reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kacperuś, 26 tc, 900g

reklama
Wierzę, Ci, że mały to odczuł, cholera no słyszałam, że pewnie leżycie na pediatrii, ale że jest tam tak źle??? Odpukać ja robię co mogę aby tam nie trafić, mamy szczęście, że małej płuca dochodzą same... Już nawet kaszel po respiratorze jej przeszedł, został tylko skrzeczący głosik. Asso dobrze, że konsultowałaś się z "naszym" dr bo gdyby coś i trzeba by było wracać... Lepiej nie myśleć.
Dużo zdrówka dla Kacperka, w domu w spokoju dojdzie do siebie, ale to pewnie potrwa.
 
JolaMi witam serdecznie. :-) Co do mojej ciąży to było tak, że do 14 tygodnia było wszystko oki, aż do krwotoku który nastąpił w domu. I wtedy szybko do lekarza prowadzącego, który dopiero wtedy stwierdził ze to łożysko przodujące. I 4 tygodnie uchowałam się w domu i w 18 tygodniu to samo ale to już pojechałm do szpitala. A w szpitalu spędziłam ponad 2 miesiące i cały czas plamiłam, krwawiłam ale malutki się rozwijał. Niestety wytrzymałam tylko do 26 tygodnia i musiał urodzić naturalnie. Czasmi myślę, ze może jakby mi zrobili cesarkę to mały nie miałby tych wylewów do główki. No ale nie ma co rozpamiętywać. Buziaki i pozdrowienia
 
Nie myśl tak, ja miałam cesarkę i co? Paulinka miała wylewy, czasem też jest tak, że przy cesarce jak wyciągają dzidzię to występuje róznica ciśnień, to powoduje wylew. Nie ma rady jak lepiej rodzić, i jak mówisz nie rozpamiętujemy, tylko działamy aby pomóc dzieciaczkom.
 
Asiu tak się cieszę, że już jesteś z Kacperkiem w domu, nawet jeśli to było wyjście na żądanie, tym bardziej, że jak sama piszesz konsultowałaś to z Twoim lekarzem. Komu jak komu, ale jemu można wierzyć. W domku na pewno Kacperuś szybciej dojdzie do siebie. Cały czas myślałyśmy z Igusią o Was i nadal trzymamy za Was kciuki.
 
,
Mały poprostu zmienił się ogromnie cały czas płacze, rozdrażniony strasznie boi się wszystkich obcych głosów. Nie chce jeść, nie śpi w nocy,:-( nie wiem ile czasu nam zajmie żeby doszedł do siebie.

Asso, dojdzie, ale..trochę to potrwa.. kazdy pobyt w sz[pitalu zostawia slad.. Z Franiem byłam 3 x w szpitalu po wyjsciu do domu. Strasznie to przezył.. ostatni pobyt był na poczatku lipca. Myslę ze traume poszpitalna zostawil za soba jakis miesiąc temu..Zobacz - trwało to więc jakies 4 mies..
Duzo zdrówka
 
PC071623.jpgNie ma to jak w domku. HIHIPC101627.jpg
 
reklama
Do góry