reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Karmienie naszych Maluszkow

MADZIK - a to nie jakis zastoj pokarmu...goraczka i twarde, bolace piersi to by pasowalo :tak:
W kazdym razie i przy goraczce z zastoju i przy przeziebieniu spokojnie mozesz karmic :tak:
 
reklama
Aga ale Ci zazdroszczę tej 100, ja dzisiaj walczyłam i udało mi sie tylko 70 z wielkim trudem:angry: a idziemy z M na kolację i trzeba jeszcze "dociągnąć" żeby młody miał zapas bo zostaje z dziadkami:sorry2: nic będę pod telefonem i tyle, przecież nie mogę pozwolić na to żeby dziecko mi sie zagłodziło:sorry2: nakarmię przed wyjściem zostawię zapas i zobaczymy co nam wyjdzie z wieczoru... aż mi żal na samą myśl że mam juniora w domciu zostawić ale już obiecałam M że te klika chwil będzie nasze;-). Może mi tak ciężko idzie odciąganie bo młody tylko na piersi więc większość spija bez pośredników...

Madzik wydaje mi się że Aneta ma rację,i jak najbardziej można karmić w takim wypadku, może porozmawiaj jeszcze z lekarzem żeby się stan zapalny nie pogłębił.
 
Jesli to zastoj to nie tylko mozna ale i trzeba karmic :tak:....dzidzius najlepiej zastoj zlikwiduje, powinno sie przystawiac w roznych pozycjach maluszka zeby sciagal z kazdego miejsca :tak:
 
Wlasnie wrocilismy ze szpitala, no i ta goraczka to od piersi, mam sciagac pokarm po kazdym karmieniu, dostalam antybiotyk i miejmy nadzieje ze pomoze, a i jescze nakladki sobie kupilam bo mam strasznie pogryzione brodawki, mala za plytko lapie cyca
 
Madzik ja też mam z tym problem,ze płytko łapie cyca i bardzo bola mnie sutki, nakładki nic nie pomagaja, wiem ,że moze lapac mocniej bo jak połozna mi go połozyła to on slicznie zlapał i nawet te bolące sutki nie bolały. Ale ja nie umie go tak połozyc jak połozna. Mówiła mi,że jak go kłade mam widziec brode i żuchwe wtedy ma dobra pozycje
 

Załączniki

  • 20112008178a.jpg
    20112008178a.jpg
    306,5 KB · Wyświetleń: 39
Tajchi moja to nawet w szpitalu nie umiala dobrze zlapac, a jak polozne ja przystawialy to byl wielki placz. Polozne mowily ze za plytko lapie, a teraz jak ja czasami butla dokarmiam, czy to swiom czy sztucznym mlekiem to juz calkiem ma problemy ze zlapaniem
 
Witam:happy2:
My też karmimy się tylko piersią chociaż w szpitalu było trochę butelki bo moje piersi wyglądały jak jedna wielka rana. Laktatorka powiedziała że mam mu podać kilka razy butelkę bo mogę sobie zrobić jeszcze większą krzywdę, więc jej posłuchałam. Teraz wróciliśmy na cycek i jest ok chociaż jak czasem źle złapie to boli, ale da się wytrzymać. :-)
miłej niedzieli :happy2:
 
Na zastuj najlepszy dzidzius i oklad z lisci kapusty polowa apapu lub eferalgan lek z paracetamolem i powinno po 12h przejsc a co do karmienia to jane sa poduszki do karmienia pod dziecko one pomagaja dobrze przylozyc maluszka , moj lapczywy potwor jak dorywa to ze dwa razy mocniej pociagnie a potem to juz tylko lyka taki ma przysys.....ale najgorsze jest to ze jada co dwie godziny a rano i wieczorem oproznia jedno razowo obie piersi.... wiec chyba procz operacji rozstepow brzucha to jeszce sobie potrace na nowe piersui z jego kieszonkowego.... a jak wychodze to zostawiam ok 80-100ml mleczka a jak wypije wszytko to babcia daje mu do przepojenia wode z glukoza wiec sie nie martwie tak z trzy cztery godziny spokojnie wytrzymuje... tylko szkoda ze jest jeszce taki malutki bo moglabym pojechac sobie na zjazd firmowy mojego m i poszlejc troszke a tak to chyba poszjeje ale z innego powodu w domu........:crazy:
 
madzik życzę szybkiego powrotu do zdrowia:tak:
Mnie też strasznie bolą sutki,normalnie jak juz nie daję rady przystawiać małej do piersi,to robimy pokarm dodatkowo,bo mała siedzi na cycku i się bawi w kto wytrzyma dłuzej,albo sprawdza moją cierpliwość,jak na razie ma przewagę,bo co ja mogę jak ona ma wszysto w D... i tylko jeść,spać,przewinąć i bujać:szok:
Na szczęście wrócił mi pokarm,w końcu,bo ten kryzys juz za długo trwał,ale i tak muszę ją dokarmić choć raz na dobę,żeby uzbierać pokarmu,bo jak się domaga jeść co 45min,to nie nadążam:szok:
Lucyann tylko pozazdrościć takiej produkcji mleczka i tych 2 godzinnych przerw,ja się modlę czasami tylko chociaż o godzinkę,a w nocy śpię z małą,żeby jak się zaczyna przebudzać trochę ją przetrzymać. Lucyann napisz jak rozrabiać tą glukozę,bo mi połozna poradziła zamiast karmić sztucznym pokarmem właśnie zastosować glukozę.
Ja się śmieję,że mam smycz w domu,a nazywa się Maja:-)
 
reklama
Gabi9 widze ze mamy podobna sytuacje, moja tez z nami spi, wtedy ja podczas karmienia troche moge kimnac, chociaz dzis w nocy dala nam popalic, ale juz skubana nas tresuje, jak lezy to jest placz, a jak ja sie wezmie na rece i nosi to cichutko cwaniara jedna:-) Ja to mam na tyle dobrze ze jak juz pusci w koncu tego cycka to czasami jej sie zdarza nawet 3 godziny pospac... ach jak ja bym chciala zeby ona juz tak z roczek miala
 
Do góry