CzarnaAnutka
Wdrożona(y)
U mnie ten sam problem... Kamil wisi na cyckach godzinami, pociągnie parę razy i przysypia to go budzę... znów pociągnie parę razy i odlot w krainę snów.... póki co staram się nie dokarmiać... ale czasem w nocy się nie da, no i zabieram małego ze sobą do łóżka, nie na :/ Staram się go prawidłowo przystawiać, ale on się wtedy pręży i wyciąga sobie sutek na taką głębokość jaka mu się podoba. Jak go znów poprawiam to się dosłownie wścieka... pokazuje charakterek 
byłam zdziwiona że tak szybko, ale tutaj zakładaja taka specjalna klamre i bardzo szybko odpada bez żadnego specjalnego smarowania i opieki, bo połozna kąpała mi malego w szpitalu i moczyła pępęk i wogóle niczym sie tu nie przejmuja, ale pozytywnie mnie chociaz zaskoczyli.:-)że już po pępusiu.


studnia bez dna czy co
) a później śpi jak anioł:-)