reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

karmienie piersią a butelka

ja tak samo mam bardzo duzo pokarmu, mimo ze na poczatku bylo ciezko, brak pokarmu, bolace brodawki, itd. Wkoncu myslalam ze juz w ogole nie bede miala pokarmu, ale polozne mowily zeby malego caly czas przystawiac do piersi nawet jesli nie bedzie sie najadal i tak robilam, i pokarm sie pojawil,(nie duzo).(pomogly herbatki wspomagajace laktacje i picie duuuuuzych ilosci wody) walczylam jeszcze na poczatku z twardymi piersiami mialam przez to wysokie goraczki, pomogly masaże (m.in przez polożną) oraz natryski goraca wodą.Teraz gdy biore goracy prysznic to zalewam sie pokarmem, poniewaz rozszerzaja sie kanaliki mleczne, i mam doslownie wszystko zalane, koszula cala mokra:-D. Na popękane brodawki stosowalam na poczatku benpanten no i kapturki ochronne ktore stosuje do tej pory i pewnie predko malego nieoducze.Własciwie najgorsze są pierwsze 2 tygodnie, pozniej wszystko samo sie reguluje,i raczej nic nie boli;-)
ale powiem szczerze,ze myslalam ze to karmienie piersią jest owiele łatwiejsze :)
 
reklama
Adddaaa ja po każdym karmieniu stosuję PureLan z medeli na brodawki i jest duża ulga. Nie trzeba zmywać przed karmieniem więc w każdej chwili mogę podać biust mojej Karolince.
Iwon, nie ma co sie załamywać. Troszkę więcej optymizmu proszę. Ja czasami bym chciała aby za mnie ktoś załatwił sprawę. Nie podaję małej smoka, a ona czasami lubi użyć mojego biustu jako smoczka.
 
GOTECZKO- ja tez bylam w szoku , jak przypomne sobie, ze zaczynalam od 5ml z jednego cyca. Nie ukrywam, ze ja to zawdzieczam p. od laktacji, ktora mi wszystko dokladnie wytlumaczyla i pokazala, swojej mamie co mnie dopingowala i piwko Karmi i kompocik z jablek litrami do szpitala przynosila i lekturze przed porodem. A i swojemu uporowi i wytrwalosci w stresie. Jakos sie zawzielam na to karmienie, a tak panikowalam przed porodem, ze nie bede mogla jej karmic.
A z technicznych spraw to ja mocno przyciskam ten lejek do piersi , tak wbijam go (az slad mi sie pozniej robi) i wtedy wiecej mleka mi zchodzi z piersi.

IWONKO - Ty sie tu nie doluj. Ja nie bylam karmiona piersia i przez cale dziecinstwo rzadko kiedy chorowalam, a co do wiezi z matka to do 16r.z.byla silna, potem sie rozwalilo wszystko :-D:-D. Ja mam swoj pokarm, ale mala jechala dlugo na butli z moim pokarmem przez sytuacje zdrowotne. Niestety wiem o czym mowisz, bo moja byla karmiona przez pielegniarki w szpitalu butla, to strasznie mi bylo przykro, ze to nie ja ja teraz karmie. Ale sila wyzsza....Moja mama tez czesto Lene butla w nocy karmila, bo ja nie umiem wstac w nocy - spie jak zabita:zawstydzona/y: :tak::tak: I teraz kiedy ja jestem unieruchomiona pokarm jeszcze jako tako sciagne na lezaco, troszke cyce mala pokarmie, ale nie daje rady lezec na boku z bolu, wiec nie mam wyrzutow sumienia, ze musi dostawac tez butle.

Iwonko ja nie raz sobie mysle, ze karmienie nawet odciagnietym pokarmem z butli to wygoda, niz tak jak moja mala wisi na cycu po 1,5h .bo lubi przysypiac. Jeszcze gryzie brodawki. I to cieknace mleko z cyckow non stop!!!Masakra. I ten zapach jak sie budze z mlekiem na koszuli. Bleeee Czuje sie jak krowa!!! A i jescze ta dieta ,gotowane wszytsko- niestety moja mala po tych przejsciach ma bardzo wrazliwy uk. pokarmowy. A jakbym z checia strzelila sobie drina, mniam....
Sa plusy i minusy . I kazdy sposob karmienia jest dobry. I nie ma gorszych i lepszych mam jesli chodzi o sposob karmienia.
A z wiezia jest tak, ze chodzi o to zeby dziecko czulo bliskosc matki. Czyli jak karmisz butla to wystarczy, ze poprzytulasz swojego malucha do golego cyca. Moze tez possac nawet pusta piers i masz podobny efekt;-)

ANYZOWKA - mnie nic nie boli podczas sciagania, a mam laktator nastawiony na najsilniejsze sciaganie;-) Sciagam juz 3 tyg. i byly dni, ze co 2 h musialm sciagac. Moze to kwestia brodawek , bo ja mam pl.askie i sutki wciagniete. Moze wtedy mniej boli??? A moze kwiestia laktatora?? Nie pamietam jaki masz:-(
Mi ta Medela tak przypasowala, ze wszyscy sie smieja, ze to teraz moj przyjaciel nr1 :tak:
 
