Dziewczyny poradźcie..
Synek ma 7,5 miesiąca, urodził się drobniutki bo 2,5 kg, od początku karmiony piersią, początkowo mlekiem moim z butelki i trochę dokarmiany mm ale jak mieł 4 tyg udało się przejść tylko na pierś i odstawić butelki. Na początku miałam mega problem z przystawianiem małego i już miałam przejść na mm ale z pomocą położnej udało się i cyckujemy do tej pory. Od 2 miesiecy rozszerzamy dietę, je kaszki, zupki, słoiki, owoce, ładnie je karmiony łyżeczką. Są dni że je wszystko co mu dam a są dni że chce tylko cyca.
Nie planuje go odstawiać przynajmniej do roku. Problem jest taki że dalej jest drobny, teraz mając 7,5 miesiąca waży 6800. Badania ma ok, wesoły i pogodny. Nie siedzi posadzony, sam nie siada, nie pełza i nie raczkuje. Turla się, bawi się nogami i lubi się bawić na stojaka podtrzymywany pod pupę. Był konsultowany neurologicznie i u fizjoterapeuty i jest ok. Jest troszkę do tyłu ale każde dziecko rozwija się przecież inaczej. Pediatra każe się nie martwić i żeby podtuczyć zaproponowała mm żeby dołożyć ze 2 razy dziennie. Ale też nie koniecznie. Chciałabym go podtuczyć ale na widok butelki dostaje szału chociaż umie z niej pić. Z niekapka też umie ale ogólnie nie chce nic pić poza cycem, ani wody ani herbaty ani tym bardziej mm. I tu pytanie. Do kiedy to moje mleko jest w miarę wartościowe??? Męczyć się i przekonywać do butli??? Co zrobić jak nawet wody z niekapka nie chce??? Próbować na siłę wprowadzać mm?? Podobno jak po roku przestanę karmić to nie muszę już mm wprowadzać??? Pomóżcie...
Synek ma 7,5 miesiąca, urodził się drobniutki bo 2,5 kg, od początku karmiony piersią, początkowo mlekiem moim z butelki i trochę dokarmiany mm ale jak mieł 4 tyg udało się przejść tylko na pierś i odstawić butelki. Na początku miałam mega problem z przystawianiem małego i już miałam przejść na mm ale z pomocą położnej udało się i cyckujemy do tej pory. Od 2 miesiecy rozszerzamy dietę, je kaszki, zupki, słoiki, owoce, ładnie je karmiony łyżeczką. Są dni że je wszystko co mu dam a są dni że chce tylko cyca.
Nie planuje go odstawiać przynajmniej do roku. Problem jest taki że dalej jest drobny, teraz mając 7,5 miesiąca waży 6800. Badania ma ok, wesoły i pogodny. Nie siedzi posadzony, sam nie siada, nie pełza i nie raczkuje. Turla się, bawi się nogami i lubi się bawić na stojaka podtrzymywany pod pupę. Był konsultowany neurologicznie i u fizjoterapeuty i jest ok. Jest troszkę do tyłu ale każde dziecko rozwija się przecież inaczej. Pediatra każe się nie martwić i żeby podtuczyć zaproponowała mm żeby dołożyć ze 2 razy dziennie. Ale też nie koniecznie. Chciałabym go podtuczyć ale na widok butelki dostaje szału chociaż umie z niej pić. Z niekapka też umie ale ogólnie nie chce nic pić poza cycem, ani wody ani herbaty ani tym bardziej mm. I tu pytanie. Do kiedy to moje mleko jest w miarę wartościowe??? Męczyć się i przekonywać do butli??? Co zrobić jak nawet wody z niekapka nie chce??? Próbować na siłę wprowadzać mm?? Podobno jak po roku przestanę karmić to nie muszę już mm wprowadzać??? Pomóżcie...