reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Kącik małego smakosza

u nas jeśli chodzi o jedzenie to wiem że wielu z Was się to nie podoba i nie chce takiego schematu praktykować ale ja Miłoszowi daje już prawie wszystko...na chrzcinach jadł swój tort z kremem i bardzo mu smakował,próbował również "śmieciowe" jedzenie (nie ukrywam że w mcdonaldzie wcinał frytki i hamburgera),co jakiś czas je (a raczej smakuje) lody i słodycze też nie są mu obce...wszystkie jednak rzeczy są jedzone sporadycznie i nie uważam że mu w jakikolwiek sposób szkodzą.

a co do naszego schematu jedzeniowego to:
ok.6-7 -mleko 200 ml
ok.10 jogurt lub kanapka z wędliną+pomidor
w między czasie jakiś owoc,herbatnik itp.
ok.13-14 obiad (nie słoiczkowy)
ok.16-17-zazwyczaj jakaś kanapka lub deserek z owocami
ok.20 mleko na dobranoc-240 ml
no i czasami jeszcze w nocy również mleko (ok.150ml)
 
reklama
kolejny przepis z serii "dla alergików" szybki, łatwy, pożywny, smaczny i SPRAWDZONY :laugh2:

PLACKI GRYCZANO - KUKURYDZIANE [w wersji pierwotnej sa z powidłami - u nas były z warzywami i pychota]

- 2 łyzki mąki kukurydzianej
- 2 łyżki mąki gryczanej
- oliwa/ olej do smażenia
- woda

mąkę kukurydzianą i gryczaną wymieszać w miseczce, dodać wody tak, żeby powstało ciasto nieco gęstsze od naleśnikowego, usmażyć. Mi z tego przepisu wyszły 4 małe placuszki. Można je podawac na wiele sposobów: z warzywami/ mięsem/ powidłami. Aliczka wcinała, aż jej się uszy trzęsły :rofl2:
 
Ostatnia edycja:
Kania,z takim "opornym" słoiczkiem to przeważnie radzę sobie tak,że wkładam pod gorącą wodę (puszczam z kranu) na dość długo- przeważnie po takiej operacji" łatwiej go otworzyć.
 
matko jestem w szoku,zrobiłam na obiad potrawkę z kurczakiem, po rozgniatałam ziemniaczki dodałam sosu z pietruszką naciową i mięsko kurczakowe,pierwszy ram widziałam jak moje dziecko je w tempie szybszym niż światło:)) mama dumna z synka
 
KASIS brawo dla Ciebie za checi i dla Błazejka za apetyt :-D
u nas też jedzenie domowe znika w tępie ekspresowym, natomiast ze słoiczków obiadowych "wchodzi" tylko kurczak w pomidorach z ziemniaczkami hippa, łosoś z cukinią i ziemniakami z bobovity oraz królik z ziemniakami hippa. Reszta jest tfuu i ble tak więc nie mam wyboru i gotuję sama. A szczerze powiedziawszy bardzo tego nie lubię, więc dużo determinacji mnie to kosztuje ;-)
 
To tym razem ja podziwiam bo ja nie gotuję często dla niego,zupki je nasze,ale drugi obiadek to słoiczkowy zazwyczaj i normalnie wchodzą,a dziś to szok ewidentnie mu to smakowało,a robiłam w sumie dla nas obiad.
 
KASIS też bym tylko słoiczkowe dawała póki co, gdyby tylko Alicja je jeść chciała :sorry2: a tak niedawno bunt w ich kierunku poszedł, więc stwierdziłam, że ciągle 3 tych samych słoiczków dawac nie będę i zaczęłam gotować :nerd: ale żeby mi się chciało to nie powiem... swoją droga najchętniej bym jakąś kucharkę zartudniła co by nam wszystkim jedzenie codziennie przygotowywała, gdyż ja nieziemski leń w tym temacie jestem a na dodatek nie potrafię się przełamać, żeby mięso do potraw przygotowywać [w sensie np. surowy filet z kurczaka kroić i jakieś chrząstki z niego oddzielać] więc zazwyczaj ta "przyjemność" na D. spada a jak go nie ma to dania bezmięsne robie a Młodej tylko słoiczkowego indyka do nich daje ;-)
 
MAKUC co do mięsa to Cię rozumiem. Ja najczęściej kupuję takie piersi już w kostkę pokrojone, bo inaczej bałabym się tego dotknąć. bleee
KASIS zazdroszczę
u nas jest w tym temacie niestety całkowity bunt. ugotowałam taką powiedzmy potrawkę z kurczaka(zresztą zwał jak zwał - coś gęstszego niż zupa)no i przyznam, że nawet dla mnie było to zjadliwe, a mojemu dziecku nie dało się tego wcisnąć. Nie jadł od butli na śniadanie (6:30) nic innego do 14:30, a i tak zupy zjadł ok.5 łyżeczek i to na siłę wciśniętych w odstępach czasu.
jestem załamana. chyba zbankrutuje od tych słoiczków, bo oczywiście książę tylko HIPP by jadł...
 
NAT w sumie to nie dziwię się, że Pudzianek tylko HIPPa toleruje i wszystko byłoby ok gdyby nie ta cena :sorry2:
kurczak w kostkach? gdzie Ty takie coś znalazłaś? dla mnie by to istane zbawienie było...
 
reklama
kasis, to super :-)

makuc, u mnie od mięsa też jest mąż :-D ja tam się nie dotkne do takiego surowego :no: ... o widze tak jak nat :rofl2:

nat, no to książeta wybredne nam rosną bo u mnie gotowane też jest blee, co prawda ja mu nie gotuje ale teściowa tak i średnio mu to szło więc lecimy na słoiczkach :dry: Hipp górą i smakowo :tak: i cenowo :baffled:
 
Do góry