Dziewczyny podsylam link do wykazu lekow i skladnikow lekow, ktore mozna i nie mozna brac podczas karmienia , moze sie to kotrejs z Was przyda w przyszlosci.;-)

Komitet Upowszechniania Karmienia Piersią - Alfabetyczny spis leków


dziewzyny mi wraca pokarm, i nie wiem co robic sa kropleale nie wiem czy sie rozkreci ?? jak go rozkrecic


Super!!! Wyciskaj go recznie na razie to sie rozkreci. Od zewnetrznej storny piersi ku brodawce, tak po kanalikach masuj mocno tzn. tak sciagaj reka pokarm. Na poczatku bedzie leciec po kropelce, ale pozniej rozkreci sie. Tak caly dzien go sicagaj - jest to upierdliwe , meczace i frustrujace, ale warto!! Jak masz mzoe laktator po pozniej przejdz na laktator to wzmocni pobudzanie lakatcji. Ale najpierw odciagaj koniecznie reka!!! powodzenia
 
No to i ja dołączam do grona mam raczej butelkowych.
Próbowałam herbatki Natal Hippa, specjalnej mieszanki ziół mlekopędnych sporządzonej w zielarni, piwko Karmi, duże ilości wody mineralnej. Bywało różnie. Raz odciągałam 180 ml a innym razem 40 ml z obu piersi.
Bardzo chciałam karmić piersią (tudzież butelką z odciągniętym moim pokarmem), przynajmniej przez 6 miesięcy, ale niestety.... nie mogłam patrzeć, jak synek płakał z głodu, zamiast przybierać na wadze - tracił :-(.
W chwili obecnej na 6 butelek które podaję Małemu, 1 jest napełniona moim mlekiem a pozostałe 5 mlekiem modyfikowanym Enfamil.
Teraz jest już ciut lepiej, ale na początku było mi źle z tym, ze nie jestem w stanie nakarmić do syta Maluszka piersią.
 
Witajcie butelkowe mamy! Ja tez sie do nich zaliczam choc butelka to ma byc u nas forma pomocy, cyckamy ile sie da ale czasem butelka idzie w ruch.Synek wreszcie zaczal przybierac na wadze.Pediatra mowi, ze wrocimy tylko do cyckania ale jakos optymistka nie jestem. Najwazniejsze, by maluszek dostawal wszystko czego potrzebuje do prawidlowego rozwoju.
Tu matki sa wygodne i na wlasne zyczenie prosza o tabletki na przerwanie laktacji, ciagaja te swoje malenstwa po restauracjach, do pozna w nocy na ulicy i w parkach ich pelno i to trudno zaakceptowac.A my bysmy chcialy a nie jest nam dane i nie mozna z tego powodu robic sobie wyrzutow ani sie zamartwiac!Glowa do gory!:-)
 
A ja mam juz dosc tej nagonki na karmienie piersia. Piekne jest, ale bez przesady, nie za wszelka cene. To jest przereklamowane :-):-) Polozna srodowiskowa wczoraj kazala mi mala tylko przystawiac do piersi, a Lena przez te szpitale przyzwyczajona do butli naprzemiennie z piersia. Polozna mowial,ze mala sie bedzie drzec jak tylko bedzie na piersi, ale mam to wytrzymac, ze ma wrocic tylko do cyca.:wściekła/y: I wczoraj wisiala na cycu 5h i troche jadla, spala i darla sie i tak w kolko. I w sumie malo zjadla, bo ona ogolnie taki maly niejadek jest.

I deklaruje sie, ze jak przejde na butle, ale ze swoim pokarmem to glowny powod to jest moja wygoda i Leny. Mnie nie kreci siedzenie i karmienie malej non stop, bo przez to ze slabo przybrala na wadze ma byc karmiona na zyczenie, czyli czesto:zawstydzona/y: Nie kreci mnie tez to, ze non stop jestem zalana pokarmem. Leci ze mnie jak z krowy. Najgorzej jak karmie mala ,a z drugiego cyca leje sie strumieniem. Bleee
bede ja karmic cycem, ale tak jak do tej pory, nie wszytskie karmienia i nie na sile.
No chyba, ze cos mi sie zmieni, ale nie sadze.
Nie chce byc uwiazana przez karmienie cycem. Moze to i egoistyczne podejscie, ale nie dam sie zwariowac, ze wszystko pod katem dziecka ma byc!! Chce miec chwile dla siebie.
Wazne , ze ma moj pokram;-)
 
reklama
stopi ja uważam ze masz swietne podejscie i jak najbardziej prawidlowe! sama pamietam jaką wygodą bylo karmienie butlą ->moglam się ulotnic i mnie wszystko"waliło", bo wiedzialam, ze co jak co, ale głodna nie będzie. Teraz młodego karmię cyckiem, a butli nawet nie mamy kupionej, więc nawet nie mam co się umawiać z kims "na godzinę", bo i tak znając mojego bejbika to akurat bedzie chcial jesc, jak bedziemy mieli wyjsc:/
a zdrugiej strony nie muszę się "bawić" w wyparzanie, mycie i inne czynnosci związane z butlą... kazde karmienie ma swoje plusy i minusy i każde jest ok, jak się tylko tego chce;)
 
Do góry