strasznego napisałam....??? przesadzasz chyba ....ja twojego wspisu nie zamierzam komętować...nie chcę Cie urazic ale nie jesteś alfą i omegą:no: to to jest forum czy co???nic takiego strasznego nie napisałam....nie zamierzam sie tutaj kajać, nie mam 15 lat:no:
 
Oczywicie facet nie powinien udezyc zony.....
Ale co daje prawo kobiecie do uderzenia meszczyzny:confused:
Nic nie daje prawa. Bez wzgledu na plec szacunek nalezy sie kazdemu.
Bablyss co z tego, ze to Avacanda sie do nas zglosila:confused: Jezeli dziewczyny uwazaja, ze wina lezy po jej stronie to mja ja utwierdzac w przekonaniu, ze ma racje:confused: Wspierac ja w tym co robi zle:confused:
Jakos czytajac posty obojga odnoze wrazenie, ze to co pisze Avacnda nie trzyma sie kupy:baffled:
Nie chodzi oczywiscie o styl pisania i ortografie, ale o tresc.
 
Kochasz żonę? To walcz o nią i udajcie się do poradni rodzinnej.
Jeśli nie to rozejdzcie się.Będziecie mieli święty spokój.
Nie można byc ze sobą na siłę bo jest dziecko.

Witam Zachowanie jakie oposują tu uzytkiwnicy Avacanda 84 zly mąz i Avacanda jest naprawde nie pokolei Ludzie ktorzy zachowują w ten sposob Powinni sie leczyc ...

nic dodać nic ująć
smutne to wszystko............ ..........
 
zgadzam sie z fifi i rybcia :tak:

czytajac kiedys posty Avokandy bardzo mi sie nie spodobalo co pisala o znalezieniu sobie kochanka itd....wydala mi sie malo odpowiedzialna wtedy a nawet nie dojrzala
nie jestem po zadnej ze stron,bo uwazam ze wina lezy po polowie
choc z drugiej strony nie dziwie sie mezowi,jesli jest wyzywany od najgorszych,uderzany to jest to brak szacunku do niego,i kazdemu by w koncu puscily nerwy,choc nie pochwalam tego,ze uderzyl kobiete :no:

zdaje mi sie,ze tych dwoje to juz laczy tylko dziecko...Avokanda pisala ze nienawidzi meza,widac ze nim gardzi,on tez nie jest szczesliwy....radze jak inni porozmawiac zwe soba szczerze
szcxzesliwy zwiazek opiera sie glownie na szacunku i zaufaniu
zycze wam abyscie wybrneli z tej sytuacji,bo wasze klotnie i awantury obserwuje wasze dziecko,a to nie jest dla niego dobre :no:
 
reklama
słuchajcie: a jeśli to on pisze pod jej pseudonimem aby pobawić się jej kosztem...? albo ją trochę "umoczyć" Wszak jest taki inteligentny...
tak tylko pomyślałam sobie - może to zbytnie posądzenie, ale kiedy zaczyna się walka o dziecko, myśli się o rozwodzie, to różne świństwa ludzie sobie robią...
ale mam nadzieję, że się mylę - i życzę im obojgu wszystkiego dobrego
 
Do góry